Pasta z wędzonej makreli z szybkimi piklami z cebuli i marchwi


 Wędzona makrela ma dużo zalet. Jest zdrowa (jest dobrym źródłem między innymi nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6 i omega-3, selenu i miedzi), tania, łatwo dostępna i nie należy do gatunków ryb zagrożonych wyginięciem (przynajmniej na razie). Nie należy oczywiście jeść jej codziennie (jak wszystkich wędzonych produktów), ale warto, żeby od czasu do czasu pojawiła się na naszym stole.
i kwasów omega-3 i omega-6. Największą jej zaletą jest zawartość selenu,

http://bonavita.pl/cala-prawda-o-wedzonych-rybach-sprawdzmy-czy-makrela-i-fladra-to-zdrowy-wybor
,  jest łatwo dostępna, tania i smaczna i nie należy do gatunków ryb zagrożonych wyginięciem (przynajmniej na razie).
Jak zapewne większość z nas najczęściej z makreli robię pasty, ale żeby nie było nudno i jednostajnie szukam nowych połączeń smaku.

Pasta z dzisiejszego przepisu ma dużo zalet. Jest prosta i szybka do zrobienia, można ją przyrządzić dzień wcześniej  i po powrocie do domu mamy gotowy posiłek i jest bardzo smaczna. Stosunkowo łagodny smak ryby w połączeniu z piklami nabiera charakteru. Do tego chrupkość marchwi idealnie komponuje się z gładkością pasty.

Na kolację, na piknik, na przystawkę...




Pasta z wędzonej makreli z szybkimi piklami z cebuli i marchwi

 pikle
100 g marchwi
1 czerwona cebula
1/2 pęczka kopru
5 łyżek (75 ml) octu z czerwonego wina
2 1/2 łyżki cukru

pasta z makreli
460 g wędzonej makreli (waga bez skóry i ości)
1/2 - 1 pęczek kopru
30 g świeżo startego korzenia chrzanu lub 2 łyżki chrzanu ze słoika
200 ml crème fraîche lub gęstej, kwaśnej śmietany (dobra będzie śmietana 22%  szefa kuchni firmy danone)
sok z 1 cytryny
1 łyżka sosu Worcestershire

Przyrządzić pikle. Cebulę obrać i pokroić w 2 mm półplasterki. Marchew obrać  i pokroić w cienkie plastry tarką mandolinową lub obieraczką do warzyw. W miseczce wymieszać ocet z cukrem i posiekanym koprem. Dodać warzywa, wymieszać i wstawić do lodówki na minimum 1 godzinę.

Zmiksować na gładko wszystkie składniki pasty. Przełożyć do miseczki. Schłodzić w lodówce przez minimum 1 godzinę. 

Podawać pastę z chlebem, obłożoną z wierzchu piklami.

Pastę z makreli można przechowywać do dwóch dni w lodówce, a pikle do 5 dni.


Komentarze

  1. Cudowna <3 nie mogę się doczekać pikników, ten wpis rozbudził moje piknikowe pragnienia ;) A pomysł na makrelę z piklami jest super - zawsze ją jem z kiszonym ogórkiem, ale w sumie to nudnawe (choć pyszne).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez tęsknie za piknikami. Za tą atmosferą, koszem z dobrociami, słońcem opalających nos (chociaż juz teraz jestem opalona nieprzyzwoicie😉), kocem na trawie lub piasku... Jeszcze chwila i sezon bedzie w pełni. A pasta z makreli potrzebuje zdecydowanego kontrapunktu.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.