Na szybko. Pieczony dorsz z sosem pomidorowym.



Jak ten listopad pędzi. Jeszcze przed chwilą wydawało mi się, że do Świąt zostało dużo czasu, a już za chwilę mamy grudzień. 

Przyszły tydzień spędzę poza domem na spotkaniu z grupą ludzi (teraz mogę powiedzieć, że już przyjaciół), którą poznałam w Finlandii. Poznaliśmy się pewnego wiosennego wieczoru w Helsinkach, spędziliśmy razem miesiąc poznając tajniki fińskiej służby zdrowia i polubiliśmy tak bardzo, że za tydzień spotkamy się znowu. Tym razem w czeskiej Pradze. Tak spontanicznie, żeby pobyć znowu ze sobą, a nie żeby pracować.

Cieszę się na ten wyjazd bardzo, chociaż te parę dni poza domem pod koniec listopada, spowoduje, że po powrocie będę musiała bardzo przyspieszyć. A może właśnie taki wyjazd da mi potrzebny zastrzyk energii. No i popatrzę na Pragę na nowo. Jako dziecko, często tam jeździłam z rodzicami, ale to co zapamiętałam najbardziej z tamtego okresu, to kredki i ołówki, które kupował mi tata.

Koniec listopada na blogu to będą szybkie dania i parę przepisów, które czeka na publikację od dawna. Za to w grudniu, od samego początku, możecie spodziewać się tylko  przepisów, do wykorzystania na świątecznym stole. Będą oczywiście słodkości, ale też kolejne skandynawskie śledzie, których ciągle nie mam dość. 
I coś fińskiego też na pewno będzie, bo moja miłość do tego kraju jest w ciągłym rozkwicie.

Planuję też napisać o kilku miejscach, które są dla mnie idealne na świąteczne zakupy (w których można kupować stacjonarnie i on line) i o książkach (w większości kulinarnych), które ostatnio kupiłam i uważam, że warte są polecenia. 

To tyle o tym co wkrótce, a na razie zapraszam Was na szybkie danie z dodatkiem ryby. Takie z cyklu, co nie wymaga wielu składników, jest szybkie do zrobienia, bardzo smaczne i zdrowe. 

Oczywiście czerwoną cebulę możecie zastąpić białą, dorsz inną rybą, oregano ulubionym ziołem... Potrakciujcie ten przepis jako inspirację.

Czy potrzeba czegoś więcej?



Pieczony dorsz z sosem pomidorowym

oliwa z oliwek
500 g małych ziemniaków 
1 duża czerwona cebula(posiekana)
2 puszki (2x400 g) pomidorów siekanych w sosie własnym
50 g oliwek kalamata bez pestek (posiekanych)
2 łyżki listków świeżego oregano (lub 1 łyżeczka suszonego)
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka cukru
100 ml czerwonego wina
4 filety z dorsza (po około 150 g każdy)

kilka listków świeżej bazylii

Rozgrzać piekarnik do 200 stopni C.

W żeliwnej formie do zapiekania lub innej rozgrzać mocno oliwę. Dodać pokrojone na 2-4 części (w zależności od wielkości) nieobrane, umyte ziemniaki. Posolić je i wymieszać całość, żeby oliwa pokryła ziemniaki z każdej strony i wstawić foremkę do piekarnika na 25-30 minut (czas uzależniony jest od wielkości cząstek ziemniaków), aż ziemniaki będą chrupiące na wierzchu i prawie miękkie w środku. 

Kiedy ziemniaki pieką się, przygotować sos. 
Na patelni rozgrzać oliwę i dodać cebulę. Smażyć mieszając 3-4 minuty. Posolić, dodać pomidory z puszki, oliwki, oregano, koncentrat pomidorowy, cukier i wino.
Doprowadzić sos do zagotowania i gotować na małym ogniu około 10 minut, mieszając od czasu do czasu.

Sos powinien lekko zgęstnieć.

Doprawić go do smaku solą i pieprzem.

Wyjąć z piekarnika foremkę z ziemniakami. Wymieszać je, żeby ewentualnie oderwały się od dna.

Zalać je gorącym sosem.

Zrobić w sosie spodem łyżki cztery wgłębienia i w każde wgłębienie położyć kawałek ryby. Posolić ją i skropić oliwą.
Wstawić całość do piekarnika i zapiekać przez 8-10 minut lub do chwili, kiedy dorsz będzie upieczony.

Wierzch gotowego dania posypać posiekaną bazylią. Podawać od razu.


Komentarze