Co zrobić z puszką sardynek czyli pyszne kanapki z piekarni Tartine.
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Mam pewną słabość. Uwielbiam kupować sardynki w puszce ze względu na... wygląd puszek. Najtrudniej jest mi się oprzeć sardynkom francuskim lub portugalskim. Kiedy wpadnie mi w oko jakaś, kupuję. Potem w kuchennej szafce rośnie stosik. Uwielbiam też wygląd sardynek po otwarciu puszki. Na szczęście wśród domowników są miłośnicy tych rybek. Sardynki lubię dodawać do sałaty, robię z nich pasty do chleba (na przykład z dodatkiem wędzonego białego sera) lub wykorzystuję je jako farsz do nadziewanych jajek. Kiedy wpadł mi w oko dzisiejszy przepis, nie czekałam długo, żeby go wykorzystać. W końcu pokusa ujrzenia równo ułożonych rybek była zbyt silna ;-)
A Wy macie jakieś zakupowe słabości?
A Wy macie jakieś zakupowe słabości?
W dzisiejszym przepisie smak sardynek łączy się z dobrze doprawionym hummusem. Wierzch kanapek pokrywają posiekane jajka i liście kolendry. Niby niewiele, a efekt wspaniały. Kanapki zrobiłam na podpieczonym chlebie Tartine.
Kanapki z hummusem i sardynkami
Sardines and fresh garbanzo hummus
hummus
450 g suszonej ciecierzycy
1 łyżeczka sody
3 duże ząbki czosnku
3 łyżki tahini (pasty sezamowej)
12 dużych listków świeżej mięty
garść świeżej kolendry (listków i łodyżek)
sok z 1 dużej cytryny
1/2 łyżeczki soli
1 szklanka oliwy z oliwek
kromki chleba na zakwasie
1 jajko ugotowane na twardo
1 puszka sardynek w oliwie
1/2 szklanki świeżej kolendry (listków i łodyżek)
oliwa z oliwek
Namoczyć w wodzie przez noc ciecierzycę z 1/2 łyżeczki sody. Odlać wodę, w której ciecierzyca się moczyła. Zalać świeżą, dodać 1/2 łyżeczki sody i ugotować do miękkości. Odcedzić i włożyć ciecierzycę do pojemnika miksera. Dodać świeżą miętę i kolendrę, grubo pokrojony czosnek, pastę tahini, sól i sok z cytryny. Zmiksować do uzyskania pasty. Cały czas miksując dolewać oliwę (w zależności od upodobań 3/4 - 1 szklankę).
Na patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej z dwóch stron kromki chleba. Posmarować je grubo hummusem. Na wierzchu ułożyć sardynki. Posypać grubo posiekanym jajkiem i kolendrą. Skropić oliwą.
Hummus można przechowywać w lodówce przez około 5 dni. Wierzch powinien być zalany oliwą.
Przepis Chad Robertson z książki "Tartine bread"
Wygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńI smakuje pysznie.
Usuńwygląda to pyszne !!! kocham pozdrowienia od Angie z Niemiec
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję. Zimowe pozdrowienia z Polski.
UsuńOgólnie ich nie lubię, ale za pastę serowo-sardynkową mojego Dziadka dałabym się pokroić;) Moją słabością są kubki i wszelkiej maści herbaty:)
OdpowiedzUsuńA ja w sardynkach najbardziej lubię... puszki ;-) Z herbatami mam podobnie. Często wybieram je kierując się opakowaniem. Niedługo trzeba będzie mnie leczyć ;-)
UsuńPysznie wygląda, a tak niewiele potrzeba! Zjadłabym z wielkim apetytem!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Niewiele składników, a świetny efekt końcowy.
Usuńbardzo ciekawie się taka kanapka zapowiada!
OdpowiedzUsuńja też mam słabość do sardynek w puszce, na piątek w naszym domu muszą być:)
To znaczy z Was są wielcy miłośnicy sardynek. Dobre i zdrowe rybki.
Usuńsardynki w puszce to nieliczne puszki jakie w ogóle kupuje. wybieram tylko z tych, które maja tradycyjna grafikę, na te nowoczesne nie zwracam nawet uwagi ;)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione sardynki to naturalnie macerowane w cytrynie, bez oleju ale coraz trudniej je znaleźć nawet u źródeł, bo większość firm sardynkowych to firmy bretońskie.
puszki, kto ich nie lubi :D właśnie wykańczam puszkę niezbyt ciekawych herbatników, które kupiłam dla puszki właśnie ;)
Zachwyciłaś mnie tymi herbatnikami kupionymi dla urody puszki. Ja też tak mam. Takich sardynek macerowanych w oliwie nigdy nie jadłam. Brzmi to bardzo ciekawie. One też są robione przez bretońskie firmy? Ja też wybieram sardynkowe puszki tylko w staroświeckim klimacie.
Usuńsardynki w cytrynie :)
Usuńtak, robi je m.in. Parmentier.
http://courses.carrefour.fr/static/wlpdatas/display/000/039/072/390721.jpg
Dziękuję Ci bardzo. Ładne :-)
Usuń