Na deszczowy dzień. Bułki kardamonowe z marcepanem i kokosem .


 Wystarczy jeden zimny i deszczowy dzień, żebym nastroiła się jesiennie. Upiekła korzenne drożdżówki, ugotowała zupę, założyła sweter i porobiła na drutach. Wiem, że jeszcze poczuję lato, że założę lekką sukienkę i wykąpię się w morzu, ale na razie... piję gorącą herbatę. 
A dla Was mam kolejną wersję szwedzkich drożdżówek. Ciasto jest mocno maślane i kardamonowe i świetnie komponuje się z marcepanowym nadzieniem. Takie bułki w sam raz na pierwsze chłody.

Bułki kardamonowe z marcepanem i kokosem 

ciasto
 150 g masła
200 ml mleka
40 g świeżych drożdży lub 1 torebka (7 g suszonych)
2 szczypty soli
1/2 (100 g) szklanki cukru
1 jajko 
2 łyżki mielonego kardamonu
500 g mąki pszennej (typu 550)

nadzienie
140 g marcepana
2 łyżeczki kardamonu
50 g miękkiego masła
 1/2 szklankiwiórków kokosowych

wierzch 
1 roztrzepane jajko
cukier perlisty


W rondelku podgrzać mleko wraz z masłem doprowadzając je prawie do zagotowania (dzięki temu ciasto będzie miększe po upieczeniu). Zdjąć z ognia i wystudzić. Powinno być letnie. Dodać drożdże, wymieszać i odstawić na 5 minut. Do dużej miski wsypać cukier, mąkę, kardamon i sól. Wymieszać. Dodać jajko i mleko z masłem i drożdżami. Całość wyrabiać mikserem (końcówki haki) przez około 5-7 minut do uzyskania gładkiego ciasta. Miskę z ciastem przykryć ściereczką i odstawić ciasto do wyrośnięcia na 40-50 minut. Kiedy ciasto rośnie przygotować nadzienie. Wymieszać na gładką masę masło z marcepanem i kardamonem.
  Rozłożyć  ciasto na blacie i chwilę wyrabiać. Dłońmi lub wałkiem rozciągnąć ciasto na prostokąt o grubości 1 cm. Posmarować je mieszanką marcepanowo maślaną. Wierzch posypać wiórkami kokosowymi. Zwinąć ciasto w rulon i pokroić w 2 cm plastry, które układać na dwóch dużych blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Pomiędzy ciastkami zachować 4 cm odstępy. Blachy z ciastkami odstawić na 1/2 - 1 godzinę do ponownego wyrośnięcia. Jajko wymieszać z wody. Tą mieszanką posmarować bułeczki. Wierzch posypać cukrem perlistym. 
Piec w temperaturze 180 stopni przez 13-15 minut na złoty kolor. Studzić na kratce. 
  Bułeczki świetnie się mrożą. Wspaniale smakują zarówno na ciepło jak i wystudzone.
 

Komentarze

  1. Pysznie wyglądają te bułeczki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuje. Bardzo się cieszę, ze się podobają.

      Usuń
  2. Cudownie aromatyczne :)
    Ja się z letnimi sukienkami pożegnałam na dobre...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie chce się żegnać. Ale czuje, ze już niedługo. Cieszę się nawet na jesień i zimę, żeby tylko nie trwała tak długo.

      Usuń
  3. Jesienne smaki już. Ale pewnie są w stanie przegonić chmury i smutne nastroje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przegapiłam je? jak to możliwe! nadrobię w niedzielny poranek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Są przepyszne! Dziękuję za kolejny fajny i nie skomplikowany i bardzo SMACZNY przepis. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wiadomość. Bardzo się cieszę.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.