Fińskie pierniczki piparkakut (idealne do wycinania i dekorowania)


Chyba w najbliższym czasie nic się u mnie nie zmieni w temacie pierniczków idealnych do wycinania foremkami i dekorowania. Kraje północy według mnie mają najlepsze przepisy na takie pierniczki. Ciasto łatwo się wyrabia, idealnie wałkuje i wycina i co najważniejsze, takie pierniczki trzymają kształt po upieczeniu.

Kolejny rok moja miłość do Finlandii kwitnie, więc pierniczki robię z fińskiego przepisu. W zeszłym roku też piekłam fińskie, ale inne. Możecie je obejrzeć TUTAJ. Przepis jest inny, ale foremki i moje zdolności dekoratorskie niewiele się zmieniły;-)

Dziurki do wieszania ciasteczek wycinam tuż po upieczeniu w gorących pierniczkach, jeszcze niezdjętych z blachy. Robię to plastikową słomką (tak, wiem, że jest plastikowa, ale używam jeszcze ze starych zapasów słomkowych). Jak się zapcha, to obcinam ten zapchany fragment i wykorzystuję resztę słomki do wycinania otworków.

Wystudzone na kratce pierniczki dekoruję lukrem z białka i cukru pudru przy pomocy małego worka cukierniczego (bez tylki, tylko z cienko obciętą końcówką). Takie pierniczki służą mi raczej do dekoracji, bo do jedzenia wolę bez lukru albo z lukrem zrobionym z cukru pudru i rumu lub soku z cytryny.

Nie boję się pałeczek salmonelli w lukrze, bo skorupki jajek szoruję i parzę przed rozbiciem, a lukier pozostawiam do całkowietego wysuszenia.

Na zdjęciach pojawiają się fińskie lniane ściereczki. Jeżeli chcielibyście takie  kupić (jak wszystkie inne produkty Lapuan Kankurit) z 25% zniżką, to możecie w sklepie Moaai
Użyjcie tylko kodu rabatowego: LORENTYNA 25 
Na pozostałe produkty jest 20% zniżki z kodem: CHRISTMAS

Oferta jest aktualna do końca roku. W sklepie stacjonarnym i on line.


Życzę Wam pięknego przedświątecznego tygodnia. Znajdźcie chwilę na odpoczynek, żeby świąteczne przygotowania wiązały się tylko z przyjemnością.


Piparkakut
fińskie pierniczki

175 g cukru
140 g syropu złocistego (golden syrup) - można ewentualnie zastąpić miodem
100 ml tłustego mleka
125 g masła
1 łyżeczka soli
1/2 łyżki mielonych goździków
1/2 łyżki mielonego kardamonu
1 łyżka mielonego cynamonu
1/2 łyżki mielonego imbiru
500 g mąki pszennej tortowej
1/2 łyżki sody

Do rondelka wsypać cukier, dodać syrop (miód) i mleko. Doprowadzić do zagotowania. Zdjąć rondelek z palnika i odstawić do lekkiego wystudzenia (na 1-2 minuty).
Dodać masło, sól i korzenne przyprawy. Mieszać do chwili, aż masło rozpuści się i wszystko razem połączy się. Odstawić do wystudzenia do temperatury pokojowej.

Mąkę przesiać do miski razem z sodą. Dodać płynną masę maślano korzenną i wymieszać całość do uzyskania ciasta. Robię to początkowo drewnianą łyżką, a potem dłońmi.

Ciasto zawinąć w folię spożywczą i odłożyć do lodówki na 48 godzin.

Odrywać kawałki ciasta, formować je w dysk i rozwałkowywać na lekko podsypanym blacie na grubość 3 mm lub cieniej.

Wycinać foremkami i układać na blachach wyłożonych papierem do pieczenia.

Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C (góra -dół) na środkowym poziomie około 5 minut. Czas pieczenia należy dopasować do grubości pierniczków i do właściwości piekarnika.
Pierniczki nie powinny być brązowe po bokach. 
Studzić je przez chwilę na blasze, a potem ostrożnie przełożyć na kratkę. Jeszcze ciepłe są miękkie, a stygnąc twardnieją.

Całkowicie wystudzone można polukrować.




Przepis Magnus Nilsson z książki "The Nordic baking book"

Komentarze