Weekendowe śniadania. Placuszki ziemniaczane z łososiem i jajkiem w koszulce.

Jak ten miesiąc szybko minął. Tyle się działo, ale o tym opowiem Wam wkrótce w podsumowaniu miesiąca czyli w cyklu "A diary from last month". 

Nadszedł ostatni weekend miesiąca i obmyślam, co by tu zrobić na kolejne nasze leniwe śniadanie. Uwielbiam te nasze niespieszne poranki, które czasami zaczynają się bliżej południa ;-) Ale  to też ma swój urok. O tej porze roku można pozwolić sobie na wolniejsze tempo i trochę więcej kalorii w posiłku ;-)

Dzisiaj mam kolejną propozycję na takie śniadanie. Proponuję Wam ziemniaczane placuszki (z gotowanych ziemniaków) z dodatkami. U mnie był to wędzony łosoś i jajka w koszulce. Całość tworzy idealne połączenie, ale możecie wymyślić też coś nowego. Zamiast jajka w koszulce może być sadzone, łososia możecie zastąpić usmażonym na chrupko boczkiem. Pieczony pomidor i serek też będzie idealny. Te placuszki możecie również zaserwować tak jak bliny. Z kwaśną śmietaną i siekaną cebulą (może być również kawior albo posiekany śledź). Jest dużo możliwości.

Te placuszki są tak pyszne i proste do zrobienia, że nawet nie zastanawiajcie się czy je zrobić. 

Dobrego weekendu Wam życzę.




 

Placuszki ziemniaczane z łososiem i jajkiem w koszulce

140 g ziemniaków (waga po obraniu) pokrojonych w 2 cm kawałki

50 g mąki pszennej tortowej

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 jajko

5 łyżek (75 ml) mleka

15 g rozpuszczonego masła

3 dymki drobno posiekane (biała i zielona część)

3 jajka

1 łyżeczka octu

3 - 6 plastrów wędzonego łososia

olej do smażenia

sól

świeżo zmielony pieprz

posiekany szczypiorek


Ugotować ziemniaki do miękkości w osolonej wodzie. Odcedzić, przez chwilę odparować w gorącym garnku. Przełożyć do miski i rozgnieść na gładko. Pozostawić  do wystudzenia. 

Do ziemniaków dodać mąkę, proszek do pieczenia i 1 jajko rozbełtane z mlekiem rozpuszczone masło. Doprawić solą i pieprzem. Wymieszać wszystko do uzyskania gładkiej masy. Na koniec dodać posiekaną dymkę i ponownie wymieszać.

Usmażyć na oleju na złocisto 3 placki. 

Kiedy smażę większą ilość placków, to te wcześniej usmażone trzymam na talerzu w piekarniku nagrzanym do 60-70 stopni przykryte folią aluminiową.

W międzyczasie zagotować wodę z octem i ugotować jajka w koszulkach. Odsączyć je na ręczniku kuchennym.

Na półmisku ułożyć placki, na nich plastry łososia, a na wierzchu jajka. Wierzch posolić i posypać pieprzem i szczypiorkiem.

Podawać od razu. 



Komentarze

  1. Wszystko wygląda wybornie i pewnie tak smakuje! Dziękuję za inspirację i pozdrawiam.
    Helena

    OdpowiedzUsuń
  2. Heleno, dziękuję za tak miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.