Bułeczki cynamonowe z czekoladą
Czujecie nadchodzącą jesień? Wieczorne mgły, zimne poranki, skrzynie pełne węgierek na targu, pożółkłe liście leżące na chodnikach... to wyraźne sygnały, że jesień coraz bliżej. Układam miękkie swetry i szale na półkach i wracam do czekolady oraz korzennych przypraw w mojej kuchni.
Lubię kiedy w domu pachnie cynamonem i drożdżowym ciastem. Lubię dać ciepłą bułeczkę synkowi, kiedy wraca do domu. A mój synek lubi... zapakować papierową torbę bułeczkami i zabrać ją do szkoły... dla koleżanek.
I oczywiście dla kolegów ;)
Bułeczki cynamonowe z czekoladą
Chocolate and cinnamon buns
250 ml ciepłego mleka
20 g świeżych drożdży lub 1 torebka (7 g) suszonych
75 g drobnego cukru
100 g stopionego, wystudzonego masła
1 łyżeczka pasty z wanilii
1 jajko
500 mąki pszennej (typu 550)
nadzienie
40 g gorzkiej czekolady
50 g stopionego, wystudzonego masła
100 g ciemnego cukru muscovado
1 łyżka mielonego cynamonu
1 roztrzepane jajko
Do miski wlać mleko. Dodać drożdże i zostawić na 5 minut. Dodać jajko, cukier, wanilię i masło. Zmiksować całość do połączenia składników. Dodać mąkę i miksować całość (końcówki haki) do uzyskania gładkiego ciasta, które odchodzi od ścianek miski. Trwa to około 5-7 minut. Ciasto przełożyć do drugiej miski lekko wysmarowanej olejem. Przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzinę. Po tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Przygotować nadzienie. Czekoladę drobno posiekać i dodać do ciepłego rozpuszczonego masła. Wymieszać do rozpuszczenia czekolady. Dodać cukier i cynamon. Wymieszać na gładką masę.
Wyrośnięte ciasto lekko wyrobić dłonią i rozwałkować na prostokąt grubości 8 mm. Rozsmarować na całej powierzchni nadzienie. Jeżeli nadzienie stwardniało stygnąc, można je lekko podgrzać. Ciasto zwinąć jak roladę i pokroić na plastry szerokości 2-3 cm. Układać porcje na dużej blasze do pieczenia (wyłożonej papierem do pieczenia) zachowując 3-4 cm odstępy. Wierzch posmarować jajkiem. Można również delikatnie posypać cukrem perlistym.
Bułeczki odstawić na 30 minut do ponownego wyrośnięcia.
Nagrzać piekarnik do 1800 stopni C. Wstawić bułeczki i piec 15-20 minut. Po tym czasie ciasto z boków bułeczek powinno być zrumienione.
Studzić bułeczki na kratce.
Przepis Eric Lanlard z książki "Chocolate"
Lo, u nas jeszcze lato, choć dziś mnóstwo słońca naprzemiennie z deszczem. Ludzie opalają się na potęgę...! Łapią słońce "ile wlezie".
OdpowiedzUsuńA Twoją bułeczkę mimo wszystko, w przerwie od pracy mogłabym pochłonąć - z czekoladą... :)
Ciesz się latem, bo u mnie czuć już jesień, chociaż zapowiadają jeszcze bardzo ciepłe dni. Morze o tej porze roku jest najpiękniejsze. Mam nadzieję na jeszcze jeden jesienny weekend w tamtych stronach. Uściski - czekoladowe ;)
UsuńSpiralka to mój ulubiony kształt drożdżówek, wyglądają idealnie :)
OdpowiedzUsuńJa też je bardzo lubię. W tym kształcie robię najczęściej. Cieszę się, że Ci się podobają:)
UsuńO tak... Jesień zbliża się wielkimi krokami, a Twoje bułeczki z pewnością umilą mi nie jeden chłodny wieczór, przepysznie wyglądają ! :))
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę, ze tak myślisz. Cynamon i czekolada pasują doskonale do jesiennej aury.
UsuńGood Morning,
OdpowiedzUsuńyou know I'm a fan of you and your blog and this is absolutely the right thing for breakfast now!
Thank you!
All my best
Elisabeth
cudowne!:) porywam jedną, albo i dwie do porannej kawki:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, a ile tej mąki? Chciałam też zrobić dla synka do szkoły.
OdpowiedzUsuńMoje niedopatrzenie. Poprawię. 500 g mąki.
UsuńDziękuję :-)
Usuńidealne połączenie smaków na jesień ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są te bułeczki. Chętnie bym wzięła dwie, do pracy na jutro. Mniam,mniam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Moje u i u b i e n e :)) przypominają mi Szwecję, oni tam do nich dodają kardamonu...
OdpowiedzUsuńCiepłe uściski na nadchodzącą jesień.....Iwa
Wyglądają przepysznie. Zrobię w weekend :) Ile sztuk wychodzi z tych proporcji? :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia