Doskonały pieczony schab i jabłkowy chutney czyli świetny duet na Święta.
Jeżeli podobały się Wam przepisy na schab z nadzieniem żurawinowo jabłkowym i schab z nadzieniem jabłkowo żurawinowym to dzisiejsze danie jest dla Was. Pyszny, soczysty i miękki schab z dodatkiem jabłkowego chutneyu smakuje i pachnie jak... Święta. Dzięki dodatkowi korzennych przypraw chutney jest niesamowicie bogaty w smaku i stanowi świetny dodatek do zimnych pieczonych mięs, wędlin i serów. Ten schab to idealne danie zarówno na świąteczny stół, jak i zimowy obiad. Równie dobrze smakuje podany na zimno i pokrojony w dość cienkie plastry.
To zdecydowanie wspaniały przepis.
Pieczony schab z szałwią i syropem klonowym.
1 schab wieprzowy (1300-2000g)
2-4 łyżki syropu klonowego lub miodu
250-450 g wędzonego boczku w cienkich plasterkach
1-2 łyżki suszonej szałwii
1/2 - 1 łyżeczki pieprzu (świeżo zmielonego)
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
1 łyzka oleju
W małej miseczce wymieszać syrop klonowy, sól, pieprz, szałwię, czosnek i olej. Tą pastą nasmarować mięso. Można je odłożyć na noc do lodówki pod przykryciem, dzięki temu mięso jeszcze zyska na smaku. Schab owinąć plasterkami boczku i obwiązać sznurkiem kuchennym. Wstawić do piekarnika nagrzanego to 160 stopni. Piec w zależności od wagi mięsa przez 1-2 godziny. Przez pierwsze 3/4 czasu mięso powinno być przykryte. Na dno naczynia można wlać trochę wody lub białego wina. Upieczone mięso powinno być miękkie, a boczek rumiany. Pieczeń odstawić po wyjęciu z piekarnika na 10 minut. Po tym czasie można je kroić.
Chutney jabłkowy
450 g jabłek (obranych, bez gniazd nasiennych, pokrojonych w kostkę) - użyłam odmiany Golden Delicious
1 mała cebula (drobno posiekana)
1 papryczka jalapeno lub inna chilli bez pestek (drobno posiekana)
1 łyżka świeżego czosnku (drobno posiekanego)
1 łyżka świeżego imbiru (drobno posiekanego)
1 szklanka brązowego cukru
1 szklanka octu jabłkowego lub innego winnego
1/2 szklanki rodzynek (lub żurawin kandyzowanych)
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/4 łyżeczki mielonych goździków
Wymieszać wszystko w rondelku. Doprowadzić do zagotowania, zmniejszyć ogień do minimum i gotować całość 45-60 minut, mieszając od czasu do czasu. Można przechowywać w lodówce do 10 dni.
2 zmiażdżone ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
1 łyzka oleju
W małej miseczce wymieszać syrop klonowy, sól, pieprz, szałwię, czosnek i olej. Tą pastą nasmarować mięso. Można je odłożyć na noc do lodówki pod przykryciem, dzięki temu mięso jeszcze zyska na smaku. Schab owinąć plasterkami boczku i obwiązać sznurkiem kuchennym. Wstawić do piekarnika nagrzanego to 160 stopni. Piec w zależności od wagi mięsa przez 1-2 godziny. Przez pierwsze 3/4 czasu mięso powinno być przykryte. Na dno naczynia można wlać trochę wody lub białego wina. Upieczone mięso powinno być miękkie, a boczek rumiany. Pieczeń odstawić po wyjęciu z piekarnika na 10 minut. Po tym czasie można je kroić.
Chutney jabłkowy
450 g jabłek (obranych, bez gniazd nasiennych, pokrojonych w kostkę) - użyłam odmiany Golden Delicious
1 mała cebula (drobno posiekana)
1 papryczka jalapeno lub inna chilli bez pestek (drobno posiekana)
1 łyżka świeżego czosnku (drobno posiekanego)
1 łyżka świeżego imbiru (drobno posiekanego)
1 szklanka brązowego cukru
1 szklanka octu jabłkowego lub innego winnego
1/2 szklanki rodzynek (lub żurawin kandyzowanych)
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki kurkumy
1/4 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
1/4 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/4 łyżeczki mielonych goździków
Wymieszać wszystko w rondelku. Doprowadzić do zagotowania, zmniejszyć ogień do minimum i gotować całość 45-60 minut, mieszając od czasu do czasu. Można przechowywać w lodówce do 10 dni.
a jaką odmianę jabłek poleca pani do chutneya ?:)
OdpowiedzUsuńAle smakowitości! W sam raz na Święta :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy,
OdpowiedzUsuńjuż dopisałam w przepisie. użyłam Golden delicious i świetnie sprawdziły sie w tym przepisie.
Sisters4cooking,
tak. To zdecydowanie idealny przepis na świateczne danie.
Wygląda niesamowicie! Dodaję do zakładek i na pewno przyrządzę :)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie:)schab i cos lekko slodkiego tworza zgrany duet:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to połączenie smaków, chętnie wypróbuję. W składnikach sosu chyba powinno być szklanka cukru brązowego, a nie czosnku.
OdpowiedzUsuńdla mnie to idealne polaczenie smakow:) pycha:)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie to wygląda, tak smakowite zdjęcia,że się oblizuję po prostu :)
OdpowiedzUsuńLo, pyszności prezentujesz - i schab mi się podoba (wspaniała, rumiana skórka) i chutney (piękny kolor). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńtu-tusia,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, szczególnie, że warte jest zrobienia.
Ania,
bardzo dziękuję. To rzeczywiście bardzo zgrany duet.
anemon,
dziękuję Ci za uwagę. Już poprawiłam. To najlepszy dowód na moje szalone tempo przedświąteczne.
aga,
cieszę się. To bardzo fajne i smakowite połączenie.
Majana,
przemiło mi to czytać. Cieszę się, że tak myślisz.
Hania-Kasia,
dzięki serdeczne. My się tym daniem zajadamy. A chutney robię obowiązkowo, żeby nam towarzyszył i do innych dań. Pozdrawiam!
Tak mnie zachęciłaś ,iż muszę zrobić chutney jabłkowy i upiekę jednak schab ,choć miałam inne plany co do obiadu świątecznego:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńco by tu zjeść?,
OdpowiedzUsuńjestem zaszczycona. Przemiło mi czytać o Twoich planach. Taka wiadomość sprawia wielką przyjemność. Czekam na wiadomość jak smakowało. Pozdrawiam.
Lo jak tak patrzę na ten schab to mi ślinianki zdecydowanie szybciej pracują:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie mam takiego w swojej kolekcji, a w tym roku dość sporo zrobiłam i zrobię sobie na święta, bo jest po prostu cudny ten chutney!
OdpowiedzUsuńUściski:*
Jolanta Szyndlarewicz,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę. Tak powinno być. Jak danie kusi, to jest dobrze.
KUCHARNIA, Anna-Maria,
kolekcjonerko chutneyów, myślę, że ten Ci posmakuje. On jest taki... świąteczny w smaku. Całuję.
Uwielbiam schab pieczony! Szczególnie jak mam wybór czy mogę go zjeść samego czy z owocami :] Moja rodzina zdecydowanie preferuje opcję drugą, ja natomiast zdecydowanie opcję pierwszą. Dlatego możliwość wyboru jest dla mnie mega ważna :D
OdpowiedzUsuńTo ja zrobię taki chutney, nie jadam borówek ani żurawiny, więc będzie to świetne zastępstwo.
OdpowiedzUsuń