Polędwica z sosem z porto i z suszonymi grzybami


Mięso jemy rzadko i w małych ilościach, ale kiedy już je przyrządzam staram się, żeby było niezwykłe w smaku. Z mięs w naszym domu najczęściej jemy wołowinę  i dzisiaj mam dla Was przepis właśnie z jej użyciem. 
Na polędwicę wołową z sosem z dodatkiem porto i grzybów suszonych. Niewiele składników, wbrew pozorom niewiele pracy, a efekt jest doskonały. Do dania podałam dość grubo krojone frytki (zrobione samodzielnie z ziemniaków, a nie z mrożonki) i cienką fasolkę szparagową (użyłam fasolki zamrożonej latem).

To danie jest bardzo efektowne i co najważniejsze niezwykłe w smaku. Polędwica, którą używamy do tego dania powinna być ukrojona z szerszej części, żeby stosując się do czasu pieczenia podanego w przepisie, otrzymać różowe mięso w środku. Jeżeli wolicie bardziej wysmażone, wydłużcie czas pieczenia. Przed pieczeniem mięso trzeba obsmażyć na patelni. Najlepiej użyć do tego bardzo rozgrzanej patelni żeliwnej lub stalowej i takiej, którą można wstawić do gorącego piekarnika. Jeżeli nie macie takiej patelni, wstawcie blachę do rozgrzanego piekarnika, kiedy zaczynacie obsmażać mięso.
 Chodzi o to, żeby przełożyć je do pieczenia na gorącą blachę, żeby nie obniżać zbyt mocno jego temperatury.

Mięso przed smażeniem powinno być wyjęte z lodówki na minimum godzinę wcześniej, żeby osiągnęło temperaturę pokojową.

Upieczone mięso po pokrojeniu lekko posypałam solą truflową, która nadała daniu jeszcze więcej niezwykłego smaku.



Polędwica z sosem z porto i z suszonymi grzybami

400 g polędwicy wołowej (ukrojonej z szerokiego końca) w temperaturze pokojowej
2-3 łyżki oleju do smażenia w wysokich temperaturach
25 masła
2 gałązki tymianku
1 duży ząbek czosnku rozgnieciony wraz z łupiną
sól z dodatkiem trufli (opcjonalnie)

sos
10 g suszonych prawdziwków
25 masła
1 duża szalotka (tzw. bananowa) lub 2 małe pokrojone w drobną kostkę
2 gałązki tymianku (same listki)
200 ml porto
100 ml bulionu wołowego (domowego)
sól do smaku

do podania
domowe frytki
fasolka szparagowa ugotowana na chrupko i polana z masłem

Przyrządzić sos.
Zalać w miseczce suszone prawdziwki 100 ml wrzącej wody. Odstawić do nasączenia na 10 minut.
Na patelni rozgrzać masło, dodać szalotkę i trochę soli i listki tymianku.
Podsmażać na małym ogniu przez około 5 minut, aż szalotka zmięknie, ale nie zrumieni się. Wlać porto, zwiększyć znacznie moc palnika i podgrzewać całość, aż połowa płynu odparuje. Dolać bulion, posiekane drobno suszone grzyby i 50 ml wody, w której moczyły się grzyby. Podgrzewać, aż połowa płynu odparuje. 

Rozgrzać piekarnik do 200 stopni C. 
Polędwicę natrzeć olejem. Rozgrzać patelnię bardzo mocno (żeliwna lub stalowa powinna prawie dymić). Położyć na patelni mięso i obsmażyć je na rumiano z czterech stron. Po dwie minuty z każdej strony. Do obracania mięsa najlepiej użyć szczypiec. Widelcem przebijemy zrumienioną skórkę i zaczną wypływać soki.

Zdjąć patelnię z ognia.
Posolić lekko mięso, dodać na patelnię masło, gałązki tymianku, rozgnieciony czosnek.
Wstawić patelnię do piekarnika i piec całość 8-10 minut lub do czasu, kiedy termometr wbity do środka mięsa pokaże temperaturę 55 stopni C.

Mięso wyjąć z piekarnika i odstawić na 5 minut (bez przykrywania). Soki z patelni dodać do sosu i całość podgrzać. Posolić do smaku.
Mięso pokroić w plastry, oprószyć solą truflową i polać lekko sosem.
resztę sosu podać w sosjerce.
Podawać z domowymi frytkami i ugotowaną na chrupko zieloną fasolką szparagową.


Komentarze

  1. Jestem w trakcie przygotowywania tego dania. Zaczęłam od sosu. Sosik palce lizać, sam w sobie jest boski. Jutro etap II - polędwica

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.