Jesienne smaki. Fougasse z gruszkami i rozmarynem na zakwasie i zupa kalafiorowa.
W czasie ostatniego wyjazdu do Skandynawii spędziłam dwa dni w Goteborgu. Bardzo miło wspominam ten czas. Bez bagażu, bez obowiązków, bez konkretnych planów. W torebce miałam tylko szczoteczkę do zębów, aparat i książkę. Reszta miała przyjechać razem z mężem po dwóch dniach. To był mój drugi pobyt w tym mieście, więc ze sporą swobodą poruszałam się po nim. Pieszo, miejskim rowerem i tramwajem.
Muszę przyznać, że to był dość leniwy pobyt. Włóczyłam się po kawiarniach, portowych wybrzeżach, sklepach z materiałami, wypoasażeniem wnętrz (mam słabość do tych szwedzkich) i po księgarniach. Zajadałam się klopsikami i kardamonowymi bułeczkami z jagodami. Jadłam słodkie śledzie na śniadanie, piłam kawę wystawiając twarz do słońca i wino czytając szwedzki kryminał.
Za każdym pobytem odkrywam w Szwecji coś innego. Tym razem zrobił na mnie wrażenie dział gazet w jednej z księgarni. Gazet z wyposażeniem wnętrz było z pięćdziesiąt, a gazet poświęconych wędkarstwu... ze sto pięćdziesiąt. Widać, że to bardzo ważny element życia Szwedów.
I ja uległam niesamowitemu wyborowi magazynów. Teraz siedzę i tłumaczę ze szwedzkiego przepisy na chleb . Trochę mi się zejdzie...
Fougasse z gruszkami i rozmarynem na zakwasie
Fougasse med päron
10 g świeżych drożdży
200 ml zakwasu pszennego*
250 ml ciepłej wody
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki soli
375g mąki pszennej
2 gruszki
2 gałązki świeżego rozmarynu
oliwa z oliwek
sól morska (najlepiej w płatkach)
W misce wymieszać drożdże i wodę. Odstawić na 5 minut. Dodać zakwas, oliwę i sól. Wymieszać. Dodać mąkę i miksować całość (końcówki haki) na gładkie ciasto (około 5 minut). Przełożyć wyrobione ciasto do czystej miski posmarowanej oliwą. Przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Nagrzać piekarnik do 250 stopni C. Pokroić gruszki wraz ze skórką (ale bez gniazd nasiennych) na cienkie plastry. Ciasto podzielić na dwie części. Każdą część rozpłaszczyć dłońmi na placek grubości 1 cm. Ostrym nożem zrobić na cieście nacięcia. Wierzch posmarować oliwą. Rozłożyć na cieście plastry gruszek i posypać całość listkami rozmarynu i płatkami soli. Piec na kamieniu do pizzy lub na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przez 10 minut. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i piec kolejne 10 minut. Fougasse powinien dobrze zrumienić się.
To idealny dodatek do sałat i deski serów.
*dzień przed przygotowaniem fougasse wymieszać w słoiku 100 g mąki pszennej, 100 ciepłej wody i 1 łyżkę zakwasu. Odstawić na 12-15 godzin na blacie kuchennym.
Zupa kalafiorowa
Cauliflower soup with spiced cauliflower
2 łyżki oliwy z oliwek
1 por (tylko biała część, pokrojony w 0.5 cm plastry)
2 ząbki czosnku (drobno posiekane)
400 g posiekanego kalafiora
200 g ziemniaków (obranych i pokrojonych w kostkę)
625 ml bulionu drobiowego
1 szklanka (250 ml) słodkiej śmietanki 18%
sól morska
świeżo zmielony pieprz
smażony kalafior korzenny
1 łyżka oliwy z oliwek
40 g masła
1 ząbek czosnku (drobno posiekany)
100 g kalafiora (podzielonego na male różyczki)
1 łyżeczka mielonej kolendry
1/2 łyżeczki mielonego kuminu
W garnku rozgrzać oliwę. Dodać pora i podsmażać go na miękkości (mieszając) przez około 6 minut. Dodać ziemniaki, czosnek i kalafiora. Podsmażać całość przez 2 minuty. Dodać bulion i śmietankę. Gotować całość do miękkości przez około 20 minut. Zmiksować zupę na gładki krem. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Zupę rozlać do miseczek. Na wierzchu układać po 1 łyżce smażonego kalafiora wraz z korzennym masłem.
Smazony kalafior: na patelni rozgrzać oliwę i masło. Dodać kalafior, czosnek i przyprawy. Smażyć do zrumienienia się kalafiora (około 6 minut). Kalafior powinien być złocisty i chrupki.
Przepis na zupę magazyn Donna Hay nr 69
Przepis na fougasse magazyn Lantliv Mat & Vin nr 5/2013
Oj, jakie to musiało być dobre!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niestety było, ale przyjdzie czas na powtórkę.
UsuńCieszę się, że Ci się podoba.
OdpowiedzUsuńFougasse z gruszkami .... mmmm. .. rewelacja! muszę spróbować, dopóki jeszcze mój pszenny zakwas żyje ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie swój reaktywowałam i rozkręcam się wypiekowo zakwasowo. Zawsze tak mam jak się ochładza ;) To najlepszy znak, że idzie zima.
Usuńwspaniałe:) aż mi ślinka cieknie na widok tych apetycznych zdjec:)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. Dziękuję.
UsuńWpadłabym do Ciebie na obiad :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam (tylko dzisiaj jeszcze wirusy są w pakiecie).
UsuńBardzo mi sie ten przepis na zupę podoba! Fougasse musi być pyszna ale raczej sie nie skusze na robienie w domu bo w większości piekarni jest ich sporo, z różnymi dodatkami a czasu coś ostatnio u mnie mało.
OdpowiedzUsuńpropozycje idealne...a chlebek piękny!
OdpowiedzUsuń