Aperol Spritz. Sernik i drink. Idealne na lato.
Gorące lato i zimny Aperol Spritz to połączenie idealne. Parę lat temu w jednym ze starych, urokliwów miasteczek włoskiego regionu Emilia Romagna wypiłam go pierwszy raz.
Było to u schyłku lata, dzień był upalny i pełen wrażeń. Kilkoro Amerykanów i dwie Polki od kilku dni zwiedzali tę część Włoch na zaproszenie słynnej szkoły kulinarnej. Amerykanie jeździli busikiem, a Polki limuzyną z najbardziej urokliwym na świecie kierowcą ;-)
Śmiech, żarty, pyszne jedzenie. mocna kawa i dobre wino towarzyszyły nam praktycznie w każdej chwili tej podróży. Od momentu, kiedy wysiadłyśmy na lotnisku w Bolonii i czekał na nas kierowca, żeby zabrać nas w nieznane ;-), do chwili, kiedy pędziliśmy z powrotem praktycznie bez szans, żeby zdążyć na samolot.
Cała ta podróż była pełna niespodzianek, odkrywania nowych smaków i wrażeń, które zostaną w mojej pamięci na zawsze.
W czasie tej wyprawy, podczas jednego gorącego popołudnia, kiedy przyszedł czas na posiłek, jako aperitif podano nam Aperol Spritz. Zimny, aromatyczny i wściekle pomarańczowy. W pierwszej chwili kolor zmroził moje poczucie estetyki ;-), ale po pierwszym łyku wiedziałam, że nie ma nic lepszego na gorący dzień.
Od tego czasu byłam wiele razy we Włoszech i praktycznie zawsze, kiedy słońce świeci, zamawiam Aperol Spritz. I za każdym razem moje myśli biegną do tej chwili, kiedy wypiłam go po raz pierwszy.
Aperol Spritz przyrządza się z likieru Aperol, prosecco, wody gazowanej, lodu i cząstki pomarańczy (czasami też nadzianej na wykałaczkę oliwki). Proste składniki w odpowiednich proporcjach tworzą drink idealny.
Aperol powstał w Padwie we Włoszech w 1919 roku w firmie Barbieri. Popularny stał się jednk dopiero po II Wojnie Światowej.
Jego skład (i moc 11%) nie zmieniły się przez te wszystkie lata. Proporcje i składniki są oczywiście tajemnicą producenta (teraz firmy Campari), ale wiadomo, że ma w sobie słodką i gorzką pomarańczę, rabarbar i wyciągi z ziół.
W lecie idealnie smakuje nie tylko drink, ale i sernik Aperol Spritz. Lekko pomarańczowa w smaku masa serowa przykryta jest warstwą galaretki, która jest praktycznie drinkiem w formie stałej.
Tym przepisem żegnam się z Wami do drugiej połowy sierpnia. Przede mną długo oczekiwane wakacje z nieprzewidywalną pogodą i zimną wodą w Bałtyku.
Na to czekałam i tego potrzebuję ;-)
Będę gotować i piec (tam czeka na mnie działający piekarnik ;-)), ale nowe przepisy pojawią się po powrocie.
Wypoczywajcie i cieszcie się letnimi dniami.
Aperol Spritz
kostki lodu
pomarańcza w plastrach (ze skórką)
3 części prosecco
2 części Aperola
1 część wody gazowanej
Do szklanki/kieliszka włożyć kostki lodu. Wlać schłodzone prosecco i Aperol. Dopełnić wodą gazowaną. Na wierzch położyć pół plasterka pomarańczy.
Sernik Aperol Spritz
spód i boki
300 g ciasteczek Oreo
2 łyżki gorzkiego kakao (bez cukru)
90 g rozpuszczonego masła
olej do wysmarowania formy
masa serowa
560 g serka śmietankowego Philadelphia* (w temperaturze pokojowej)
150 g serka mascarpone (w temperaturze pokojowej)
150 g cukru pudru
150 ml śmietanki kremówki 36%
starta skórka z 2 pomarańczy
galaretka Aperol Spritz
100 ml Aperolu
265 ml prosecco
30 ml wody gazowanej
20 ml syropu cukrowego**
6 płatków żelatyny***
*serek Philadelphia idealnie zastąpi serek śmietankowy Twój Smak z Piątnicy.
