Pulla czyli fińska chałka pachnąca kardamonem
Długo nie wytrzymałam bez fińskich wypieków, ale co ja poradzę, że wszystko co zrobię z przepisów z tego północnego kraju, okazuje się pyszne. I całe szczęście, że upiekłam tę chałkę, bo według mojego syna to najlepsza chałka jaka powstała w mojej kuchni (a chałek było sporo).
Zjadł jedną prawie całą sam!
Odkąd moja podróż do Finlandii zbliża się coraz większymi krokami (ale i tak muszę poczekać do wiosny), zgłębiam tajniki fińskiej architektury, designu, sztuki, historii i języka. I oczywiście kuchni, bo uważam, że nic tak nie zbliża ludzi jak rozmowy o jedzeniu. Dzięki kuchni można też poznać dobrze kraj, jego kulturę, obyczaje i historię.
Kiedy nadchodzi sobotni poranek, wyciągam moją starą (z 1964 roku) książkę o fińskiej kuchni, lniane fińskie ściereczki, włączam sobie smętną fińską muzykę ;-) albo kurs fińskiego, robię kawę w fińskim kubku i tak zanurzona w tej fińskości testuję kolejny przepis.
Pełne zanurzenie ;-)
Pulla to rodzaj fińskiej chałki. Ciasto jest delikatne i pachnie kardamonem. Pullę jada się często jako słodki dodatek do kawy, a my najczęściej zjadamy ją na śniadanie. Pasuje raczej (ze względu na dodatek kardamonu) do masła i słodkich dodatków. Świetnie sprawdza się jako opiekane kromki na drugi dzień po upieczeniu i jako baza francuskich tostów.
Pulla idealnie się mrozi. Ja mrożę ją po pokrojeniu na kromki i opiekam wkładając jeszcze zamrożone do tostera.
Na blogu znajdziecie też inny przepis na fińską pullę. Z dodatkiem rodzynek. Przepis jest TUTAJ.
Pulla
1/2 paczki (3,5 g) suszonych drożdży
1/4 szklanki (62 ml) ciepłej wody
1 szklanka (250 ml) mleka (doprowadzonego do zagotowania i wystudzonego)
1/2 szklanki (115 g) cukru
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
2 jajka (lekko ubite)
4 szklanki + 3 łyżki (630 g) mąki pszennej typu 550
1/4 szklanki (55 g) masła (stopionego i wystudzonego do letniej temperatury)
wierzch
1 roztrzepane jajko
cukier perlisty
płatki migdałów
Wymieszać w misce drożdże z ciepłą wodą. Odstawić na 5 minut. Dodać mleko, cukier, sól, kardamon, jajka i 1 szklankę mąki. Zmiksować do połączenia. Dodać 2 szklanki mąki i ponownie miksować (końcówki haki) do uzyskania gładkiego ciasta. Dodać stopione masło i ponownie zmiksować do połączenia. Dodać resztę mąki i miksować ciasto przez około 5-6 minut na średnich obrotach.
Przełożyć ciasto do drugiej miski, nasmarowanej wcześniej olejem o neutralnym smaku, przykryć folią spożywczą lub ściereczką i odstawić do wyrastania na około 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wygniatać przez chwilę ręką w misce, żeby je odgazować i ponownie przykryć i odstawić do wyrastania, ale teraz na 1/2 godziny.
Wyrośnięte drugi raz ciasto wyjąć na podsypany mąką blat i podzielić na 2 części. Każdą część podzielić na 3. Uformować z nich wałki o długości około 40 cm i spleść chałkę z 3 wałków jak warkocz. Końcówki podwinąć pod spód. Tak samo postąpić z drugą częścią ciasta. Chałki przełożyć na 2 blachy wyłożone papierem do pieczenia. Delikatnie przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 20 minut. Chałki powinny stać się puszyste i trochę urosnąć, ale nie mają podwajać swojej objętośći.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni C.
Chałki posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać cukrem perlistym i płatkami migdałów. Piec około 20-25 minut. Chałki powinny być zrumienione, ale nieprzepieczone, bo staną się suche.
Stan upieczenia można sprawdzić patyczkiem.
Przepis Beatrice A. Ojakangas z książki "The Finnish cookbook"
Tak, tak, tak! Upieke ja jutro 🤠🤠🤠🤠
OdpowiedzUsuńupieczone i pożarte! chyba najlepsze chałki jakie jadłam :)
UsuńNajczęściej korzystam ze świeżych drożdży- ile ich użyć do tego przepisu?
OdpowiedzUsuńZrobiłam ją dwa razy już, jest pyszna:)) użyłam 14g świeżych drożdży:)
OdpowiedzUsuń