Ciasto bananowo czekoladowe z figami i orzechami.
Im jestem starsza, tym bardziej cenię domowe jedzenie w podróży. Kiedy czeka mnie kilkugodzinna droga zabieram ze sobą wcześniej przyrządzone kanapki, krakersy, słodkości. Kiedy podróż trwa 2-3 dni biorę kosz piknikowy w okrojonej wersji. Wolę kupić po drodze chleb, ser i inne dodatki niż jeść w przydrożnym fastfoodzie. Z czasem stałam się niezłą specjalistką w organizacji wyżywienia w podróży ;-). Do mojego wyjazdu zostało jeszcze trochę czasu, a na razie musiałam przygotować jedzenie na drogę dla syna. Wiecznie głodny nastolatek w 24 godzinnej podróży autokarem to spore wyzwanie. Do tego miłośnik domowych słodkości, jedzenia tortano (przepis TUTAJ) w drodze i...karmienia innych.
Jedzenie w podróży musi być proste, w miarę możliwości niebrudzące i dobrze przechowujące się bez chłodu lodówki. Jedną z rzeczy, które upiekłam na podróż dla nastoletniego narciarza było ciasto bananowe. Ma ono same zalety. Jest wilgotne i smaczne przez kilka dni po upieczeniu. Dodatek orzechów, fig i czekolady daje zdrowy zastrzyk energii. I oczywiście rzecz najważniejsza, to ciasto jest pyszne.
Ciasto bananowo czekoladowe z figami i orzechami
250 g mąki pszennej tortowej
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
125 g miękkiego masła
230 g ciemnego cukru muscovado
3 duże banany
1 łyżeczka naturalnego ekstraktu lub pasty z wanilii
2 duże jajka (w temperaturze pokojowej)
100 g ciemnej czekolady
50 g orzechów włoskich
5 suszonych fig
Czekoladę pokroić w 1/2 cm kostkę, figi w 1 cm kawałki, a orzechy grubo posiekać. Banany obrać i rozgnieść widelcem. Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Formę keksówkę długości 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Mąkę i proszek do pieczenia przesiać przez sitko. W misce zmiksować masło, wanilię i cukier na gładką masę. Cały czas miksując dodawać po 1 jajku. Dodać banany i zmiksować do połączenia. Ciasto w trakcie miksowania z jajkami lub bananami może się rozwarstwić. Nie należy się tym przejmować, bo po dodaniu mąki wszystkie składniki się połączą. Dodać mąkę i zmiksować na wolnych obrotach do uzyskania gładkiej masy. Dodać figi, orzechy i czekoladę. Wymieszać całość łyżką i przełożyć ciasto do formy. Wstawić do piekarnika i piec 50-60 minut. Ciasto kroić po całkowitym wystudzeniu.
U mnie to już tradycja, że przed każdym wyjazdem piekę chlebek bananowy, sprawdza się idealnie i daje dużo energii ;)
OdpowiedzUsuńZa 2 tygodnie wyjazd na narty i ferie u nas wiec skorzystam! Dziękuje!
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńmam pytanie - czy ten chlebek jest mocno słodki? Zawiera figi, banany i sporo cukru.
Czy zmniejszenie jego ilości (powiedzmy do 150 g) mocno pogorszy jego smak? Bo chlebek sam w sobie wygląda bardzo apetycznie i nabrałam na niego ochoty.
Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam,
Anna Ferraris z Turynu
Dzień dobry Anno z Turynu :-) Jak najbardziej możesz zmniejszyć ilość cukru, szczególnie jak będziesz miała dobrze dojrzałe, słodkie banany. A teraz ja mam pytanie:-) Polecasz Turyn na 1 dzień. Przede mną podróż do Włoch w tamte okolice i zastanawiam się nad tym miastem,
UsuńSama zjadłabym takie ciacho, mimo iż na nartach w życiu nie jeździłam:)
OdpowiedzUsuńMega pyszne ciacho! Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka. :)
Pyszności prawdziwe!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam takie smakołyki w podróży :)
OdpowiedzUsuń