Proste i pyszne szwajcarskie ciasto czekoladowo orzechowe (bez mąki)


To ciasto upiekłam pod koniec marca, ale nie opublikowałam go wtedy, bo pomyślałam, że wszyscy po zimie spragnieni są raczej ciasta z rabarbarem niż kolejnego orzechowego czy czekoladowego. I niech przepis poczeka do jesieni, kiedy smak orzechów jest najlepszy, a krótkie dni sprzyjają pieczeniu ciast. 
Zdjęcia z tym ciastem są zimowe, śnieżne i mgliste. Pogoda wtedy była nietypowa. Pojechaliśmy do Berna zaznać wiosny (i zaznaliśmy), a ponieważ zawsze mnie ciągną szwajcarskie Alpy, namówiłam męża na krótką wyprawę na spacer w jakąś górską dolinę. Chciałam chociaż trochę popatrzeć na szczyty. To miał być krótki wypad, bo nie mieliśmy górskich butów ani kurtek. Taki spacer w adidasach i w lekkich kurtkach.
Tego dnia przyszły chmury i ciepły wiatr znad Afryki. Zrobiło się bardzo ciepło i śnieg zaczął się błyskawicznie rozpuszczać. Na początku szlaku droga prowadziła lekko pod górę. Była pokryta śniegiem po którym płynęła woda. Wszystko momentalnie topniało od wysokiej temperatury. I my w tych adidasach nie byliśmy wstanie przejść pięciu metrów pod górę, bo miało się wrażenie, że idzie się po lodzie. Ześlizgiwaliśmy się w dół. W takich warunkach i w takich butach nawet najkrótszy spacer przestawał być przyjemny (i bezpieczny).
Zjechaliśmy niżej, gdzie nie było już śniegu i stamtąd delektowaliśmy się górami. I ciastem. Ciastem, na który przepis znajdziecie poniżej. Jest bardzo proste do wykonania, wilgotne, czekoladowe i orzechowe jednocześnie, bezglutenowe, bezmączne i długo zachowuje świeżość. Jeden zapomniany kawałek siedział w puszce ponad tydzień i był nadal wilgotny i pyszny po tak długim okresie.
Zetrzyjcie drobno czekoladę na tarce lub w malakserze, żeby uzyskać ten wspaniały końcowy efekt.

Tak kończę październik. Wiosenną Szwajcarią z zimową aurą w czasie polskiej jesieni :-)








Szwajcarskie ciasto czekoladowo orzechowe

8 jajek (białka i żółtka osobno)
szczypta soli
200 g drobnego cukru
230 g gorzkiej czekolady - drobno startej
230 g orzechów włoskich lub laskowych - startych lub zmielonych
cukier puder do posypania wierzchu - opcjonalnie

Wyłożyć papierem do pieczenia tortownicę o średnicy 23 cm. 
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C. 
W misce ubić białka ze szczyptą soli na pianę. Cały czas miksując, dodawać po trochu cukier. Miksować, aż powstanie sztywna i lśniąca masa. Kontynuować miksowanie dodając po jednym żółtku. Wyłączyć mikser. Dodać mielone orzechy i startą czekoladę. Delikatnie wymieszać całość do połączenia. 
Masę przełożyć do tortownicy i wstawić do piekarnika. Piec przez godzinę na środkowym poziomie piekarnika. 
Wyjąć i pozostawić do wystudzenia w foremce.
Ciasto można posypać z wierzchu cukrem pudrem. 
Przechowywać w puszce do 1 tygodnia.

Ciasto można upiec również w tortownicy o średnicy 26 cm  wtedy należy je piec 45 minut.




Komentarze

  1. Wygląda tak apetycznie ! Dziękuję za przepis ! Pozdrawiam ciepło !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za tak miły komentarz. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Wkradł się błąd ma być dodawać po 1 żółtku 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za uwagę. Już poprawiłam.

      Usuń
  3. Czy na mlecznej czekoladzie ciasto też się uda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uda się. Będzie trochę słodsze, ale tak samo pyszne. Takie trochę nutellowe, jeżeli użyjesz orzechów laskowych.

      Usuń
  4. Czy Twoim zdaniem do ciasta można zmielić orzechy włoskie ze skórką?
    I nie potrzeba w ogóle masła?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.