Na pierwszy dzień wiosny. Czekoladowe precle.

 
W kalendarzu wiosna, a za oknem zima. Na przekór pogodzie mam dla Was kilka pastelowych i świetlistych zdjęć. Zmęczona aurą szukam światła i jasnych barw... i podjadam czekoladę.  To taka moja terapia na przedłużającą się zimę. A zapach pieczących się maślanych precli całkowicie odpędził mój zły nastrój.  Miękkie, puszyste ciasto pachnące pomarańczą z kawałkami lejącej się czekolady to moja tegoroczna Marzanna na odpędzenie zimy.
 






Precle czekoladowe
Chocolate chip brioche pretzels
 
ciasto
80 ml mleka
1 łyżeczka suszonych drożdży
280 g mąki pszennej
2 łyżki cukru
1/4 łyżeczki soli
2 duże jajka (lekko ubite, w temperaturze pokojowej)
115 g masła  (w temperaturze pokojowej)
150 g czekolady (posiekanej w 0,5 cm kawałki)
1/4 łyżeczki skórki startej z pomarańczy
 
wierzch
1 jajko
1 łyżeczka wody
cukier perlisty
 
W małej miseczce wymieszać mleko z drożdżami. Odstawić na 5 minut. W drugiej misce wymieszać mąkę, cukier, sól i skórkę z porańczy. Dodać rozpuszczone drożdże i jajka. Zmiksować całość (końcówki haki) na gładkie ciasto. Cały czas miksując dodać masło w trzech porcjach. Dodać kawałki czekolady i wymieszać do połączenia się czekolady z ciastem.
Wyrobione ciasto przełożyć do wyrastania do czystej miski (posmarowanej lekko olejem). Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić na 2 godziny. Ciasto można również odstawić do wyrastania do lodówki na całą noc. Ciasto wyrastające w chłodzie należy wyjąć z lodówki na 30 minut przed formowaniem precli.
Ciasto podzielić na 8 części. Każdą część uformować w wałek o długości 45 cm i o grubości kciuka, a następnie zwinąć go w precel. Precle ułożyć na dwóch dużych blachach wyłożonych papierem do pieczenia. Zachować 5 cm odstępy pomiędzy preclami. Wierzch posmarować rozbełtanym jajkiem wymieszanym z 1 łyżeczką wody. Odstawić do ponownego wyrastania na 30 minut. Precle ponownie posmarować jajkiem i posypać cukrem perlistym. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 12 minut. Studzić na kratce.
Najsmaczniejsze lekko ciepłe.
 


Komentarze

  1. Moja córka uwielbia precle. I czekoladę ;) Może jej zrobię niespodziankę!

    OdpowiedzUsuń
  2. znakomite precelki ;) i ten kubek śliczny , zawsze chciałam go sobie kupić ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne!!! ale zjadłabym takiego na drugie śniadanie do kawy... bo dzisiaj kaw będzie kilka i pokrzepienie preclowe by się przydało skoro dzieciaki wstało o 4.30 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ależ to pyszne precle, upiekłam je dzisiaj na śniadanie! dziekuję Ci bardzo za przepis :) miłej i słonecznej niedzieli :)

      Usuń
  4. cudowne zdjęcia, genialny przepis... :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz racje, czekolada zdecydowanie poprawia nastroj :) A takie precle jeszcze bardziej. Wygladaja przepysznie. Zdjecia piekne. A te niebieskie okiennice podbily moje serce :)

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas też zima trwa już chyba 6 miesiąc:-( ale Twoje zdjęcia poprawiły mi dziś humor - dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. czekoladowe.. muszą być pyszne:) piękne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam precle, a z czekoladą to już całkowicie wzbudziły mój zachwyt. Podkradnę przepis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. z premedytacją nie kupiliśmy wczoraj pieczywa na dzisiaj, aby miec pretekst do zrobienia czegoś wyjatkowego na sniadanie. Czekoladowe precelki u nas były po prostu bułeczkami. Ciasto zagniotłam rano, wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 50C, aby szybciej ruszyło. Po niespełna 30minutach ukulałam z niego bułeczki i wstawiłam do pieczenia. Po chwili w domu roznosił się piękny zapach czekolady wymieszany z aromatem kawy w tle...- dzień zaczął się pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapisuję przepis - wiem, że będę wracać do niego wiele razy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne zdjęcia, wiosenne i radosne, a precle przepyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy przepis. Piekłam już raz precle, może teraz czas na czekoladowe:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.