Złociste mleko korzenne i kilka słów o kurkumie.
Kurkumy nie pokochałam pierwszą miłością. Dodawałam ją do mieszanek korzennych, ale nigdy nie używałam jej jako przyprawy dominującej w daniu. Teraz bardzo lubię jej ciepły, piżmowy, lekko drzewny i pikantny aromat.
Krojony w cienkie plastry świeży korzeń służy mi jako dodatek do letnich lemoniad, a proszek do aromatyzowania napojów mlecznych. Kurkuma pięknie je barwi i dodaje im niezwykłego smaku.
Korzenne napoje do tej pory dominowały u mnie w jesienno zimowej kuchni, ale okazało się, że świetnie smakują też latem. Szklanka pełna kostek lodu i złocistego mleka z kurkumą cudownie gasi pragnienie i ożywia, a w ciepłej wersji zastępuje mi czasami filiżankę kawy o poranku.
Do Europy kurkumę sprowadził Marco Polo. Zachwycał się jej barwą i aromatem i porównywał ją do szafranu, zresztą do dzisiaj czasami kurkuma używana jest jako jego tani zamiennik.
Kurkuma kształtem i rozmiarem przypomina imbir (zresztą należy do rodziny imbirowatych - zingiberaceae). Po przełamaniu kłącze ma intensywnie żółtą lub pomarańczową barwę. Najwięcej uprawia jej się w Indiach, ale także w Chinach, Australii, Afryce, na Tajwanie i w Peru. Rozmnaża się ją przez kłącza, z których wyrastają wysokie na około jeden metr rośliny o długich, liliowatych liściach i bladożółtych kwiatach. Proszek (pod którego postacią najczęściej dostępna jest kurkuma) wytwarzany jest z około dziewięciomiesięcznych roślin. Kłącza są gotowane i suszone na słońcu przez tydzień. Po wysuszeniu mają 1/4 pierwotnej wagi.
Kurkuma jest niezbędną przyprawą w kuchni indyjskiej i północnoafrykańskiej. Składnikiem mieszanek curry, marynat, dań z dodatkiem ryżu lub jagnięciny. Ma właściwości bakteriobójcze i rozgrzewające. Jest dobrym dodatkiem napojów pitych w trakcie przeziębienia. Kurkumę stosuje się również do barwienia dań (na przykład ryżu) i tkanin (bawełny i jedwabiu). Kłącze kurkumy warto obierać, kroić i trzeć w rękawiczkach, bo mocno barwi skórę.
Złociste mleko korzenne
Turmeric latte
2 szklanki (500 ml) mleka roślinnego lub krowiego (użyłam migdałowego)
1 łyżeczka kurkumy w proszku
1 łyżka miodu (można użyć brązowego cukru lub cukru kokosowego)
1 mała laska cynamonu lub 1/4 łyżeczki cynamonu w proszku
3 zielone kardamony w łupinie (lekko zgniecione) lub
1/4 łyżeczki kardamonu w proszku
1/4 łyżeczki kardamonu w proszku
szczypta mielonego imbiru
Do rondelka wlać mleko i dodać pozostałe składniki. Podgrzewać na małym ogniu prawie do zagotowania (około 5 minut). Zdjąć rondelek z kuchenki i odstawić na 5 minut. Podgrzać jeszcze raz na dużym ogniu. Przelać przez sitko do kubków.
Mleko można ubić w spieniarce do mleka lub wystudzić i podawać z kostkami lodu.
kłącza jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńDo mnie kurkuma właśnie nie przemawia, ale może powinnam próbować do skutku i znaleźć "swoje" połączenie ;)
OdpowiedzUsuńW mleku z kurkumą i korzennymi przyprawami zakochałam się pewnej jesieni, ale letnia wersja to dla mnie nowość! Super, zdecydowanie do wypróbowania :-).
OdpowiedzUsuńALeż takie mleko musi być aromatyczne! :)
OdpowiedzUsuń