Francuska klasyka. Kurczak z czterdziestoma ząbkami czosnku.
Odkąd kupuję kurczaki zagrodowe, często pojawiają się one na naszym stole. Dzisiaj zapraszam Was na kurczaka w klasycznym francuskim wydaniu - z czterdziestoma ząbkami czosnku. Nie przerażajcie się tą ilością. Czosnek po ugotowaniu (w łupinkach) nabiera słodkawego smaku i całkowicie traci ostrość. To dobre, rozgrzewające danie na zimowe dni. Lubię je też w wersji z młodym wiosennym czosnkiem, który nadaje potrawie ostrości i intensywności. Ale do wiosny jeszcze trochę.
Najważniejsze, to nie obierajcie ząbków czosnku do tego dania.
Dla przypomnienia dla miłośników czosnku ZUPA Z CZTERDZIESTOMA ZĄBKAMI CZOSNKU.
Kurczak z czterdziestoma ząbkami czosnku
Sauté de poulet aux quarante gousses d'ail
1 kurczak - 1500 g (podzielony na 8 części)
sól i świeżo zmielony pieprz
3 łyżki (45 g) masła
3 łyżki oleju
40 nieobranych ząbków czosnku (około 3-4 główek)
3 gałązki natki
3 gałązki świeżego tymianku
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
3 liście laurowe
150 ml białego wina
2 szklanki (500 ml) bulionu drobiowego
Kawałki kurczaka posolić i popieprzyć. W głębokim garnku na oleju i 1 łyżce masła obsmażyć na złoto kurczaka. Zalać całość winem i gotować całość przez 1-2 minuty. Dodać ząbki czosnku, natkę, tymianek (świeży i suszony), liście laurowe i 1 szklankę bulionu. Gotować całość do miękkości mięsa (u mnie trwało to około 30 minut). Kurczaka przełożyć na talerz i przykryć folią aluminiową (błyszczącą stroną w stronę mięsa). Do sosu w garnku wlać drugą szklankę bulionu i gotować całość przez 8 minut do częściowego odparowania. Sos przecedzić i przetrzeć przez sito. Całość wlać z powrotem do garnka, dodać resztę masła i mieszać do jego rozpuszczenia. Dodać kawałki kurczaka i podgrzewać całość przez chwilę.
Część ząbków czosnku z sosu można pozostawić w całości i wyciskać je na mięso bezpośrednio na talerzu.
Ostatnio bardzo rzadko robię kurczaka, ale chyba zrobię wyjątek dla tego, zapowiada się całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie też rzadko ostatnio bywał kurczak, bo nie lubię tych przemysłowych. Zagrodowy, ma inny lepszy smak i (mam nadzieję) jest hodowany w bardziej humanitarnych warunkach.
UsuńTeż mam taką nadzieję, ale jak widzę wagę takiego kurczaka bliską 2 kilogramów, albo i jeszcze większą, to nie mam złudzeń co do ilości hormonów, sterydów i wszystkich innych świństw stosowanych przy ich produkcji. Ja pamietam czasy, kiedy kurczaki ważyły od 800 do 1300 g, a te ostatnie traktowane były już jak mutanty nafaszerowane nie wiadomo czym.
UsuńTe 2 kilogramowe omijam szerokim łukiem. Kurczaki można wszędzie kupić, ale ciężko o naprawdę dobre.
UsuńUwielbiam każde danie z czosnkiem.:) Teraz muszę tylko znaleźć kurczaka zagrodowego, potrawa na pewno lepiej smakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dla mnie jest duża różnica w smaku pomiędzy oboma rodzajami kurczaka. Uważam, że warto poszukać. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudownie musi pachnieć to danie: )
OdpowiedzUsuńTak, ale mniej czosnkowo, niż można sobie wyobrazić.
UsuńTo musi być pyszny kurczaczek ! Z taką ilością czosnku, mniam,mniam :)
OdpowiedzUsuńTak, jest pyszny. Mój synek prosił ciągle o dokładki. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKurczak z 40 ząbkami czosnku to moje ulubione danie. Często je robię, ale w trochę w innej wersji, wg przepisu Nigelli - najpierw podsmażam, a później piekę. Znam też wersję z flambirowaniem przy użyciu koniaku, ale boję się flambirowania.
OdpowiedzUsuńHaniu, nie bój się flambirowania. Ono dodaje masę smaku daniom. W razie czego służę radą. Muszę zajrzeć do Nigelli. Dawno nie otwierałam jej książek, a lubię takie powroty po długim czasie. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńMusi mieć niesamowity aromat:-) Ja uwielbiam czosnek. Dodaję go do czego tylko się da:-)
OdpowiedzUsuńGdybym mogła do herbaty też bym dodawała:-)
Rzeczywiście ma niesamowity aromat. Ja też jestem wielką miłośniczką czosnku. To wspaniały dodatek.
UsuńWspaniale wygląda.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
Usuńsmakowite danie:) uwielbiam wszystko, co czosnkowe, to i ten kurczak z całą pewności by mi posmakował:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem miłośniczką czosnku. Praktycznie dodaję go do każdego mięsa. Ostatnio też często używam czosnku wędzonego.
Usuńto musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjecia!
Jest. Zdecydowanie polecam. Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia.
UsuńCzyli l'ail en chemise uwielbiamy!
OdpowiedzUsuń