W upalne dni najlepsze są warzywa. Sałatka ziemniaczana z fasolką szparagową i surówka z marchwi (rewelacyjna(
W letnie gorące dni nie ma lepszej rzeczy do jedzenia niż sałatki i surówki. Na piknik, na podróż czy do pracy też. Można je przygotować wcześniej, łatwo zapakować na drogę i łatwo jeść.
Sałatki ziemniaczane należą do moich ulubionych. Robię je na 100 sposobów, ale ciągle szukam jakiś nowych wersji. Teraz ziemniaki chciałam połączyć z fasolką szparagową i innymi warzywami dostępnymi o tej porze roku na targu. Do tego dużo ziół i lekki sos z oliwy. Kwintesencja lata.
Drugi przepis, który mam dzisiaj dla Was jest na surówkę z marchewki. Ta surówka jest niesamowita w smaku. Bogata w smaki, odświeżająca, aromatyczna i uzależniająca. Wszystkie składniki idealnie się uzupełniają.
To będzie mój kuchenny przebój lata i jesieni. Lubicie wyraziste smaki, połączenie pikantnego, słodkiego i kwaśnego?
Zróbcie ją koniecznie.
Sałatka ziemniaczana z fasolką szparagową
600 g ziemniaków
500 g fasolki szparagowej
2 czerwone cebule
2-3 rzodkiewki
2 ogórki gruntowe lub małosolne
1 łyżka kaparów
sos
2 łyżki octu winnego
1/2 łyżeczki cukru
sól
1 łyżka posiekanej bazylii
1 łyżka posiekanego kopru
1 łyżka posiekanego szczypiorku
5-6 łyżek oliwy z oliwek
świeżo zmielony pieprz
Ziemniaki (małe - wyszorowane ze skórką, duże obrane) ugotować, odcedzić i pozostawić do całkowitego wystudzenia. Można to zrobić dzień wcześniej.
Ziemniaki pokroić na 2 cm kawałki.
W miseczce wymieszać ocet z cukrem i solą (dałam 1/4 łyżeczki). Dodać cebulę pokrojoną na cienkie półplasterki. Wymieszać i odstawić.
Z fasolki odciąć końcówki i ugotować w osolonej wodzie na półtwardo. Odcedzić, przelać zimną wodą i pozostawić do wystudzenia.
Wystudzoną dodać do ziemniaków. Do warzyw dodać pokrojone w cienkie plastry rzodkiewki, ogórki (gruntowe obrane, małosolne - niekoniecznie) i kapary.
Dodać posiekany koper, szczypiorek i bazylię. Dodać cebulę wraz z octem, oliwę i pieprz. Wymieszać całość i doprawić ewentualnie jeszcze solą i octem.
Sałatkę dobrze odstawić na parę godzin do lodówki, żeby smaki przegryzły się.
Surówka z marchwi
100 g rodzynek
450 g marchwi
1/2 łyżki nasion kuminu (kminu rzymskiego)
1-2 łyżeczki startego imbiru
1/2 dużego ząbka czosnku (startego)
1 papryczka chilli (pozbawiona nasion i pokrojona w drobne kawałeczki)
1 szklanka posiekanych liści i łodyg kolendry
2 łyżki soku z limonki
3 łyżki oliwy z oliwek
sól
Rodzynki wsypać do miseczki i zalać wrzątkiem. Odstawić na 15 minut, żeby napęczniały. Po tym czasie odsączyć i pozostawić na chwilę do podsuszenia.
Marchew obrać i zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Nasiona kuminu prażyć przez chwilę mieszając na suchej patelni. Nie doprowadzić do przypalenia. Nasiona przełożyć do moździerza i utrzeć.
Do marchwi dodać odsączone rodzynki, kumin, imbir, czosnek, chilli, kolendrę, limonkę, oliwę i sól.
Dobrze wymieszać i ewentualnie doprawić solą i większą ilością soku z limonki. Surówkę wstawić do lodówki na minimum 30 minut lub na całą noc, żeby smaki przegryzły się.
Przepis na surówkę z marchwi Samin Nosrat z książki " Salt, fat, acid, heat"
Witaminy i jeszcze raz witaminy, zawsze to powtarzam , ze warzywa mają wielką moc.
OdpowiedzUsuń