Mini pavlova migdałowa z truskawkami.


Majówka dobiega końca. Początkowo mieliśmy plany, żeby wyjechać nad morze i otworzyć sezon w naszym domku, ale prognoza pogody skutecznie nas zniechęciła.
Pierwsze, ciepłe i słoneczne dni spędziliśmy jeżdżąc na rowerach po pustym mieście. Zaglądaliśmy do knajpek, restauracji i kawiarni, nie zwracając uwagi na czas.
Reszta dni upłynęła nam pracowicie na pracach ogrodowych. Pieleniu, kopaniu, sianiu, sadzeniu i usuwaniu mleczy z zaniedbanego trawnika. Przez wszystkie dni miałam masę energii, a dzisiaj ledwo chodzę i użalam się nad moimi bolącymi plecami i ponaciąganymi mięśniami. Oprócz tego, że ledwo się ruszam, to i aura za oknem sprzyja zwolnieniu tempa. 

Od kiedy mam okulary do czytania (pierwsze w życiu) znowu dużo czytam i cieszę się, że na półce czeka na mnie stosik nowych książek. Przeglądam książki kucharskie bez marszczenia czoła i mrużenia oczu ;-) i znajduję dzisiątki nowych przepisów do przetestowania.

Przede mną bardzo intensywny tydzień, więc taka końcówka majówki bardzo mi się przydaje. 
I cieszę się, że nie muszę jechać przez parę godzin, żeby pokonać 500 kilometrów znad morza na zakorkowanej autostradzie.

A dla Was mam przepis na proste, migdałowe mini torciki pavlova z sezonowymi owocami i z kremem z dodatkiem likieru amaretto. Likier nada delikatny aromat migdałowy, który idealnie komponuje się z bezą. Można również zastąpić go likierem pomarańczowym lub cytrynowym. 

Podprażenie migdałów nada bezie dodatkowy, rewelacyjny smak. 



 Mini pavlova migdałowa z krem amaretto

beza
75 g obranych migdałów
3 białka
100 g drobnego cukru
75 g jasnego, brązowego cukru

krem
300 ml śmietanki kremówki (30 %)
3 żółtka
3 łyżki drobnego cukru
1 łyżka skrobi kukurydzianej
50 ml likieru amaretto (pasuje też pomarańczowy Cointreau lub Grand Marnier)

50 g migdałów w płatkach

truskawki lub inne kwaśne owoce (jagody, porzeczki, maliny...)

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C. Na blachę wysypać migdały i wstawić je do piekarnika na 10-12 minut, aż lekko zrumienią sią. Wyjąć i odstawić do całkowitego wystudzenia. Schłodzone migdały zmielić na drobną mąkę, ale nie można mielić ich zbyt długo, żeby nie zaczął się z nich wydzielać tłuszcz, bo wtedy beza oklapnie.

Zmniejszyć temperaturę piekarnika na 110 stopni z termoobiegiem.

Przygotować krem.
W miseczce wymieszać żółtka z cukrem i skrobią kukurydzianą na gładką masę. 
Zagotować śmietankę. Cały czas mieszając masę zółtkową, wlewać wąskim strumieniem śmietankę. Kiedy całość połączy się, przelać masę z powrotem do garnuszka, w którym gotowała się śmietanka i podgrzewać cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje. Dolać alkohol i wymieszać. Przelać masę przez sito do miseczki, przykryć jej wierzch kawałkiem folii i pozostawić do całkowitego wystudzenia.

Przygotować bezę.
Dwie blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Można narysować na nich 8 okręgów o średnicy 8-10 cm, które ułatwią formowanie równych bez.

Zacząć miksowanie białek. Kiedy białka dobrze się spienią i zaczną robić sztywne, cały czas miksując, dodawać po 1 łyżce cukru. Kiedy masa będzie sztywna i lśniąca, nałożyć na nią zmielone migdały i delikatnie szpatułką wymieszać całość. Nie miksować! Wyłożyć masę na blachę, tworząc okręgi.

Wstawić dwie blachy do nagrzanego do 110 stopni piekarnika (z termoobiegiem) i piec przez około 1 godzinę. Po tym czasie wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki piekarnika i pozostawić bezy do wystudzenia.

Wystudzone przełożyć na talerzyki, nałożyć na nie krem, a na wierzch pokrojone w plastry truskawki lub inne owoce. 
Pavlove można jeść od razu lub wstawić do lodówki na kilka godzin.




Komentarze