Za'atar, pewna książka i pyszna sałatka z pęczakiem.
Ostatnio, w czasie wakacyjnych porządko remontów pozbyłam się blisko 200 książek kucharskich. Dostały drugie życie, trafiły do innych domów
i mam nadzieję, że tam dobrze służą. Teraz kupuję nowe książki z dużym
rozmysłem. Mam ich bardzo dużo, więc chcę, żeby te nowe wniosły coś
innego. Nie pragnę bić rekordów w ilości, ale zależy mi na starannym
doborze pozycji w mojej kulinarnej biblioteczce. Nie znaczy to jednak,
że przestałam w ogóle je kupować. Po prostu starannie je wybieram. I tak, kierując się tymi kryteriami, jakiś czas temu kupiłam książkę "Persiana" Sabriny Ghayour. Po pierwszym pobieżnym przejrzeniu, wiedziałam, że ta książka będzie w bardzo częstym użyciu.
A po bardziej dogłębnym, przybyło w niej bardzo dużo karteczek -
zakładek, na potrawy, które chcę zrobić w najbliżej przyszłości. W
skrócie, kuchnię tam zawartą można określić jako kuchnię środkowego
wschodu. Pełną warzyw i przypraw. I co ważne, wszystkie składniki, które
występują w przepisach, można bez problemu kupić. Jeżeli jesteście
miłośnikami książek Yotama Ottolenghi, to pokochacie i tę książkę. Ja już straciłam dla niej głowę.
Pierwszy
przepis Sabriny, który Wam prezentuję, to przepis na sałatkę. Swojski
pęczak, pieczone pomidorki i cebula z dodatkiem za'ataru tworzą pyszne,
zdrowe danie. Nietypowe i intrygujące w smaku.
Jeżeli nie możecie kupić tej przyprawy, nie przejmujcie się. Bardzo łatwo ją zrobić. Składa się tylko z czterech składników. Przepis na nią znajdziecie poniżej. To jedna z moich ulubionych przypraw.
Sałatka z pęczaku z grilowanym bakłażanem i za'atarem
300 g pomidorków koktajlowych
3 duże czerwone cebule
300 g brokuła łodygowego (można użyć zwykłego)
250 g pęczaku
sok z 2 cytryn
3 łyżki za'ataru (gotowej mieszanki lub zrobionego z przepisu poniżej)
1 mały pęczek natki
2 papryczki chilli (te większe - łagodniejsze)
6-8 łyżek oliwy
250 ml greckiego jogurtu
3 łyżeczki mielonej kolendry
sól
Nagrzać piekarnik do 160 stopni C. Cebulę obrać i pokroić wzdłuż na około 10 części. Pomidorki przekroić na pół i ułożyć (nacięciem do góry) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Lekko posolić i wstawić do piekarnika. Piec około 1 godziny. Czas uzależniony jest od wielkości pomidorków. Upieczone powinny być lekko podsuszone, ale nie spieczone. Zdjąć je z blachy i odłożyć do wystudzenia. Podwyższyć temperaturę piekarnika do 200 stopni C. Na blachę wyłożyć cebulę. Lekko ją posolić, polać 3 łyżkami oliwy i wymieszać dłońmi, żeby cebula rozpadła się na pojedyncze kawałki i pokryła oliwą. Wstawić do piekarnika i piec do zrumienienia (około 30 minut).
Pęczak ugotować w osolonej wodzie. Ugotowany przelać zimną wodą, odsączyć i przełożyć do dużej miski.
Brokuły łodygowe podpiec na patelni grillowej. Zwykłe ugotować na chrupko w wodzie lub na parze. Natkę drobno posiekać. Z chilli wyjąć pestki i także
drobno posiekać.
drobno posiekać.
Do pęczaku wycisnąć sok z 1 cytryny, dodać za'atar, natkę, chilli, upieczoną cebulę i wymieszać. Dodać pomidorki i pokrojone na duże kawałki bakłażany. Ponownie wymieszać. Dosolić do smaku.
Przygotować sos mieszając resztę oliwy z kolendrą, jogurtem i sokiem z 1 cytryny.
Sałatkę przełożyć na talerze i delikatnie polać sosem przed podaniem.
Za'atar
4 łyżki suszonego tymianku
2 łyżeczki sumaku
2 łyżki ziaren sezamu
1/2 łyżeczki soli
Na suchej patelni podprażyć ziarna sezamu. Odstawić. W moździerzu utrzeć tymianek na proszek. Dodać sumak i sól i ucierać ponownie przez minutę. Dodać sezam i całość delikatnie wymieszać.
Przechowywać w zamykanym słoiczku. Stosować do zup, pieczonych warzyw, hummusów, sałatek. Wspaniale komponuje się z pieczonymi burakami.
Przepis Sabrina Ghayour z książki "Persiana"
Wszystko cudne:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
UsuńMniam - świetny przepis, skorzystam.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Koniecznie daj znać jak smakowało :)
Usuńjeju jakie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak Ci się podoba :)
Usuńmmm zaciekawiłaś mnie tym przepisem a sumaka ma wiec zrpbie sobie :)
OdpowiedzUsuńJak masz, to nie czekaj z robieniem. Warto.
Usuńciekawa ta sałatka!
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawił przepis i bardzo się cieszę, że ją zrobiłam.
UsuńJuż jakiś czas temu zwróciłam uwagę na tę książkę i zastanawiałam się, czy warto ją kupić. Skoro tak zachwalasz, może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńCzy to warzywo ze zdjęcia to na pewno bakłażan? Mnie się wydaje, że to brokuł.
Oczywiście, ze brokuł. Ten użyty do sałatki. Chyba mnie zamroczylo ;) albo myślałam o bakłażanach. Poprawie. A książka naprawdę super.
UsuńNo właśnie, na zdjęciu brokuł, w przepisie bakłażan, chyba się już pogubiłam, ale sałatka niezależnie od tego z jakim dodatkiem i tak grzechu warta
OdpowiedzUsuńMasz całkowitą rację. Ja się pogubiłam i sama nie wiem dlaczego :) Już na targu prosiłam o bakłażana mając na myśli brokuła. Nie mam problemu z rozróżnianiem warzyw, ale tu mnie coś zamroczyło. Pewnie psycholog jakoś by to wytłumaczył ;)
UsuńZa'atar w wersji izraelskiej ma jeszcze hyzop (józefkę).
OdpowiedzUsuńDodanie do pęczaku mnie zaciekawiło. Musze koniecznie wypróbować :)
Moja gotowa mieszanka też ma hyzop, ale kiedy robię ją sama to najczęściej go nie dodaję. Muszę dopracować proporcje z hyzopem. A za'atar z pęczakiem szczerze polecam.
UsuńMniam - świetny przepis, skorzystam.
OdpowiedzUsuń