W domu pachnie ciastem. Drożdżowym z syropem klonowym i orzechami.
Czasami idę do kuchni z myślą, żeby upiec ciasto, ale bez żadnego pomysłu jakie ono ma być. Zaglądam do szafek i rodzi się natchnienie. Tak było tym razem. Miałam ochotę na drożdżowe, ale jakieś inne niż dotychczas. Wzięłam mikser i kartkę, żeby zapisywać proporcje. Trochę tego, trochę tamtego i powstało idealne w smaku ciasto. Delikatne, puszyste, wilgotne z lekkim posmakiem syropu klonowego i chrupkimi kawałkami orzechów. Pyszne. Po takim wypieku myślę sobie, że jestem niezła w pieczeniu drożdżowych ciast ;)
Dobrego tygodnia Wam życzę.
Ciasto drożdżowe z syropem klonowym i orzechami
ciasto
zaczyn
30 g świeżych drożdży
50 ml ciepłej wody
1 łyżka mąki
1 łyżeczka cukru
2 jajka
2 łyżki (30 ml) mleka
2 łyżki syropu klonowego
25 g cukru
szczypta soli
300 g mąki pszennej typu 550
60 g stopionego masła
nadzienie
100 miękkiego masła
4 łyżki (60 ml syropu klonowego)
50 g grubo posiekanych orzechów (pekanów, włoskich)
30 g cukru klonowego lub brązowego
W miseczce wymieszać składniki zaczynu i odstawić na 5-10 minut, aż urośnie. W dużej misce wymieszać mleko, jajka, syrop klonowy, cukier, sól i zaczyn. Dodać mąkę i zmiksować całość (końcówki haki) do uzyskania gładkiego ciasta. Cały czas miksując dodać masło i miksować do połączenia. Miskę przykryć ściereczką i odstawić ciasto do wyrastania na 1 godzinę. Powinno podwoić swoją objętość.
Przygotować nadzienie. Zmiksować miękkie masło z syropem klonowym do połączenia składników. Posmarować masłem formę keksówkę o długości 24 cm.
Na dużym kawałku papieru do pieczenia podsypanym mąką rozwałkować ciasto na prostokąt grubości 1 cm. Rozsmarować na nim masło zmiksowane z syropem. Posypać orzechami i cukrem klonowym. Ciasto pokroić poprzecznie na pasy szerokości formy keksówki. Pasy układać jeden na drugim. Przekroić je w poprzek na pół. Chwytając krótsze boki każdego kawałka ciasta ułożyć je w formie. Krótsze boki ciasta powinny znajdować się w formie na górze. Tak naprawdę dwa kawałki ciasta można ułożyć w formie dowolnie. Ważne, żeby pociąć i ułożyć je w pasy. Dzięki temu nadzienie przeniknie smakiem całe ciasto. Można również ciasto zwinąć jak roladę, pokroić na kawałki i ułożyć je w formie. Wierzch można posypać 1 łyżeczką cukru klonowego lub brązowego.
Ciasto odstawić do ponownego wyrastania na 30-45 minut.
Nagrzać piekarnik do 180 stopni C. Piec ciasto 25-30 minut.
ehhh co za ciasto! pysznie się prezentuje i to bardzo! pozdrawiam cieplutko Lo!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, kiedy podobają Ci się moje wypieki Pozdrowienia serdeczne.
UsuńUwielbiam takie ciasta, trochę w stylu sugar pull apart bread .Swego czasu piekłam wieniec drożdżowy z orzechami i syropem klonowym i to połączenie zdecydowanie w moim stylu ;-)
OdpowiedzUsuńTak, w tym stylu. Tylko ciasto jest "bogatsze" i przez to bardziej smakuje jak typowe drożdżowe. A to połączenie smaków jest dla mnie genialne.
UsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak ;-)
UsuńPekany i syrop to od jakiegoś czasu zdecydowanie moje ulubione połączenie z ciastem drożdżowym - i jak poprawia humor jak na dworze szaro zimno i smutno.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że drożdżowe tak kiepsko się przechowują.
No tak, drożdżowe najlepsze świeże. Polecam ci babkę z 96 żółtek z poprzedniego posta. Zachował sie 1 kawałek - 7 dniowy. Nadal wilgotny i pyszny!
UsuńNo właśnie się do niej przymierzałam, pewnie przy najbliższej okazji przetestuję :)
UsuńBardzo sie z tego cieszę. Daj znać jakie są Twoje wrażenia.
UsuńKocham drożdżowe! Zaraz po serniku to moje ulubione ciasto ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z Tobą w 100%
UsuńSpontany są najlepsze , twoje ciasto wygląda nie tylko pięknie ,ale bardzo smakowicie , tyle pysznych produktów razem
OdpowiedzUsuńCos w tym jest. Jestem zakochana w smaku, aromacie, zapachu i wilgotności tego ciasta.
UsuńTo pewne! Jesteś najlepsza w drożdżowych wypiekach! Pycha!
OdpowiedzUsuńAle dopiescilaś moje ego :-) to biorę sie za pisanie ksiazki "drożdżowe".
UsuńKupię na pewno :)))
UsuńNa wiosnę obudziła się we mnie przedsiębiorczość, więc nie wiadomo jak to się skończy.
UsuńMusiało pachnieć obłędnie!
OdpowiedzUsuńZjadłabym sobie drożdżóweczki... :)
Pachniało, ale najbardziej genialny był smak.
UsuńJa tak z "natchnienia" umiem przygotować coś wytrawnego, ale ciasto muszę zrobić z przepisu, bo inaczej nie wiem, jakie mam dać proporcje. Zazdroszczę Ci takiego wyczucia :)
OdpowiedzUsuńBędziesz umiała i Ty. To kwestia doświadczenia. Ja piekę bardzo dużo ciast drożdżowych. Wiem, które składniki jak działają i mogę je stosować według własnych preferencji. Do tego dążę do uzyskania określonej konsystencji i tak.... tworzę ciasta, ale to też zajęło mi wiele lat doświadczeń.
UsuńAbsolutnie pyszne. Piekę je już kolejny raz na wigilię. Z podwójnej ilości bo pojedyncza znika w ciągu 2-3 godzin...
OdpowiedzUsuń