Szybkie nalewki świąteczne. Trzy przepisy.


Lubię kulinarne, własnoręcznie zrobione prezenty. Czekoladki lub ciasteczka mają niestety ograniczony czas świeżości, ale z nalewkami, musztardami, chutneyami nie ma już takiego problemu. Można je zrobić wcześniej i dzięki temu nie dopadnie nas kulminacja prac tuż przed świętami. A często też takie przetwory zyskują wręcz na smaku po dłuższym odpoczynku.
Dzisiejsze propozycje to szybkie i proste nalewki o zimowych smakach i aromatach. Tą cytrynowo miodową można skutecznie leczyć przeziębienie. Śliwkową nasączać ciasta, a pomarańczową dodawać do herbaty. To takie sugestie, jakbyście potrzebowali zachęty do ich zrobienia.

 
Nalewka miodowo cytrynowa
 
1/2 laski wanilii
1 cytryna
250 ml miodu
500 ml wódki
1 laska cynamonu
2 goździki
 
Cytrynę wyszorować szczoteczką i sparzyć gorącą wodą (najlepiej użyć cytryny niewoskowanych i niepryskanych). Pokroić owoc na bardzo cienkie plastry odrzucając pierwszy i ostatni plaster (pokroiłam ją przy użyciu tarki z ostrzami w kształcie litery V). Włożyć ją do wyparzonego słoja lub butelki. Dodać cynamon, wanilię i goździki. Podgrzać w rondelku miód (powinien być płynny). Dodać wódkę i wymieszać do połączenia. Zalać tą mieszanką cytrynę z przyprawami. Zamknąć i odstawić na 10 dni w ciemne miejsce. Po tym czasie nalewka będzie już dobra do picia. Dłuższy czas leżakowania wzbogaci jej smak.
 

Nalewka śliwkowa z whisky
150 g suszonych śliwek
 100 g cukru
1-2 jagody jałowca
1 łyżeczka startej skórki pomarańczowej
500 ml whisky
 
Śliwki pokroić w 1 cm kawałki. Dodać zmiażdżony jałowiec i skórkę z pomarańczy. Wymieszać i przełożyć do wyparzonego słoja lub butelki.  Zamknąć i odstawić na 1 miesiąc w ciemne miejsce. Przez pierwsze 3-5 dni wstrząsać butelką, żeby rozpuścił się cukier.
 

Nalewka pomarańczowa
 
2 pomarańcze
300 g drobnego cukru
1 laska cynamonu
3 goździki
1 gwiazdka anyżu (opcjonalnie)
500 ml wódki
 
Pomarańcze wyszorować szczoteczką i sparzyć gorącą wodą (najlepiej użyć pomarańczy niewoskowanych i niepryskanych). Pokroić owoce na bardzo cienkie plastry odrzucając pierwszy i ostatni plaster (pokroiłam je przy użyciu tarki z ostrzami w kształcie litery V). Włożyć je do wyparzonego słoja lub butelki. Dodać cynamon, anyż i goździki. Zasypać cukrem i zalać wódką. Zamknąć i odstawić na 1 miesiąc w ciemne miejsce. Przez pierwsze 3-5 dni wstrząsać butelką, żeby rozpuścił się cukier.


Komentarze

  1. ile nalewek:) ciekawe jak smakują:):D

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm skosztowałabym chyba czas zrobic ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam nalewki, ale niestety zwykle wymagają one dłuższego odstawienia. Twoje propozycje bardzo mi odpowiadają ze względu na skrócenie tego okresu :) Post trafia jako zakładka do absolutnego wykonania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nalewki zasadniczo wymagają czasu, ale te smakują bardzo dobrze już po tak krótkim okresie. Mam nadzieję, że się skusisz.

      Usuń
  4. Ta ostatnia jest idealna dla mnie! Zrobię sobie, a co^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co, jasne, że tak. Trzeba sprawiać sobie przyjemności.

      Usuń
  5. Wspaniałe prezenty! Naleweczki muszą być pyszne.
    Chciałabym dostać taki prezent :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ktoś to przeczyta... Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. gdyby tylko było u mnie komu pijać alkohole bez wątpienia obdarowałbym kogoś tak przyrządzona nalewką! pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce będzie propozycja bezalkoholowa. Mam nadzieję, że się przyda.

      Usuń
  7. Czy te śliwki to mają być wędzone, czy kalifornijskie?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalifornijskie. Ja do jednej nalewki dodałam 1 sztukę wędzoną. Nabrała charakterystycznego smaku, ale nie wszystkim to odpowiadało.

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Wypróbuję, choć faktycznie kalifornijskie właściwie nie mają żadnego smaku.
      POzdrawiam
      ks

      Usuń
  8. Hej, mam pytanie: czy na koniec przelewasz nalewki do słoiczków, tak, aby pozbyć się owoców, czy nie jest to konieczne?:) P.s. Zdradzisz, gdzie zakupiłaś takie śliczne buteleczki na nalewki?:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli nalewki mają być dłużej przechowywane to przelewam bez owoców, a kiedy wypicie nastąpi do ok. 3 miesięcy to zostawiam z owocami. Te dwie butelki ze szklanymi przykryciami to niemiecka firma Weck, a ta wąska jest po jakimś napoju organicznym z kwiatów bzu. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  9. Genialne! Chyba spróbuję wszystkich!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakiego miodu użyć donalewki cytrynowej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej o neutralnym smaku typu akacjowy.

      Usuń
  11. a czy sliwkowa musi rzeczywiscie odstac miesiac czy moze byc 10 dni w wersji last minute? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można. Nie będzie wtedy tak intensywna, ale nabierze już smaku. W takiej sytuacji, pokrój śliwki na mniejsze kawałki. To w sytuacji, kiedy chcesz ją pić po 10 dniach, jeżeli planujesz dać ją na prezent to możesz też przelać do butelki razem z zawartością (śliwkami i przyprawami) i dodać karteczkę, żeby pić ją w przyszłym roku ;-)

      Usuń
  12. Uwielbiam nalewkę cytrynową, ale nie piłem cytryny z miodem, czas sprawdzić ten wytwór.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.