Zupa z soczewicy z mlekiem kokosowym i curry.


Jeszcze kilka dni temu było tak pięknie. Złociste liście na drzewach, słońce na niebie i przyjemna temperatura. I wszystko już się skończyło. Piękna jesień odeszła. 
Deszcz, zimno, wiatr, ciemno i bezlistne lipy za oknem. W sumie nic nadzwyczajnego. Typowa listopadowa pogoda, ale trochę szkoda, że już ta piękna, kolorowa pora roku skończyła się.

Za to teraz zupy smakują najlepiej na świecie. I świece palą się cudownym blaskiem i koc jest cudownie miękki, a herbata rozgrzewa wspaniale. 
Ta paskudna pogoda potrafi mieć i dobre strony.

Poniżej znajdziecie przepis na wspaniałą zupę. Prostą i szybką do zrobienia i wspaniale rozgrzewającą. Ja ją lubię w takiej grudkowatej formie, z kawałeczkami chrupiącego imbiru i miękkimi ziarenkami soczewicy. Można ją również zmiksować jeżeli wolicie zupy o aksamitnej konsystencji. 

Połączenie soczewicy, mleka kokosowego, curry, pomidorów i imbiru jest cudowne i rozgrzewające. 
To wspaniała, jesienna zupa.


 Zupa z soczewicy z mlekiem kokosowym i curry

2 łyżki oleju kokosowego
1 cebula (drobno posiekana) - 160 g
1 łyżka przyprawy curry
1/4 łyżeczki chilli w płatkach
2 ząbki czosnku (zmiażdżone)
4 cm kawałek świeżego korzenia imbiru - 30 g - drobno posiekany
150 g czerwonej soczewicy - opłukanej i odsączonej
1 puszka posiekanych pomidorów - 400 g
łodygi kolendry (posiekane) - 25 g
1 puszka mleka kokosowego - 400 ml
sól
pieprz

wierzch
liście kolendry
mleko kosowe 

W garnku rozgrzać olej. Dodać cebulę i smażyć ją mieszając od czasu do czasu, aż zmięknie i delikatnie zrumieni się (8-10 minut).
Dodać curry, chilli, czosnek i imbir. Smażyć cały czas mieszając przez 1-2 minuty.
Dodać soczewicę i smażyć mieszając przez 1 minutę. Dodać pomidory, 600 ml wody, posiekane łodygi kolendry, 1 łyżeczkę soli i pieprz.
Wlać mleko kokosowe. Doprowadzić do wrzenia i gotować 25 minut do miękkości soczewicy.
Jeżeli zupa za bardzo zgęstnieje, dolać wody.
Zupę można również zmiksować.

Zupę podawać z posiekaną kolendrą i polaną odrobiną mleka.


Przepis Yotam Ottolenghi z książki "Simple"

Komentarze