** syrop cukrowy otrzymuje się przez doprowadzenie do zagotowania tej samej ilości wody i cukru (na przykład 2 łyżki {po 15 ml objętości} cukru i 2 łyżki wody). Składniki trzeba wymieszać, żeby się rozpuściły. Syrop można przechowywać w lodówce do 3 miesięcy. Idealnie nadaje się do słodzenia drinków.
***żelatynę w płatkach dr Oetker można kupić w większości supermarketów.
Przygotować spód.
Tortownicę o średnicy 20 cm posmarować olejem o neutralnym smaku.
Ciasteczka lekko połamać i włożyć do pojemnika malaksera razem z kakao. Zmiksować na proszek. Dodać rozpuszczone masło i ponownie zmiksować do połączenia.
Masę okruszkową z ciastek wyłożyć do formy i mocno dociskając dłońmi uformować spód i brzegi, które nie powinny być grubsze niż 5 mm. Brzegi powinny sięgać do 3/4 wysokości formy. Pozostawić je u góry poszarpane i trochę cieńsze niż w dolnej części.
Włożyć formę do lodówki na 30 minut (lub dłużej), żeby całość zastygła i stwardniała.
Przyrządzić masę serową.
Odlać z serków ewentualny nadmiar płynu.
Do miski miksera włożyć oba rodzaje serków (w temperaturze pokojowej) i cukier puder. Zmiksować do połączenia i uzyskania gładkiej masy. Dodać kremówkę i skórkę z pomarańczy. Ponownie miksować, aż masa lekko zesztywnieje.
Masę wyłożyć na schłodzony spód. Wyrównać wierzch szpatułką lub spodem łyżki. Wstawić do lodówki na całą noc.
Przyrządzić galaretkę Aperol Spritz.
W misce wymieszać delikatnie Aperol, prosecco, syrop cukrowy i wodę gazowaną.
W drugiej misce namoczyć w zimnej wodzie płatki żelatyny przez 5 minut.
Odlać do rondelka 100 ml płynu i podgrzać prawie do zagotowania. Odcisnąć żelatynę i dodać do gorącego płynu. Wymieszać i połączyć z pozostałą (niepodgrzewaną) częścią warstwy wierzchniej.
Wystudzić do temperatury pokojowej.
Przelać masę Aperol delikatnie na wierzch sernika.
Wstawić ponownie do lodówki do całkowitego stężenia galaretki na około 8 godzin, a najlepiej na całą noc.
Formę wyjąć z lodówki na 20 minut przed podaniem. Delikatnie oddzielić nożem brzegi sernika od formy i wyjąć ciasto na paterę.
Przepis z modyfikacjami z Delicious magazine
Sernik wygląda bajecznie ale ja muszę wyznać,że mam zgoła inne doświadczenia... parapetówka u znajomych, aperol, o jeden drink za dużo :D,szybki koniec imprezy+mega kac ;)
OdpowiedzUsuńJa mam to szczęście, że kac jest mi całkowicie obcy ;-), więc mogę go sobie tylko wyobrażać. Ale rzeczywiście Ty nie masz z Aperolem związanych najlepszych wspomnień. Może to się kiedyś zmieni ;-)
UsuńSuper, wypada jeszcze podać źródło przepisu
OdpowiedzUsuńJest napisane pod ostatnim zdjęciem. I było, kiedy pisała Pani komentarz 😉
UsuńWygląda bardzo smacznie :) Ciekawe propozycje podania i na dodatek z %.. musi smakować obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńhttps://zdrowoipysznienatalerzubykatarzynka.blogspot.com/
Dziękuję. Smakuje baaardzo dobrze.
UsuńSzczerze mówiąc, nigdy tego nie piłam... Ale sernik bym zjadła, wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńPięknych wakacji :)
Serdecznie dziękuję Gin. A drinka na lato polecam. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń