Tarta jabłkowa z calvadosem i książka Mimi Thorisson.




Na blog Manger Mimi Thorisson trafiłam przypadkiem jakieś dwa lata temu. Najpierw zachwyciłam się zdjęciami. Potem, czytając podziwiałam życie jakie stworzyła z mężem, gromadką dzieci i jeszcze większą gromadką psów. Po wyprowadzce z Paryża osiedlili się w regionie  Médoc w pobliżu  Bordeaux. Stary dom w małej wiosce w otoczeniu winnic i lasów stał się ich miejscem na ziemi. Przeglądając blog Mimi chcę od razu iść gotować i planować wakacje we Francji. Za co jeszcze lubię to miejsce? Za piękno. Przyrody, starych przedmiotów, za klimat i za radość z życia. Cudowne zdjęcia robi mąż Mimi, zawodowy fotograf, Islandczyk Oddur Thorisson. 
Kuchnia francuska to mój numer jeden, więc z przyjemnością nieraz korzystałam z przepisów Mimi. Jej dania są łatwe do przyrządzenia, dopracowane i świetnie smakują. Jedyny problem z niektórymi recepturami to trudność w dostępie do składników. 

Kiedy na blogu pojawiła się zapowiedź książki "A kitchen in France'', zamówiłam ją w ciemno i... czekałam kilka miesięcy, zanim trafiła w moje ręce. Książka to wierne odbicie bloga. Większość zdjęć i przepisów wcześniej była publikowana na stronie Mimi. Książka jest pięknie wydana (chociaż żałuję, że nie na matowym papierze) i z przyjemnością z niej korzystam, ale muszę przyznać, że większe wrażenie robią na mnie zdjęcia na blogu. Całość podzielona jest na cztery działy zgodne z porami roku, a każdy dział zawiera przepisy na przystawki, dania główne i desery. W części zimowej oprócz francuskich przepisów znajdują się receptury na dania chińskie (ojciec Mimi jest chińczykiem z Hong Kongu). Minusem tej książki dla wielu osób, może być to co wcześniej pisałam, trudność z dostępem do składników. Dotyczy to na szczęście tylko części przepisów. Jeżeli lubicie francuską kuchnię i klimaty francuskiej prowincji, ta książka sprawi Wam wielką przyjemność. 

Mimi planuje otworzyć małą restaurację w swoim domu, a ja planuję wyprawę do  Médoc, kiedy ją otworzy.

Dzisiaj mam dla Was jeden z moich ulubionych przepisów Mimi. Tarta jabłkowa z calvadosem jest pyszna. Swoje robi tu na pewno calvados, alkohol bez którego nie wyobrażam sobie mojej kuchni. Ten specyficzny smak, jaki nadaje jabłkom jest niepowtarzalny. Jeżeli macie możliwość nie wahajcie się z zakupem. Jeśli nie macie calvadosu, nie rezygnujcie z tego ciasta. Zastąpcie go innym alkoholem lub mieszanką soku jabłkowego z żubrówką lub wódką. Chrupiący spód i przypieczone jabłka zatopione w aksamitnym kremie tworzą genialne połączenie. 





 

Tarta jabłkowa z calvadosem
Calvados apple tart

5 jabłkek (użyłam odmiany golden delicious) obranych, bez gniaz nasiennych, pokrojonych na 1,5 cm kawałki
1/4 szklanki (60 ml) calvadosu
5 łyżek (60 g) jasnego cukru typu demerara 
3 żółtka
1 szklanka (250 ml) crème fraîche lub gęstej, lekko kwaśnej, tłustej śmietany
3 łyżki mielonych migdałów

ciasto 
2 szklanki mąki pszennej tortowej
150 g miękkiego masła (w temperaturze pokojowej)
1/4 szklanki(30 g) drobnego cukru
1/2 szklanki (60 g) cukru pudru

1/2 szklanki (80 g) mielonych migdałów
1 jajko
szczypta soli

Pokrojone na cząstki jabłka wymieszać w misce z calvadosem. Odstawić na 1 godzinę. 
Przygotować ciasto. W misce przy pomocy dłoni lub miksera wymieszać wszystkie składniki ciasta na gładką masę. Uformować ciasto w kulę, zawinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki do schłodzenia na 2 godziny. Wyjąć z lodówki na 30 minut przed wałkowaniem. Posmarować masłem formę do tart o średnicy 26-28 cm. Kawałek papieru do pieczenia posypać mąką i rozwałkować na nim ciasto do wymiaru formy. Ciasto przełożyć do formy na papierze (papier powinien być na wierzchu), docisnąć je do brzegów i zdjąć papier. Obciąć nadmiar ciasta z brzegów. Ciasto na dnie ponakłuwać widelcem. Formę z ciastem wstawić do zamrażalnika na 30-60 minut. 
Nagrzać piekarnik do 210 stopni C. Wstawić formę z ciastem i piec 10 minut. Wyjąć ciasto i zmniejszyć temperaturę piekarnika do 180 stopni. Dno podpieczonego ciasta posypać 2 łyżkami cukru. Odsączyć jabłka (calvados, w którym macerowały się owoce zachować) i rozsypać je równomiernie na cieście. Wstawić ponownie do piekarnika i piec 30 minut. Wyjąć ciasto z piekarnika i zwiększyć temperaturę grzania do 200 stopni. Do calvadosu w miseczce dodać żółtka, śmietanę i resztę cukru. Wszystko wymieszać i wylać na jabłka. Wierzch posypać mielonymi migdałami. Wstawić ponownie do piekarnika i piec 15 minut. 
Tarta wspaniale smakuje jeszcze ciepła.



