Śniadanie we francuskim stylu. Maślana brioszka (łatwa do zrobienia)


Kiedy pogoda oscyluje w granicach 10-25 stopni mam pełno energii, pomysłów i chęci do działania. Kiedy dochodzi do 30 stopni, zwalniam, ograniczam aktywność, a o włączaniu piekarnika zapominam. Kiedy temperatury dochodzą do 35 stopni, myślę tylko o tym, żeby przetrwać. Mój organizm woła o pomoc i jedyne co robię, to picie zimnych napojów i wędrówki do łazienki, żeby wziąć lodowaty prysznic. Nasz kot, który na lato dostaje zimowego futra, ma jeszcze gorzej i w czasie upałów przesypia całe dnie gdzieś schowany w najzimniejszym kącie.
Może gdyby nasz dom tak bardzo nie nagrzewał się w czasie upałów, byłoby mi łatwiej i nasze posiłki byłyby bardziej urozmaicone niż miska sałaty, ale jest jak jest i moja aktywność kuchenna uzależniona jest od temperatury na zewnątrz.

Teraz pogoda jest dla mnie idealna, więc pomysłów na domowe posiłki nie brakuje mi. 
A ponieważ moje myśli wędrują ostatnio ku Francji i jej kuchni, to moje ręce wędrują odruchowo do półek z książkami z francuskimi przepisami. Przeglądam je i mam ochotę piec, piec i jeszcze więcej piec. 

Lubię piec brioszki, bo kromka świeżej, posmarowanej masłem smakuje wyśmienicie, a taka jedno lub dwudniowa po opieczeniu w tosterze smakuje równie dobrze. Z brioszki niezbyt świeżej można zrobić francuskie tosty lub bostocki czyli warto upiec dwie brioszki i nie przejmować się tym, że nie zjemy ich w jeden dzień i zmarnują się. 

Z ciasta na brioszki można również uformować bułeczki i będą to jedne z najlepszych bułek do burgerów.

I co jest równie ważne, pokrojoną w plastry brioszkę można zamrozić i mamy podstawę do szybkiego zrobienia pysznego śniadania. 

Kromka opieczonej kromki smakuje pysznie jedzona w najprostszy sposób z dżemem, ale równie dobrze ze słonymi dodatkami: z serem, wędliną, pasztetem, pomidorem, ogórkami...

No i jak mamy brioszkę, to możemy zrobić błyskawicznie bostocki czyli zapieczone z kremem migdałowym kromki, które smakują niebiańsko.

Dzisiaj u nas na śniadanie była brioszka, jutro będą bostocki. Przepis na brioszkę już macie, a na bostocki lada chwila.

I jeszcze jedna rzecz. To jest naprawdę prosty i łatwy do zrobienia przepis. Ciasto przygotowujemy wieczorem, przez noc rośnie w lodówce, a rano chwila aktywności i zapach rozchodzący się po domu da nam przedsmak, wspaniałych chwil przy śniadaniu.





Brioche

z przepisu wychodzą dwie brioszki

2 łyżki (30 ml) letniej wody
2 łyżeczki (7 g - 1 opakowanie) suszonych drożdży
500 g mąki pszennej typu 550
200 ml mleka w letniej temperaturze
1 łyżeczka soli
3 duże jajka
125 miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
90 g drobnego cukru

wierzch
1 jajko lekko ubite

W kubku wymieszać suszone drożdże z wodą. 
Odstawić na 5-10 minut.

W misce wymieszać szpatułką miękkie masło z cukrem.  

Wsypać do miski mąkę. Zrobić w niej zagłębienie. Wlać drożdże. Dodać mleko, rozbełtane jajka i sól. Zmiksować do uzyskania gładkiego ciasta. Cały czas miksując dodawać po porcji masła z cukrem (około 2 łyżek na raz). Następną porcję dodać, kiedy poprzednia połączy się całkowicie z ciastem.

Miksować całość do uzyskania gładkiego i lśniącego ciasta. 
Miskę przykryć folią i odstawić ciasto do wyrośnięcia na około godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. 

Ciasto ugnieść dłońmi, żeby je odgazować i ponownie przykryć folią i wstawić do lodówki na noc.

Posmarować masłem 2 formy keksówki.
Ciasto podzielić na 6 części. Z każdej części uformować kulę. Do każdej foremki włożyć po 3 kule z ciasta zachowująć odstępy.
Foremki przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę. Ciasto powinno dorosnąć do brzegów formy.

Wierzch ciasta posmarować rozbełtanym jajkiem i wstawić obie foremki do piekarnika nagrzanego do 175 stopni.

Piec brioszki około 40 minut. Po pół godzinie pieczenia przykryć wierzch brioszek folią aluminiową.

Przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem stan upieczenia brioszek wewnątrz.

Upieczone brioszki wyjąć z piekarnika i pozostawić do wystudzenia.

Brioszkę po pokrojeniu na plastry można zamrozić.





Przepis Bernard Ganachaud z książki Paris Boulangerie-Pâtisserie Lindy Dannenberg

Komentarze