Dla miłośników karmelu z morską solą. Domowe lody na powitanie lata.
Jeszcze kilka dni temu wieczorami otulałam się swetrem, a dzisiaj za gorąco mi w letniej sukience. Taka aura sprzyja letnim planom i... zajadaniu się lodami. Ostatnio żyję z ołówkiem i notesem w ręku i... kubkiem domowych lodów na obiad. Planuję najbliższe tygodnie i szykuję się do podróży. Każdy dzień to kilka punktów spraw do załatwienia. Mam wrażenie, że czas przyspieszył i nie wyrabiam się z niczym. Na głowę znienacka spadają nowe sprawy do załatwienia, a ja nie wyrabiam się ze starymi. Staram się spojrzeć na to z sympatią, żeby nie dopadła mnie frustracja. Domowe lody pomagają w takich chwilach. A takie w moim ulubionym połączeniu smaków czyli karmelu z morską solą pomagają zawsze.
Tym razem nie zrobiłam sama karmelowej praliny. Miałam w kuchennej szafce zachomikowaną torebkę z kawałkami bretońskiego karmelu z dodatkiem słonego masła. I właśnie jej użyłam. Ta torebka to takie wspomnienie bretońskich stoisk kulinarnych na paryskich targach książki.
Tym razem nie zrobiłam sama karmelowej praliny. Miałam w kuchennej szafce zachomikowaną torebkę z kawałkami bretońskiego karmelu z dodatkiem słonego masła. I właśnie jej użyłam. Ta torebka to takie wspomnienie bretońskich stoisk kulinarnych na paryskich targach książki.
Lody karmelowe z morską solą
Salted Butter Caramel Ice Cream
pralina
1/2 szklanki (100 g) cukru
3/4 łyżeczki kwiatu morskiej soli (fleur de sel)
lody
1 szklanka (250 ml) mleka
1 1/2 szklanki (300 g) cukru
4 łyżki (60 g) słonego masła
1/2 łyżeczki kwiatu morskiej soli (fleur de sel)
1 szklanka (250 ml) śmietanki kremówki
5 dużych żółtek
3/4 łyżeczki naturalnego ekstraktu z wanilii
Pralina: na dużą patelnię lub garnek o grubym dnie wysypać cukier równą warstwą. Podgrzewać na średnim ogniu do chwili kiedy cukier rozpuści się i nabierze złotobrązowego koloru. Wierzch karmelu posypać morską solą (nie mieszać!) i od razu wylać go na matę silikonową lub duży talerz (płaską formę) posmarowaną olejem. Poruszając matą (talerzem, formą) rozprowadzić karmel cienką warstwą po całej powierzchni. Pozostawić do stwardnienia i wystudzenia.
Lody: przygotować dużą miskę wypełnioną kostkami lodu. Na dużą patelnię wysypać cukier (300g). Podgrzewać na średnim ogniu do chwili kiedy cukier rozpuści się i nabierze złotobrązowego koloru. Zdjąć patelnię z ognia. Dodać masło i sól. Mieszać do chwili rozpuszczenia się masła. Dodać wąskim strumieniem śmietankę (karmel stwardnieje) i mleko i mieszać ponownie podgrzewając całość na średnim ogniu do momentu rozpuszczenia się karmelu. Ubić żółtka w miseczce. Cały czas miksując dolewać wąskim strumieniem masę karmelową. Przelać całość do rondelka i podgrzewać mieszając do chwili lekkiego zgęstnienie kremu (71-77 stopni C). Dolać wanilię i ponownie wymieszać. Masę przelać do miski i wstawić ją do drugiej większej miski wcześniej wypełnionej lodem. Mieszać od czasu do czasu studząc masę. Kiedy będzie już zimna wstawić ją do lodówki na 8 godzin (u mnie chłodziła się całą noc). Przelać masę do maszynki do lodów i postępować wedle instrukcji producenta lub przelać do pojemnika i wstawić do zamrażalnika. Kiedy masa zaczyna gęstnieć dodać pokruszoną na drobne kawałki pralinę. Można zrobić to (pokruszyć pralinę) w moździerzu lub przy pomocy wałka albo tłuczka. Przygotowując lody bez maszynki trzeba je w czasie zamrażania co kilka godzin mieszać np łyżką. Zapobiega to tworzeniu się kryształków.
Przepis: David Lebovitz z książki "The perfect scoop".
Lo! Czyli dla mnie;P
OdpowiedzUsuńCudowne, Ty wiesz, jak bardzo je uwielbiam!
Uściski:*
Wiem. Pamiętam, ze jesteś miłośniczką tego smaku. On należy i do moich ulubionych. Całusy serdeczne.
UsuńTo jedne z najlepszych lodów!
OdpowiedzUsuńRobiłam je kilka razy i mam ochotę na jeszcze.
Serdeczności!
Zdecydowanie tak. Ja też mam ochotę na dokładki i powtórki. Wspaniały smak. Pozdrawiam serdecznie.
Usuńale śliczne , wyobrażam sobie jak smakują . Karmel z solą to magia dla podniebienia .:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie to napisałas. Ten smak to zdecydowanie magia dla podniebienia. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńO matulu jaki czad.Ale narobiłaś
OdpowiedzUsuńmi smaku:)
To bardzo się cieszę. O to chodziło. Zachęcić do domowych lodów.
UsuńTo muszą być najpyszniejsze lody świata!:)
OdpowiedzUsuńNa pewno jedne z najlepszych. Ja je wprost uwielbiam.
Usuńi dla mnie! i dla mnie! :)))
OdpowiedzUsuńDla Ciebie cały pojemnik!
UsuńWspaniałe! Muszą smakować rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrowienia :*
Ja nie mogłam powstrzymać się od podjadania jeszcze płynnej masy. Smak mają naprawdę wspaniały.
UsuńFascynujące połączenie smaków. Mam maszynkę do lodów Tchibo muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńDzięki za inspiracje.
Daj znać jak sprawdza się maszynka. Sama zastanawiam się nad jej zakupem. A połączenie smaków - dla mnie idealne.
UsuńTakie połączenie nie może być złe :)
OdpowiedzUsuńNie może! Jest wręcz genialne.
UsuńCoś dla mnie:) Uczta dla zmysłów:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZmysły szaleją przy tych lodach. Ciężko oprzeć się temu smakowi.
UsuńOch, to byłyby moje ulubione - muszę kiedyś wypróbować, ale nie mam maszynki:(, może jakoś sobie poradzę bez
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Marta
Ja wszystkie lody robię bez maszynki, bo jej nie mam. Wszystkie lodowe przepisy są przetestowane na zwykłym mrożeniu w zamrażalniku. Cieszę się moim lnianym obrusem i woreczkami. Dziękuję za możliwość zakupu. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudowności. Lubię solony karmel, ale takich lodów jeszcze nie jadłam :). Czas spróbować :).
OdpowiedzUsuń