Ciasto bardzo czekoladowe ze śliwkami suszonymi

Kiedy pogoda diametralnie się zmienia i lato staje się odległym wspomnieniem, trzeba sobie osłodzić ten czas. Słoneczna jesień jest cudowna i nawet zimne poranki i wieczory są niestraszne, ale już taka deszczowa, szarobura, kiedy drzewa tracą liście, nie ma już uroku. Te znane wszystkim domowe umilacze (wełniane koce, świece, kubki gorącej herbaty czy jakiegoś innego magicznego naparu, ciepłe skarpety i swetry) naprawdę działają. A jak dołożycie do tego kawałek ciasta czekoladowego, to pobyt w domowych pieleszach będzie jeszcze przyjemniejszy. Lubię, kiedy deszcz uderza w szyby okienne (lub dach naszego domku nad morzem) dodając tym przyjemnym chwilom pod kocem dodatkowego, dźwiękowego atutu. To jest takie dopełnienie czasu, kiedy można i trzeba zwolnić, oddać się przyjemnościom i polenić trochę.

Mając jeszcze ciasto czekoladowe łatwo poczuć błogość. 

To ciasto jest przepyszne. Łatwo się je robi, długo można je przechowywać i... ciężko zjeść więcej niż dwa kawałki, bo jest tak czekoladowe. To też jest jego atut, bo starcza na dłużej i nie idzie w boczki;-)

Jak lubicie śliwki w czekoladzie, zróbcie je koniecznie. Połączenie śliwek z czekoladą jest klasyczne, ale tak jak biała koszula jest idealna i ponadczasowa, tak to połączenie będzie idealne zawsze.

To ciasto uprzyjemniało nam chwile nad morzem, ratowało nas po powrocie z długiego spaceru i wprowadzało w przyjemny nastrój w deszczowy dzień.

Jak to z czekoladowymi ciastami (jak też z sernikami) - smaku nabiera na drugi dzień po upieczeniu. Pamiętajcie, żeby go nie piec zbyt długo, żeby go nie wysuszyć. Ma być wilgotne, ciężkie i intensywne.

Życzę Wam wielu przyjemności w nadchodzące deszczowe dni. Nie ma co narzekać. Deszczowa jesień przyjdzie - czy chcemy tego czy nie, ale warto ją sobie uprzyjemnić.



Ciasto bardzo czekoladowe ze śliwkami suszonymi

250 - 300g śliwek suszonych przekrojonych na pół

200 ml świeżo zaparzonej herbaty (użyłam darjeeling) lub 100 ml armagnacu, rumu śliwowicy (w wersji ciasta z %) i 100 ml zaparzonej herbaty

55 g mąki pszennej tortowej

1/3 szklanki gorzkiego kakao w proszku (bez dodatku cukru)

1/4 łyżeczki soli

2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

300 g gorzkiej czekolady

80 g masła

300 g drobnego cukru

4 jajka

100 g kwaśnej śmietany

100 g gorzkiej czekolady pokrojonej na 1 cm kawałki (opcjonalnie)


Śliwki zalać w miseczce herbatą lub alkoholem i herbatą. Przykryć i odstawić na dobę. W tym czasie przemieszać je 1-2 razy.

Posmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia prostokątną formę o wymiarach 20x30 cm.

Nagrzać piekarnik do 170 stopni C. W misce wymieszać mąkę, kakao, sól i proszek do pieczenia.

Stalową lub szklaną miskę postawić na garnku z gotującą się wodą (woda nie powinna dotykać dna miski). Włożyć do niej czekoladę połamaną na kawałki, masło i cukier. Podgrzewać do rozpuszczenia czekolady i połączenia się składników. W czasie rozpuszczania czekolady mieszać masę co jakiś czas. 

Masę czekoladową zdjąć z garnka i pozostawić do przestudzenia. Ma być lekko ciepła, ale nie powinna być gorąca. Do masy dodawać po jednym jajku, mieszając ją trzepaczką lub mikserem na wolnych obrotach. Kolejne jajko dodać, kiedy poprzednie połączy się z masą.

Dodać mieszankę mąki z dodatkami i wymieszać do połączenia. Dodać śmietanę i ponownie wymieszać.

Dodać odsączone śliwki i ewentualnie posiekaną czekoladę. Wymieszać szpatułką. Masę wyłożyć do formy i wyrównać powierzchnię szpatułką. Wstawić do piekarnika i piec przez 50-60 minut. Kiedy wierzch się podpiecze (po około 20-30 minutach pieczenia) wierzch przykryć lekko folią aluminiową. 

Po 50 minutach pieczenia sprawdzić stan upieczenia ciasta patyczkiem. Powinno być wilgotne, ale też nie powinno oblepiać patyczka jak surowe ciasto. 

Ciasto wyjąć z piekarnika i pozostawić do całkowitego wystudzenia. 

Ciasto pokroić w kwadraty i ewentualnie posypać wierzch gorzkim kakao. 

Przechowywać je zamknięte w puszcze lub zawinięte w papier do pieczenia do tygodnia.






Komentarze