Clafoutis - najprostszy deser, który idealnie sprawdzi się jako słodkie śniadanie.
Clafoutis to francuski deser, który przypomina w smaku i konsystencji flan, dutch baby, leguminę, pieczony naleśnik albo pudding. Niektórzy nazywają clafoutis ciastem, ale dla mnie to jest błędne. Spodziewając się ciasta i próbując clafoutis pomyślicie: zakalec. Ale to nie jest zakalec - to clafoutis. Klasyczny przepis zaleca czereśnie ewentualnie wiśnie (i to z pestkami). Dla mnie w tym deserze sprawdzą się praktycznie każde sezonowe owoce. W dzisiejszej wersji znajdziecie u mnie miks, tego co było w pobliskim warzywniaku: morele, nektarynki (pokrojone w kawałki), borówki amerykańskie, jeżyny, maliny i późne truskawki. Możecie mieszać owoce albo wybrać tylko takie jak lubicie. Ta wersja clafoutis jest pyszna i super prosta. Wszystkie składniki miksuję w mikserze kielichowym do koktajli. Możecie oczywiście użyć zwykłego miksera, blendera albo trzepaczki.
Clafoutis smakuje pysznie na ciepło jak i w temperaturze pokojowej.
Clafoutis jest deserem, ale wspaniale sprawdzi się jako słodkie śniadanie.
Skusicie się?
Clafoutis z letnimi owocami
masło do wysmarowania formy
80 g cukru
skórka starta z połowy cytryny
3 duże jajka
60 g mąki pszennej tortowej
350 g śmietanki 30%
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii
1/4 łyżeczki soli
350 g owoców (borówki amerykańskie, jagody, maliny, jeżyny, truskawki, nektarynki, brzoskwinie, morele, śliwki...)
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C.
Wysmarować około 1 łyżką miękkiego masła ceramiczną formę o średnicy około 25 cm.
Do formy włożyć owoce. Brzoskwinie, nektarynki, morele czy śliwki odpestkować i pokroić na mniejsze kawałki.
Mikserem zmiksować do uzyskania gładkiej masy (do połączenia) wszystkie pozostałe składniki (cukier, skórkę z cytryny, jajka, sól, wanilię, mąkę i śmietankę). Masę wylać na owoce i wstawić do piekarnika.
Piec 30-35 minut, aż boki lekko się zrumienią, a środek zetnie się.
Podawać na ciepło albo wystudzone do temperatury pokojowej. Wierzch można posypać cukrem pudrem.
Pal licho Clafoutis (choć najprawdopodobniej pyszne - w najbliższym czasie wypróbuję ten prościutki do wykonania deser)! Najważniejsze, że się Pani znów odezwała. Stęskniłam się za Pani tekstami:). Pozdrawiam, Basia
OdpowiedzUsuń