Panini czyli idealne włoskie bułeczki na weekendowe śniadanie.
Jajka i wędzony boczek kojarzą się z weekendowym śniadaniem. Niezbyt często, ale jednak, ten duet pojawia się na naszym stole. Zwłaszcza zimą. Czasami robię zapiekane w kokilkach jajka z kawałkiem boczku na dnie, innym razem jest to wypełnienie zapiekanych bułeczek, a od czasu do czasu pojawia się klasyczna jajecznica.
Ostatnio jednak podbił nasze serca poniższy przepis. Ciepłe świeżo upieczone panini z dodatkiem sadzonego jajka i podsmażonego (ale odsączonego z tłuszczu boczku). Pyszne.
Dzisiejsze panini, to włoskie bułeczki, które rosną w czasie pieczenia, a w ich środku pozostaje wolna przestrzeń. Idealne do nadziewania i przyrządzania kanapek.
To dobry przepis na bułeczki do kanapek do pracy, w podróż albo na piknik. My jedliśmy je w kilku odsłonach: z dodatkiem grillowanych warzyw i mozzareli, dojrzewającej szynki sera pleśniowego i suszonych pomidorów oraz z dodatkiem pasty tuńczykowej.
Te w wersji śniadaniowej stały się ostatnio przebojem weekendowych śniadań.
Panini śniadaniowe
Panini da colazione
450 g mąki pszennej (typu 550) + mąka do podsypania blatu
1 1/2 łyżeczki soli
10 g suszonych drożdży (około 1 1/2 torebki)
150 ml ciepłego mleka + 2 łyżki do posmarowania wierzchu
150 ml ciepłej wody
W misce wymieszać mąkę z solą i drożdżami. Dodać wodę i mleko. Zmiksować całość do połączenia składników i uzyskania miękkiego ciasta. Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić ciasto do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Po tym czasie przełożyć ciasto na podsypany mąką blat i lekko je zagnieść. Podzielić je na 10 części. Każdą część lekko zagnieść i uformować w kulkę. Kulki rozwałkować na placki o średnicy 9 cm. Przełożyć je na posmarowaną oliwą blachę (zachowując 5 cm odstępy), przykryć folią spożywczą i odstawić ciasto do wyrośnięcia na30 minut.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni C. Środek bułeczek lekko ugnieść palcami, posmarować ich wierzch mlekiem i ewentualnie posypać lekko mąką.
Piec 18 minut.
Podawać ciepłe lub wystudzone.
Świetne bułki do nadziewania.
Na zdjęciu widać podane na ciepło z jajkiem sadzonym i usmażonym, osączonym z tłuszczu boczkiem.
Przepis Gino D'Acampo z książi "Italian home baking".
świetne, zjadłabym takie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńLubię przepisy Gino D'Acampo, zwłaszcza na makarony. Na panini też mam wielką ochotę :).
OdpowiedzUsuńLubię przepisy Gino D'Acampo, zwłaszcza na makarony. Na panini też mam wielką ochotę :).
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanie. Pięknie podane. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ale pyszne sycące śniadnko! mniam :)
OdpowiedzUsuń