Idealne nadziewane pierniczki (do jedzenia od razu lub do dłuższego przechowywania)


 W końcu znalazłam idealny przepis na nadziewane pierniczki.
Taki łatwy do zrobienia, a jednocześnie pyszny.
Oprócz smaku ciasta, ważne dla mnie jest  utrzymanie kształtu ciasteczek w trakcie pieczenia. Żeby ciasta w trakcie wałkowania nie trzeba było podsypywać mąką, żeby nadzienie nie wypływało w trakcie pieczenia, żeby nie trzeba było wykonywać jakiś skomplikowanych czynności, aby zamknąć nadzienie w środku, żeby pierniczki można było upiec wcześniej i je przechowywać albo upiec na ostatnią chwilę i od razu cieszyć się ich smakiem, żeby ciasto było wilgotne i aromatyczne... 

Ten przepis spełnia  te wymagania. Mam idealną recepturę na nadziewane pierniczki.

Teraz zrobiłam je z nadzieniem orzechowym, które jest pyszne i nadaje dodatkowego smaku pierniczkom, ale można je nadziać dowolnie.
W przepisie znajdziecie moje propozycje nadzienia.

Co do samej techniki nadziewania, to nie mogłoby być łatwiej.
Wycinamy koła z ciasta, na środku kładziemy nadzienie, brzeg lekko smarujemy jajkiem i na wierzch kładziemy drugie koło z ciasta lekko dociskając końce i gotowe. Na zdjęciu w przepisie poniżej zobaczycie to dokładniej.

To co, pieczecie nadziewane pierniczki na święta?



 Pierniczki nadziewane
 Gefüllte Lebkuchen

ciasto
100 g miodu
60 g drobnego cukru
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/4 łyżeczki mielonych gożdzików
2 szczypty mielonej gałki muszkatałowej
40 g masła
250 g mąki pszennej tortowej
1/2 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 jajko

nadzienie
60 g mielonych orzechów laskowych
60 g cukru pudru
30 g kandyzowanej skórki pomarańczowej (smażonej w cukrze)
1 jajko

wierzch
1 jajko

lukier 
cukier puder
rum
woda

nadzienia opcjonalne
powidła śliwkowe
konfitura morelowa
powidła śliwkowe wymieszane z posiekanymi bakaliami i rumem
konfitura z owoców dzikiej róży
ucierane płatki róż
marcepan

Przyprawy korzenne można zastąpić mieszanką przypraw do piernika.

Przygotowania do pieczenia pierniczków rozpocząć dzień wcześniej.

W rondelku podgrzać miód. Ma być gorący, ale bez doprowadzania do jego zagotowania. Dodać cukier i przyprawy korzenne i wymieszać, aż cukier rozpuści się. Dodać masło i mieszać, aż rozpuści się i połączy z resztą. Odstawić do wystudzenia do letniej temperatury.

Mąkę przesiać do miski wraz z proszkiem do pieczenia i solą. Dodać przestudzoną mieszankę miodową i rozbełtane jajko. Zmiksować do uzyskania gładkiego ciasta.
Z ciasta uformować kulę, spłaszczyć ją, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na minimum 12 godzin. Moje przebywało w lodówce około 30 godzin.

12 godzin przed pieczeniem przygotować nadzienie miksując wszystkie składniki w malakserze na dość gęstą pastę. Wstawić do lodówki na noc do stężenia. Idealne nadzienie powinno być dość gęste i po nałożeniu na pierniczek nie powinno spływać. Jeżeli jest zbyt rzadkie (to zależy od wielkości jajka), to trzeba dodać jeszcze trochę mielonych orzechów lub migdałów. 

Ciasto wyjąć z lodówki na 15-20 minut przed wałkowaniem.

Na papierze do pieczenia lub na blacie rozwałkować ciasto na grubość 5 mm. Wycinać koła o średnicy 6 cm. Na środek koła nałożyć łyżeczkę nadzienia, a brzegi posmarować rozbełtanym jajkiem. Na wierzchu położyć drugie kółko z ciasta i delikatnie docisnąć brzegi.


Pierniczki przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia zachowując 2-3 cm odstępy. Wierzch posmarować rozbełtanym jajkiem.

Piec w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez około 15 minut do uzyskania złocistej powierzchni.

Studzić na kratce.

Pierniczki można polukrować, ucierając łyżką składniki (ja do lukru lubię dodać trochę rumu).
Jeżeli lukrujecie gorące pierniki, lukier na nich po wystudzeniu będzie szklisty i przezroczysty, jeżeli wystudzone pierniki, to lukier będzie białawy i bardziej matowy.

Pierniczki przechowywać w puszce. 
Można je jeść od razu po upieczeniu lub przechowywać przez kilka tygodni. .




 Przepis Monica Meehan i Maria von Baich z książki "Tante Hertha's Viennese kitchen".

Komentarze