Łatwe do zrobienia bułki z dodatkiem ziemniaków. Idealne do kanapek.
Lubię zapach pieczonego chleba lub bułek unoszący się po domu. Ciepło rozchodzące się z rozgrzanego piekarnika. Miękkość bułki pod naciskiem palców. Chrupkość skórki. Lekko roztapiające się masło na ciepłej kromce. Niewiele trzeba, żeby to mieć. Dzisiejszy przepis wszystko to Wam da.
Dodatek ziemniaków sprawia, że bułki są wilgotne i dłużej zachowują świeżość, a pieczenie z parą daje nam cienką, chrupiącą skórkę.
Ziemniaki do tych bułek gotuję tuż przed przygotowaniem ciasta. Koniecznie w skórce, żeby miąższ nie nabrał wody. Obieram je jeszcze ciepłe (ale niegorące) i od razu przeciskam przez praskę. Można również ugnieść je tłuczkiem do ziemniaków. W takiej formie pozostawiam do wystudzenia. Ziemniaki do gotowania trzeba wybrać tej samej wielkości. Zdaję sobie sprawę, że nie zawsze uda Wam się dobrać ziemniaki o takiej wadze jak podana jest w przepisie. Jak różnica jest niewielka, to dodajcie je do ciasta wszystkie i ewentualnie dosypcie więcej mąki. Możecie też ten nadmiar ziemniaków wymieszać z masłem i... zjeść albo dodać do zupy.
Spróbujcie koniecznie tych bułeczek. Wilgotny, delikatny miąższ otulony przez cienką, a chrupiącą skórkę tworzy idealny wypiek.
Nadmiar bułeczek możecie zamrozić.
Bułki z dodatkiem ziemniaków
280 g surowych ziemniaków w skórce (o podobnej wielkości)
300 g mąki pszennej (typu 550)
8 g świeżych drożdży
1 1/2 - 2 płaskie łyżeczki soli (użyłam himalajskiej - ona jest mniej słona niż kamienna czy morska)
1 łyżeczka cukru
110 ml ciepłej wody
1 łyżka miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
Ziemniaki w skórkach włożyć do gorącej wody i ugotować do miękkości. Wyjąć z wody i pozostawić na 5 minut do wystudzenia. Obrać ze skórki i przepuścić do miski przez praskę albo utłuc na gładko ubijaczką do ziemniaków. Pozostawić do wystudzenia. Wymieszać drożdże z ciepłą wodą i cukrem. Odstawić na 5 minut. Dodać mąkę. Wymieszać (końcówki haki). Dodać sól i ziemniaki. Miksować całość na średnich obrotach przez 5 minut. Dodać masło i miksować całość do połączenia i uzyskania gładkiego i elastycznego ciasta. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na godzinę.
Po tym czasie lekko ugnieść ciasto, żeby je odgazować.
Przełożyć je na oprószony mąką blat i podzielić na 9 części. Z każdej uformować bułkę. Ułożyć je (łączeniem do dołu) na wyłożonej papierem do pieczenia blasze zachowując odstępy. Przykryć ściereczką i odstawić do ponownego wyrastania na około 1 godzinę.
Nagrzać piekarnik do 220 stopni C (góra - dół). Na najniższy poziom piekarnika włożyć pustą blachę.
Zagotować wodę w czajniku. Na środkowy poziom piekarnika wstawić blachę z wyrośniętymi bułeczkami. A na pustą blachę wlać około 1 szklanki wrzątku. Zamknąć szybko drzwiczki piekarnika i piec bułeczki przez 10 minut. Po tym czasie obniżyć temperaturę do 190 stopni i otworzyć drzwiczki, żeby para uleciała. Piec do zezłocenia wierzchu przez kolejne około 10 minut. Wyjąć na kratkę do wystudzenia.
Niezjedzone bułeczki można zamrozić.
Lo, pewnie się czepiam ;) ale czy możesz doprecyzować? Bułeczki w 190 st NIE pieczemy z otwartym piekarnikiem? A poza tym, dziękuję za kolejny przepis! :)
OdpowiedzUsuńNie czepiasz się :-) Piekarnik otwieramy tylko na chwilę, żeby wypuścić parę. Po 10 minutach pieczenia w 220 stopniach. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 190 stopni, otwieramy piekarnik na chwilę i pieczemy kolejne 10 minut.
UsuńMam na nie chętkę! Upieke zamiast focacci ziemniaczanej.
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja, Ania z Truskawek 😅
OdpowiedzUsuńJeżeli porzucisz na chwilę swoją cudowną focaccię ziemniaczaną dla tych bułek, to będę zaszczycona.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńSuper przepis, te bułeczki wyglądają bardzo apetycznie :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Bardzo dziękuję za tak miły komentarz. Sprawił mi dużo przyjemności. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBardzo mi miło czytać taki komentarz. Dziękuję i pozdrawiam.
UsuńCzy ziemniaki są wyczuwalne w smaku bułki?
OdpowiedzUsuńNie są wyczuwalne.
UsuńCzy można ciasto zostawić na noc w lodówce a piec dopiero w południe? Czy ciasto po wyrobieniu powinno się kleic?
OdpowiedzUsuń