Baskijski palony sernik zwany też sernikiem z La Viña. Niepozorny, a spektakularny.
Baskijski palony sernik zdobył wielką popularność na świecie, chociaż jego historia nie jest długa. Recepturę stworzył Santiago Rivera, który około 30 lat temu przejął od swoich rodziców Eladio Rivera i Carmen Jiménez, założoną przez nich w 1959 roku bar restaurację La Viña w San Sebastián w Hiszpanii.
Tarta de queso, bo taka jest nazwa tego sernika w restauracji, wygląda trochę jak niewypał kucharki. Nierówny, spalony z wierzchu, bez spodu ani bogactwa ingrediencji. Składa się on tylko z pięciu składników, ale dzięki pieczeniu w wysokiej temperaturze i sporej zawartości cukru, jego wierzch tworzy skarmelizowaną skorupkę, która zamyka w sobie aksamitny sernik.
Oryginalnie jest on robiony z hiszpańskiego sera śmietankowego San Millan, który podobny jest w smaku do Philadelphi, ale bardziej słony. Robiąc ten sernik warto dodać soli, żeby odtworzyć słodko słony smak oryginału.
Oprócz smaku, wielką zaletą tego sernika jest łatwość przyrządzenia i mała ilośc łatwych do kupienia składników.
Sernik w czasie pieczenia mocno rośnie, a potem spektakularnie opada, tworząc ciemne góry i doliny. Tak ma być.
Po upieczeniu i wystudzeniu sernik trzeba wstawić na noc do lodówki, a na drugi dzień doprowadzić do temperatury pokojowej przed podaniem.
Oryginalnie podaje się go z kieliszkiem słodkiego sherry Pedro Ximénez.
Moja rodzina zachwycona jest tym sernikiem.
Baskijski palony sernik
(sernik z La Viña)
Czy to jest oryginalny przepis?
OdpowiedzUsuń