Ciasto z białą czekoladą i moroszką (maliną polarną)


W kalendarzu wiosna, za oknem wiosna,... a na targu jeszcze króluje zima. Ale już tylko chwileczkę. Czekam z utęsknieniem na pierwszy rabarbar, na truskawki i szparagi. Zanim te składniki pojawią się w moich wypiekach, jeszcze przez chwilę piekę bardziej zimowo ;-)

O mojej miłości do moroszki (maliny polarnej) pisałam wiele razy. Najczęściej kupuję ją w Szwecji, bo mam wtedy duży wybór i możliwość zakupu konfitury z dużą zawartością owoców. Kiedy zapasy kończą mi się, jadę do... sklepu Ikea. Można ją kupić tam w dziale spożywczym. 

A kiedy nie mam moroszki, a wielką ochotę na upieczenie ciasta, które widzicie na zdjęciu, używam dżemu malinowego lub morelowego (o dużej zawartości owoców w składzie). 

To ciasto jest pyszne. Wilgotne, lekko karmelowe i chrupiące na wierzchu. I łatwe do zrobienia :-)
Ciężko poprzestać na jednym jego kawałku ;-)

Życzę Wam pięknego, słonecznego i wiosennego weekendu.



Ciasto z białą czekoladą i moroszką (maliną polarną)

Hjortronkaka med vit choklad

175 g miękkiego masła
200 drobnego cukru
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu z wanilii
4 jajka (w temperaturze pokojowej)
220 g mąki pszennej tortowej
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g konfitury z moroszki (maliny polarnej) - można ewentualnie użyć innej
100 maślanki lub naturalnego jogurtu
1-2 łyżeczki świeżo wyciśniętego soku z cytryny
100 g białej czekolady (posiekanej w 1/2 cm kostkę)
50 g grubo posiekanych orzechów włoskich

wierzch
50 g rozpuszczonej na parze białej czekolady

Nagrzać piekarnik do 180 stopni C. Formę w kształcie wieńca o średnicy 22 cm nasmarować masłem i wysypać mąką. Nadmiar mąki wysypać.

W misce zmiksować masło z cukrem i wanilią na puszysty krem. Cały czas miksując dodawać po 1 jajku. Kolejne jajko dodawać, kiedy poprzednie połączy się z masą. W drugiej misce wymieszać mąkę z solą i proszkiem do pieczenia.
Do zmiksowanej masy maślano jajecznej dodać mieszankę mąki z pozostałymi składnikami. Zmiksować tylko do połączenia. Dodać maślankę/jogurt, sok z cytryny i dżem z moroszki. Zmiksować do połączenia. Dodać czekoladę i orzechy i wymieszać całość szpatułką. Masę wylać do formy, wyrównać wierzch i wstawić do piekarnika.
Piec ciasto 45 minut (jeżeli zbytnio rumieni się z wierzchu, przykryć je folią aluminiową).
Przed wyjęciem sprawdzić stan upieczenia patyczkiem.

Formę z ciastem wyjąć z piekarnika i pozostawić do prawie całkowitego wystudzenia.

Obrócić formę i wyjąć ciasto na talerz (ja kładę talerz na formie i wtedy obracam). Udekorować ciasto rozpuszczoną białą czekoladą.

Ciasto można podawać z bitą śmietaną z dodatkiem dżemu z moroszki. Śmietanę ubijać, aż zaczną się tworzyć górki przy wyjmowaniu trzepaczki, wtedy dodać wanilię i dżem i całość bardzo delikatnie wymieszać.





Przepis  Brontë Aurell z książki "Scandikitchen Fika & Hygge"

Komentarze

  1. Wlasnie wstawilam ciasto do piekarnika i z niecierpliwością czekam na efekty. U mnie zamiast malin dżem brzoskwiniowo-porzeczkowy. Dziękuję za kolejny nieszablonowy przepis i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za życzenia i mam nadzieję, że ciasto smakowało. Porzeczka z brzoskwinią to bardzo ciekawe połączenie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ciasto takie jak lubię, nie suche lekko karmelowe w smaku, przełamane kwasowością dżemu. Nie miałam wystarczającej ilośći orzechów włoskich, dodałam trochę pistacji. Ciasto pyszne, już prawie zniknęło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę i dziękuję za wiadomość. Miłego jedzenia ;-)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.