Trochę inne szwedzkie bułki cynamonowe. Z dodatkiem mąki żytniej i orzechów.
Czasami jak patrzę ile piekę cynamonowych bułek, to myślę sobie, że to może być mój plan B na życie - kawiarnia ze skandynawskimi wypiekami. Lubię ich dość zwartą konsystencję, smak, aromat, zapach, który rozchodzi się po domu w trakcie pieczenia i to, że są tak proste i szybkie do zrobienia. Cynamonowa bułka i kubek kawy to dla mnie idealny duet na chwilę przerwy w zagonionym dniu. Może z tęsknoty za Szwecją, szukam powodu, żeby kolejny raz tam pojechać, może tęsknię za pięknymi chwilami, jakie tam przeżyłam, może brak mi tej prostoty i życia w zgodzie z naturą..., a może znalazłam już sobie dobry powód, aby tam wrócić?
Dzisiejsze bułki cynamonowe są trochę inne od tych, które mogliście wcześniej znaleźć na blogu. Po pierwsze mają dodatek mąki żytniej, a po drugie w ich nadzieniu znajdziecie też orzechy, a po trzecie upieczone są w formie wieńca i poszczególne bułki odrywa się od całośći. Jeżeli lubicie tego typu wypieki, nie zastanawiajcie się nad ich upieczeniem. One są pyszne.
Bułki cynamonowe z dodatkiem mąki żytniej i orzechów
ciasto
25 g świeżych drożdży
80 g masła
300 ml mleka
50 g drobnego cukru
375 g (350 g + 25 g do podsypywania) mąki pszennej (typu 550)
80 g mąki żytniej
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki mielonego kardamonu
1/2 jajka (rozbełtanego)
nadzienie
100 g miękkiego masła
3 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
125 g brązowego cukru (użyłam mieszanki ciemnego muscovado i demerara)
70 g orzechów włoskich (grubo posiekanych)
1/2 jajka (rozbełtanego)
lukier kakaowy zrobiony z cukru pudru, kakao i odrobiny wody
Przyrządzić nadzienie. W miseczce wymieszać na pastę masło z brązowym cukrem, cynamonem i kardamonem.
Na podsypanym mąką blacie rozwałkować ciasto na prostokąt grubości 1-1 1/2 cm. Rozprowadzić na nim nadzienie. Całość posypać 3/4 ilości orzechów. Ciasto zwinąć jak rulon i pokroić w 2 cm plastry. Układać w formie wieńca na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Można również na blasze ułożyć pojedyncze plastry ciasta zachowując 3 cm odstępy.
Odstawić ciasto na 40 minut do ponownego wyrastania. Wierzch bułeczek posmarować rozbełtanym jajkiem i posypać resztą orzechów. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i piec 15 - 25 minut. Wierzch upieczonych bułek powinien być rumiany. Jeszcze ciepłe ciasto lekko polukrować kakaowym lukrem.
Przepis Bronte Aurell z książki "The Scandi Kitchen".
Pycha takie bułki cynamonowe;))
OdpowiedzUsuńNaprawdę pycha!
UsuńJesteś Królową drożdżowych wypieków! Fantastyczne bułeczki! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzemiłe słowa. Będę jutro je wspominać, żeby mój dzień był piękny. Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie.
UsuńMam słabość do wszelkich takich bułeczek ;) Twoje muszą być wyśmienite!
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
To zupełnie jak ja. A te bułeczki naprawdę warte są zrobienia.
UsuńWyglądają idealnie!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy.
UsuńTa jesienna pogoda również skłania mnie do powrotu do cynamonowych smaków. Twoje bułeczki są idealne! :)
OdpowiedzUsuńJak jest zimno i pada deszcz, to aż chce sie takich korzennych smaków. Cieszę sie, ze ci się podobają te bułeczki.
Usuńnic nie napiszę, po prostu upiekę je w weekend :)
OdpowiedzUsuńNa ciebie zawsze mozna liczyć. W takim razie czekam na wieści.
UsuńLo! te bułeczki są po prostu przepyszne! mąka żytnia sprawiła, że są bardzo wilgotne a orzechy dodają chrupkości. Bomba!!! dziękujemy :)
UsuńWyborne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te ich wypieki obłędnie pachnące cynamonem :)
Ja tez, dlatego piekę i piekę i ciagle mi mało.
Usuń