Zapiekane ziemniaki z sosem pomidorowym i serem halloumi


Mamy lato. 
Uwielbiam tę porę roku, ale zdecydowanie wolę, kiedy temperatury oscylują w granicach 25 stopni, a nie 30 po zachodzie słońca.

Nasze jedzenie teraz jest bardzo proste. Warzywa i owoce. Jak najmniej przetworzone. Nie włączam piekarnika, bo i tak w domu ciężko wytrzymać.

Kiedy tylko temperatura trochę spada, wracam do życia i większej aktywności. 
Wtedy i piekarnik uruchamiam, żeby przyrządzić coś dobrego.

Sprawdzam prognozę pogody i dostosowuję moje gotowanie do temperatur na zewnątrz. 

Mi jest gorąco, pomimo licznych zimnych pryszniców i lekkich, lnianych sukienek. Jak patrzę na naszego kota, któremu parę lat temu coś się poprzestawiało i na lato dostaje zimowego futra, a na zimę tego w lekkiej wersji, to myślę, że jemu jest znacznie gorzej. Cały dzień przesypia, rozłożony na plecach na najchłodniejszym fragmencie podłogi, za to rano i wieczorami wstępuje w niego wigor.

I kiedy dopada mnie narzekanie na upały, to przypominam sobie zimę i to ciągłę marznięcie. I już mi lepiej. 

Jutro ma być niezwykle gorący dzień. Jakoś go przetrwam, czekając na ochłodzenie. I Wy go przetrwajcie.

A jak ciut się ochłodzi, możecie zrobić pieczone ziemniaki z aromatycznym sosem pomidorowym i serem halloumi.

To proste, aromatyczne, letnie danie na ciepłe (ale nie upalne dni). 




Zapiekane ziemniaki z sosem pomidorowym i serem halloumi

600 - 700 g młodych, małych ziemniaków
oliwa z oliwek
1 paczka (220-250 g) sera halloumi
200 g greckiego jogurtu
1 cebulka dymka (drobno posiekana)

sos pomidorowy
3 łyżki oliwy z oliwek
1 czerwona cebula (posiekana w kostkę)
3 duże ząbki czosnku (drobno posiekane)
5 cm kawałek imbiru (obrany i starty)
1/2 łyżeczki papryki z Aleppo* lub innej lekko pikantnej
400 g puszka pomidorów w kawałkach
4 suszone pomidory (posiekane)
1 łyżeczka suszonego oregano
1 garść posiekanych listków bazyli (najlepiej odmiany greckiej)
1 łyżeczka melasy z granatów

Ziemniaki wyszorować szczoteczką (nie obierać), większe przekroić na pół i włożyć do gotującej wody.  Gotować 12-15 minut. Odcedzić i na chwilę odstawić, żeby lekko odparowały.

Nagrzać piekarnik do 220 stopni C.
Ziemniaki wyłożyć na blachę. Skropić oliwą, posypać solą i wymieszać, żeby oliwa obtoczyła ziemniaki z każdej strony.
Wstawić do piekarnika i piec 20-30 minut, aż będą chrupkie.

Przygotować sos.
Do rondla włożyć czosnek, cebulę i imbir. Posolić, wlać oliwę i dusić na średnim ogniu do miękkości przez około 8 minut. Mieszać od czasu do czasu.

Dodać paprykę z Aleppo  i pomidory. Dolać 200 ml wody, suszone pomidory, oregano i większość posiekanej bazylii oraz melasę. Wymieszać i gotować na małym ogniu około 10 minut. Posolić delikatnie do smaku (pamiętając, że ser halloumi jest słony).

Nastawić funkcję grill w piekarniku. 
Sos przełożyć do formy do zapiekania. Na wierzch położyć ziemniaki, lekko zatapiając je w sosie. 
Obłożyć całość 1/2 cm plastrami sera i wstawić na chwlę pod grill, żeby ser zrumienił się.

Wyjąć z piekarnika, na środku położyć jogurt, skropić lekko całość oliwą i posypać resztą listków bazylii i posiekaną dymką.

*O papryce z Aleppo przeczytacie TUTAJ.



Komentarze