Wiosenne smaki. Tarta z młodą marchewką, kozim twarożkiem i miodem.
W idealnym świecie wychodzę z domu i wyrywam prosto z ziemi marchewki i rzodkiewki. Ścinam liście sałaty i szykuję prosty obiad. W świecie rzeczywistym wczoraj posadziłam sałatę, a jutro wysieję rzodkiewki i marchew. Zobaczymy czy rzeczywistość pokryje się z marzeniami. Nie zapominam jednak, że jestem bardzo kiepską ogrodniczką bez doświadczenia. Najważniejsze, że sadzenie i pielenie sprawia mi dużo radości. Może uda mi się w tym roku wyrwać z ziemi własne marchewki, ale na razie kupuję je na targu.
Połączenie marchwi z tymiankiem, pomarańczą, kozim serem i miodem jest tak udane, że nie zastanawiajcie się zbyt długo, czy zrobić tę tartę. Jest przepyszna, a sezon na młode, małe marchewki nie trwa zbyt długo. Na piknik lub lekką kolację będzie idealna.
Jutro dalszy ciąg mojej gleboterapii, a Wy proszę trzymajcie kciuki, żeby coś mi wyrosło.
Tarta z młodą marchewką, kozim twarożkiem i miodem
ciasto
180 g mąki pszennej tortowej
160 g koziego twarożku lub serka śmietankowego
100 g masła solonego
1 łyżka listków tymianku
300 g młodej marchewki
200 g koziego twarożku (można również użyć koziej rolady pleśniowej)
300 g sera ricotta
2 łyżki miodu tymiankowego (lub innego) + 2 łyżki do polania wierzchu
1 pomarańcza
15 czarnych oliwek
2 ząbki czosnku
1 łyżka listków tymianku
oliwa
sól i świeżo zmielony pieprz
Przyrządzić ciasto. Zmiksować masło z twarożkiem do połączenia. Dodać mąkę i listki tymianku. Zmiksować do uzyskania gładkiego ciasta. Zawinąć je w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 30 minut. Po tym czasie ciasto lekko oprószyć mąką i rozwałkować pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej na grubość 3 mm. Ciasto przełożyć do formy do tart o średnicy 22 cm wysmarowanej masłem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Ciasto nakłuć widelcem. Wierzch przykryć kawałkiem papieru do pieczenia i wysypać kulkami do pieczenia (lub fasolą, ryżem, monetami). Piec przez 10 minut w 180 stopniach. Po tym czasie zdjąć papier i piec tartę jeszcze przez 5 minut.
Kiedy ciasto się piecze, przyrządzić nadzienie. Ricottę wymieszać ze skórką z pomarańczy, listkami tymianku i wyciśniętymi ząbkami czosnku.. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Marchewki obrać i podsmażyć na oliwie na chrupko. Dodać sok z pomarańczy i miód. Podsmażać do lekkiego skarmelizowania marchewek i odparowania 2/3 płynu.
Na podpieczone ciasto wyłożyć masę z ricotty. Wyrównać powierzchnię. Nałożyć marchewki. Całość polać sosem wytworzonym w trakcie ich smażenia. Pomiędzy marchewkami ułożyć oliwki i małe porcje sera. Całość polać miodem i posypać listkami tymianku. Wstawić ponownie do piekarnika i piec przez 20 minut. Podawać na ciepło lub po wystudzeniu.
Świat może nie jest idealny, ale ta tarta już tak :-)
OdpowiedzUsuńFajnie napisane. Dzięki.
UsuńZ pewnością smakowała świetnie! Robiłam pieczona marchewkę z miodem, cytryna i tymiankiem i była pyszna :)
OdpowiedzUsuńTakie połączenia smaków są świetne i smakują doskonale.
UsuńMocno trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńA taką tartę upiekę sobie niebawem :)
Bardzo dziękuję. Mój syn złapał bakcyla ogrodniczego i też wziął się za sadzenie. Fajne to jest. Jak upieczesz tartę daj znać, bo jestem ciekawa jak Ci smakowała.
UsuńZrobiłam w zeszłym tygodniu. Wyszła pyszna - te miodowo-pomarańczowe marchewki mnie urzekły :)
Usuń