Jedne z najlepszych bułek jakie upiekłam. Sprawdzą się też idealnie do burgerów.



Mam wrażenie, że wszyscy naokoło teraz pieką bułki i chleby, hodują zakwas, poszukują drożdży i mąki żytniej. Mam nadzieję, że te umiejętności wypiekania własnego pieczywa zakorzenią się w nas na długie lata i domowe chleby i bułki będą nadal gościć na naszych stołach, kiedy skończy się ten szalony czas.

Wiele osób stawia teraz pierwsze kroki w pieczeniu i jak patrzę na najczęściej odwiedzane przez Was na blogu przepisy, to widzę, że te na najprostsze bułki należą do najpopularniejszych. Często z tych prostych przepisów wychodzą doskonałe rzeczy.

Polecam Wam blogowe przepisy na rogale. Minęło trochę czasu od ich publikacji, a ja ciągle je piekę i zachwycam się ich smakiem.

TUTAJ znajdziecie przepis na rogale z makiem (oczywiście możecie posypać je czymś innym albo niczym)

A TUTAJ na rogale śniadaniowe. 

A dzisiaj mam dla Was przepis na jedne z moich ulubionych bułeczek. Mają wilgotny,  aromatyczny miąższ i delikatną cieniutką skórkę. Są lekko słodkawe, ale ich smak doskonale komponuje się zarówno ze słodkimi dodatkami jak i wytrawnymi typu wędlina, ser, pomidor czy ogórek. 
I jeszcze jedno. Te bułeczki są genialne jako bułki do burgerów. W smaku są jak takie bułeczki brioszkowe, ale nie ma z nimi tyle pracy co z ciastem na briosze.   A ich kolejna zaleta to łatwość i prostota wykonania. Zrobi je każdy kto zaczyna przygodę z pieczeniem. 

Możecie część mąki pszennej zastąpić mąką orkiszową lub żytnią (wtedy trzeba dodać odrobinę więcej wody).

Upieczcie te bułki koniecznie. Będziecie zadowoleni. 


Ulubione bułki pszenne

500 g mąki pszennej (typu 550)
7 g (1 torebka) drożdży suszonych lub 14 -15 g świeżych drożdży
7 g (1 łyżeczka) soli
40 g drobnego cukru
40 g miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
320 ml letniej wody

do posypania wierzchu
sezam, słonecznik, dynia, mak

Do miski wlać wodę i dodać drożdże i cukier. Odstawić na 10 minut. Dodać resztę składników i miksować całość przez około 10 minut. Na początku na wolnych obrotach, a potem na średnich.
Ciasto przełożyć do miski wysmarowanej olejem i odstawić do wyrastania na około 1 godzinę. Ciasto ma podwoić swoją objętość. Godzina powinna wystarczyć, ale może to potrwać też trochę dłużej lub krócej. Wszystko zależy od temperatury otoczenia. 
Wyrośnięte ciasto chwilę powygniatać dłońmi, żeby je odgazować, a następnie podzielić je na 12 równych części.
Z każdej części uformować bułeczkę i położyć je na 2 blachach wyłożonych papierem do pieczenia, zachowując odstępy. 
Bułeczki przykryć ściereczką i odstawić do ponownego wyrastania na 30 minut.

Rozgrzać piekarnik do 220 stopni C. Na dno piekarnika wstawić płaską blachę.

Wyrośnięte bułeczki delikatnie posmarować wodą i posypać ziarnami. Można je również zostawić tylko posmarowane wodą - bez posypywania.

Wstawić blachę z bułeczkami na środkowy poziom piekarnika i chlusnąć około 1/2 szklanki wody na blachę, która jest na dnie piekarnika. Szybko zamknąć drzwiczki piekarnika, żeby para została wewnątrz. Piec 10-15 minut, do uzyskania złocistego wierzchu.
Tak samo upiec drugą blachę bułeczek.


Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.