Ciasto serowe speculoos. Dla miłośników korzennych smaków.
Dzisiejsze ciasto wygląda jak sernik, ale nie jest do końca sernikiem. Ma w swoim składzie ser, ale przez dodatek drobno startych ciasteczek speculoos, przypomina bardziej ciasto serowe. Jest korzenne, bogate w smaku i intrygujące przez połączenie trzech róznych konsystencji. Potrzebuje nocy spędzonej w lodówce, a wtedy nikt mu się nie będzie w stanie oprzeć.
Do wykonania tego ciasta potrzebne są ciasteczka speculoos. Można upiec je samodzielnie, a można użyć gotowych. Ja kupuję najchętniej firmy Lotus (na pewno są do dostania w Almie w cenie około 5 złotych za opakowanie 250 g)
Ciasto serowe speculoos
spód
80 g masła
150 g drobno pokruszonych ciasteczek speculoos
masa serowa
500 g zmielonego tłustego białego sera
300 g cukru
5 dużych jaj
60 g białej czekolady
60 g bardzo drobno startych ciasteczek speculoos
szczypta przyprawy speculoos (przepis w poprzednim poście) - opcjonalnie
wierzch
200 g kwaśnej śmietany
2 łyżki cukru
3 łyżki (45 ml) świeżo zaparzonej kawy
Nagrzać piekarnik do 170 stopni C. Nasmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia okrągłą formę/tortownicę o średnicy 20-22 cm. Stopić masło i wymieszać z pokruszonymi ciastkami speculoos. Wyłożyć całość do formy i docisnąć palcami lub łyżką tworząc spód. Wstawić do piekarnika na 7 minut. W czasie, kiedy spód się podpieka zrobić masę serową. Zmiksować na wolnych obrotach ser z jajkami i cukrem do połączenia się składników. Obroty powinny być niskie, żeby nie napowietrzyć masy serowej. Białą czekoladę stopić na parze (lub w mikrofalówce i dodać do masy serowej. Ponownie zmiksować do połączenia. Dodać starte ciasteczka i przyprawę. Wymieszać łyżką. Masę wylać na podpieczony spód. Wstawić do piekarnika i piec 60 minut.
Ze wzgledu na dużą ilość jajek ciasto mocno rośnie. Jeżeli będziecie je piec w tortownicy, dobrze jest podwyższyć ścianki tortownicy wykładając je wysokim pasem papieru do pieczenia.
Kiedy ciasto się piecze wymieszać w miseczce śmietanę z kawą i cukrem. Upieczone ciasto posmarować masą śmietanową i wstawić ponownie do piekarnika. Obniżyć temperaturę do 150 stopni i piec 5 minut. Wyjąć z piekarnika i odstawić na kratkę do całkowitego wystudzenia.
Wstawić do lodówki na całą noc.
Przepis Brenda Keirsebilck z książki
"Juliette's speculoos"
Cudowne warstwowe ciacho ,brakło mi jednak przekroju...
OdpowiedzUsuńKlient nasz pan ;) Proszę bardzo. Już jest.
UsuńJak pięknie wygląda! Nic tylko podziwiać :)
OdpowiedzUsuńWierz mi. Jego smak wart jest zachodu.
UsuńTo jest po prostu przepiękne :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
Usuńniewykonalne z braku twarogu ale natchnęłaś mnie. do kolejnego jabłkowego tortu zamiast maślanych herbatników dam speculosy :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś używałam ciasteczek petit beurre lub digestive, ale ile można... Ten spód jest bardzo fajny. Shortbready też się dobrze sprawdzają.
Usuńdodaje również pokruszone herbatniki do masy (świetnie wchłaniają sok jabłkowy i tłuszcz) ale ostatnio stwierdziłam, ze tort nadal jest mdły, speculosy dodadzą mu charakteru :)
UsuńSpeculoosy ostatnio kupiłam, ale myślę, że dla tego ciasta mogę zrobić je sama. Jestem w ogóle zachwycona Twoim blogiem, szczególnie tymi skandynawskimi odesłaniami, przepisami... Sama od jakiegoś czasu zaczęłam się interesować tamtymi stronami, kuchnią. Nawet zamówiłam sobie Scandilicious :-) Poza tym mój chłopak ma rodziców w Sztokholmie i sam tam często jeździ i przywozi mi ichniejsze cudowności :-) Może mogłabyś polecić jakieś inne książki, do których warto sięgnąć?
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Fajnie przeczytać takie słowa. Ja najczęściej korzystam z sześciu książek dot. szwedzkiej kuchni: "The great Scandinavian baking book" Beatrice Ojakangas, Scandilicious baking, Nordic Bakery Miisy Mink, One more slice Leili Lindholm, Scandinavian Christmas i Scandinavian cookbook Triny Hahnemann. Te pozycje są warte polecenia i przetestowane. Nie piszę o tych co mnie rozczarowały. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCzy wśród tych, które rozczarowały było Scandilicious?
UsuńNie, nie było.
UsuńWidzę go u siebie na świątecznym stole...:)
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość.
Usuńjak dla miłośników korzennych smaków, to dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dla nich.
Usuńcudowne ciasto! moje smaki - korzenne wraz z sernikiem - po prostu idealnie <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że cudowne ;) Bardzo szybko znikało z talerzy. Cieszę się, że Ci się podoba.
Usuńprzepiękne zdjęcie, jak większość na Twoim blogu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTwoje słowa sprawiły mi wielką przyjemność. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Usuńładnie ozdobione w stylu minimalistycznym:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję.
UsuńO rany, jakie ładne!
OdpowiedzUsuńLo, to ciasto jest cudowne! Uwielbiam korzenne smaki, a w serniku jak najbardziej. Myslę sobie, ze chyba zrobię kiedys taki właśnie sernik. Robiłam już coś podobnego, ale jednak nieco inny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i dzięki za inspirację :)
Wygląda bajecznie, musiało pachnieć już niemal Świętami :)
OdpowiedzUsuńpoezja:) z przyjemnością bym skosztowała!
OdpowiedzUsuńPiękny! Coś nowego na święta, rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjne. I te smaki, które tak lubię o tej porze roku :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie i kusi.
OdpowiedzUsuńSpeculoosy kupiłam ostatnio w tesco więc już jest z nimi coraz lepiej u nas.
Robiłam :) pyszne ciasto. Piekłam je dwukrotnie na święta i za każdym razem nie wychodziło mi z formy :) może dlatego, że musiałam oczywiście po swojemu zrobić ;) było przepyszne!
OdpowiedzUsuń