Przepis Mimi Thorisson z książki "A kitchen in France''

Komentarze

  1. Ja też ,znam' Mimi od dawna.
    Jak typowa Francuzka kocha życie,jedzenie,rodzinę i szanuje przeszłość.
    Je mięso i gluten i pięknie opowiada o kuchni.
    Książka Mimi ukazała się w październiku,ale jej nie zamówiłam.
    Zastanawiam się,bo przepisy są z bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Mięso, sery, masło, jajka... a jak pięknie wygląda. Najlepsza reklama tradycyjnej francuskiej kuchni. To prawda, większość przepisów jest z bloga (co mnie trochę rozczarowało), ale i tak bardzo się cieszę, że ją mam. Pozdrowienia serdeczne Aniu.

      Usuń
  2. Mam ostatnio wielkiego smaka na jabłkowe ciasta- kombinacja z calvadosem, który od dawna czeka na swój moment na półce, to kolejny zestaw, który muszę wypróbować. Dziękuję za inspirację- przepis przypinam w oczekiwaniu na chwilę wolnego!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz calvados, to nie czekaj zbyt długo. Ciasto jest pyszne. Życzę Ci znalezienia jak najszybciej tej wolnej chwili. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Pani Lorentyno, a skąd wziąć creme fraiche? Może zna Pani jakieś dobre delikatesy z francuskimi wiktuałami? PS książkę mam, jest zachwycająca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam się, że nie wiem. Mam ulubiony sklep w Warszawie z francuskimi serami, ale śmietany tam nie mają. Tę kupuję w Galerie Lafayette w Berlinie. Raz zastąpiłam ją lekko kwaśną śmietaną 30 % marki President (kupiłam pod halą Mirowską) i też wyszło bardzo dobrze.

      Usuń
  4. Nie znałam bloga Mimi, ale czuję się bardzo zachęcona Twoim opisem i na pewno przyjrzę się mu bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo go lubię. Ciekawa jestem Twoich wrażeń. Daj znać jak Ci się podoba?

      Usuń
  5. Te tarte na pewno zrobie. Sadze ze smakowo bedzie przypominala Tarte au Pomme od Paul'a (tam jez jest smietankowo - migdalowe wypelnienie), ale na pewno bedzie o niebo lepsza.. Super przepis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, ta tarta to taki francuski klasyk. W wielu przepisach używana jest słodka śmietanka kremówka. To jest jedna różnica, a druga to posypka z migdałów na wierzchu. Daj znać jak wyszła i jak smakowała.

      Usuń
    2. Wyszla super! Smakowo i estetycznie! Mielismy ja zjesc na deser po kolacji wigilijnej ale Olivia przypadkowo dodala dodatkowych skladnikow. Tarta spadla jej w calosci (gora do dolu) na dywan. Probowalismy to jakos zebrac spowrotem ale wyjmowanie psich wlosow okazalo sie bariera nie do przeskoczenia, tak ze zrobie ja znow na deser Sylwestrowy. Sciskam!!

      Usuń
  6. piękna tarta! a książki jestem bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna, ale najważniejsze, że pyszna. Wiem, że wolisz skandynawskie wypieki. Dla Ciebie też coś będzie niedługo.

      Usuń
  7. O matko, a obiecałam sobie, że do Świąt żadnych słodyczy. Kusisz Lo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszę, kuszę... to też duża przyjemność.

      Usuń
  8. Thank you for the lovely recipe! I love apple cakes and I'm sure, this one is delicious!
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elisabeth, this is really delicious cake. Bake it soon.

      Usuń
  9. Piękne zdjęcia, tarta wygląda przepysznie!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję. Bardzo mi miło czytać takie słowa. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  10. Cudowna ta tarta, już sobie wyobrażam jej zapach... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję. Rzeczywiście pachnie obłędnie.

      Usuń
  11. Kochana u Ciebie jest równie obłędnie:) ..... a tarta cudowna:) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty potrafisz sprawić przyjemność swoimi słowami. Serdecznie dziękuję. Uściski.

      Usuń
  12. Myślałam, że tylko ja zachwycona jestem Mimi Thorisson. Chyba jednak nie. Kupiłam z przeceny jej książkę wydana w Polsce. Nosi inny tytułu, ale jest przecudna. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki filtr nakładasz na zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.