Pappardelle z dynią i serem pleśniowym i garść włoskich wspomnień
Miska makaronu potrafi dać dużo przyjemności i ukojenia. Nie wiem co jest w tych węglowodanach, ale jak patrzę na ludzi jedzących makaron, to widzę na ich twarzach radość. Lubię makarony pełnoziarniste, gryczane, ryżowe... ale te z pszenicy durum lubię najbardziej.
Często robię makaron sama. Wyciągam maszynkę, włączam Pavarottiego i biorę się za wyrabianie.
Wtedy zawsze wracają wspomnienia.
Parę lat temu byłam w słynnej włoskiej szkole Casa Artusi w Forlimpopoli na kursie robienia pasta fresca.
Było gorąco, wręcz upalnie, a my wyrabialiśmy makaron pod przewodnictwem włoskich gospodyń. Ubrani w lniane, białe fartuchy, obsypani od stóp do głów mąką, zagniataliśmy makaron. Od czasu do czasu, któraś mamma brała od nas kulę ciasta i sprawdzała swoimi spracowanymi dłońmi stan wyrobienia. A potem cmokała z zadowoleniem albo kilkoma ruchami swoich rąk, doprowadzała ciasto do idealnej konsystencji.
Pamiętam te dłonie bardzo wyraźnie. Niemłode, spracowane i z tą magią w sobie, która w kilka chwil klejącą breję zmieniała w gładką, złocistą kulę ciasta. Myślałam sobie, ile makaronów te ręcę zrobiły w swoim życiu. Tysiące... I każdy ten makaron niósł jakąś radość, przyjemność, towarzyszył radosnym i smutnym chwilom w życiu.
A kiedy tak zagniataliśmy i wałkowaliśmy ciasto, to przez otwarte okna wpadał delikatny, ciepły wiatr, który niósł ze sobą muzykę i śpiewającego arie Pavarottiego.
Lubię te wspomnienia i lubię wyrabiać ciasto na makaron dłońmi. Kiedy brakuje mi czasu, używam dobrego kupnego makaronu.
Ale przyjemności wygniatania wtedy trochę brakuje. A tymczasem zostawiam Wam przepis na szybkie i proste danie z makaronu, dyni i sera pleśniowego. Niewiele jest przy nim pracy, a przyjemności dużo.
A ja muszę chyba w najbliższym czasie sama zrobić makaron albo... pojechać do Włoch.
- Pappardelle z dynią i serem pleśniowym
- 800 g dyni piżmowej (waga po obraniu i oczyszczeniu z nasion)
- 1 duża cebula
- 2 - 3 duże ząbki czosnku
- oliwa z oliwek
- 3/4 łyżeczki papryki wędzonej
- 1 łyżka masła
- 3 łyżki (45 ml) marsali lub białego wina
- 125 ml wody
- sól do smaku
- 100 g orzeszków piniowch
- 6 listków świeżej szałwi lub 1 płaska łyżeczka suszonej
- 125 g sera pleśniowego (Gorgonzola, Saint Agur, Roquefort lub inny)
- parmezan
- Dynię pokroić w 2 cm kostkę. Cebulę i czosnek drobno posiekać.
- Na dużą patelnię wlać oliwę. Dodać cebulę i czosnek i podsmażać do lekkiego zrumienienia przez kilka minut. Dodać wędzoną paprykę i wymieszać.
- Dodać masło i kostki dyni i wymieszać, aż cała dynia będzie otoczona w tłuszczu. Wlać marsalę i wodę. Doprowadzić do zagotowania. Zmniejszyć płomień, przykryć patelnię pokrywką i dusić całość około 20 minut lub do chwili, aż dynia zmięknie, ale pozostanie chrupka. Jeżeli w trakcie gotowania wyparuje cały płyn, dodać kilka łyżek wody.
- W międzyczasie zagotować w garnku dużą ilość osolonej wody i ugotować w niej makaron pappardelle (al dente).
- Uprażyć orzeszki pinii na suchej patelni do lekkiego zrumienienia.
- Posiekać listki szałwii.
- Doprawić delikatnie solą dynię na patelni (ser pleśniowy jest mocno słony). Dodać większość szałwii i cały makaron. Delikatnie wymieszać. Posypać całość serem, orzeszkami pinii i resztą szałwii.
- Przełożyć makaron na talerze, posypać wiórkami parmezanu i podawać od razu.
Przepis Nigella Lawson z książki "Kitchen"
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za Twój komentarz.