Skandynawskie drożdżówki z serem i rabarbarem.
Ostatnio zauważyłam u siebie pewne uzależnienie. Kilka razy w miesiącu przychodzi do mnie listonosz z przesyłką z książkami kucharskimi. Nie potrafię sobie odmówić kolejnej, która mnie zaintryguje. Moje szczęście w tym uzależnieniu polega na tym, że zakupy są bardzo udane. Jestem bardzo zadowolona z nowych nabytków.
Z uzależnieniami trzeba jednak walczyć. Muszę i ja. Na szczęście mam wiele nowych książek pełnych przepisów, które będę testować.
Zapraszam Was dzisiaj na bardzo proste i łatwe w wykonaniu drożdżówki z dodatkiem sera i rabarbaru. W oryginale dodatkiem do sera są kawałeczki ananasa z puszki. Nie czas teraz na ananasa, teraz jest czas rabarbaru. Kwaskowaty rabarbar i słodki aksamitny serek otulony drożdżowym ciastem to bardzo udane połączenie. Samo ciasto jest fantastyczne. Doskonale się formuje i wyrabia. Nie potrzebne jest podsypywanie blatu mąką.
Drożdżówki z serem i rabarbarem.
ciasto
7 g suszonych drożdży
250 ml ciepłego mleka
1 jajko lekko ubite
85 g drobnego cukru
1/2 - 1 łyżeczka mielonego kardamonu
500 g mąki pszennej
100 g rozpuszczonego masła
1 jajko lekko ubite do posmarowania
nadzienie
2 jajka
170 g tłustego twarożku
130 g greckiego jogurtu
220 g rabarbaru pokrojonego w 1 cm kawałki
2 łyżki drobnego cukru do posypania rabarbaru
2 łyżki miodu
2 łyżki drobnego cukru
2 łyżeczki naturalnego ekstraktu z wanilii
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i odstawić na 5 minut do rozpuszczenia. Dodać jajko, cukier, kardamon i 3/4 ilości mąki. Zmiksować (końcówki haki) do uzyskania miękkiego ciasta. dodać masło i resztę mąki. ponownie wyrobic do uzyskania gładkiego ciasta. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 30 - 60 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Ciasto wyjąć na blat i wyrabiać dłońmi przez 2 minuty. Z ciasta odrywać kawałki i formować kule. Lekko je spłaszczyć i układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachować 4 - 5 cm odstępy między kawałkami ciasta. Pozostawić do wyrośnięcia na 30 minut. Rabarbar wymieszać z cukrem. Wszystkie pozostałe składniki serowego nadzienia wymieszać razem. Dno kieliszka oprószyć mąką i wciskać go w środek każdego kawałka ciasta. Dzięki temu powstaną dołki do napełnienia nadzieniem. Każdy dołek napełnić serowym nadzieniem. Na wierzchu ułożyć kawałki rabarbaru. Brzegi ciasta posmarować rozbełtanym jajkiem. Drożdżówki piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15-20 minut. Ciasto ma być złotego koloru. Studzić na kratce.
Przepis Miisa Mink z książki "Nordic Bakery cookbook".
Plastyczne, piękne zdjęcia i niesamowicie apetyczne drożdżówki. Mniam!
OdpowiedzUsuńoch, wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuńmuszą smakowac obłędnie.
To ja poproszę taką jedną :)
OdpowiedzUsuńA zdjęciem kolekcji książkowej proszę się kiedyś podzielić ;)
uściski!
Niby nogi moczyć miałaś ... a tu proszę, drożdżóweczki w skandynawskim stylu:). Ta tutaj, zapozowała znakomicie:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Droga Lo, która albo już jesteś, albo będziesz bliżej...
oo..to widzę, że mamy takie same uzależnienia..
OdpowiedzUsuńŚwietne drożdżóweczki!:)
OdpowiedzUsuńLo,jestem podobnie uzależniona. A może to już fobia?
OdpowiedzUsuńŚliczne drożdżówki z rabarbarowym akcentem.
Serdecznie pozdrawiam!
Cudowne, uwielbiam dodatek kardamonu w drożdżowym cieście:)
OdpowiedzUsuńJa jestem uzależniona od kupowania książek niekucharskich. A z kucharskich to jakoś wolę, nie wiem dlaczego, czasopisma z przepisami. Co miesiąc kupuję chyba wszystkie tytuły z kiosku.
OdpowiedzUsuńNa śniadanie taką bułeczkę bym zjadła.
Ja chcę na śniadanie dzisiaj taaaaką drożdżóweczkę :)
OdpowiedzUsuńLo! Takie drożdżówki to marzenie! Wiem, że mrozisz rabarbar, jak ja;P, więc jak już będziesz jechać w moje strony, to zamawiam od Ciebie takie drożdżówki!
OdpowiedzUsuńCałusy:)
Lo, to uzaleznienie to chyba dosc powszechna "choroba" wsrod bloggerow - sama tez na nia cierpie :)
OdpowiedzUsuńA drozdzowki wygladaja tak cudownie, ze, choc zjadlam juz sniadanie, prawie zaslinilam klawiature :)
No, no drożdżówki i to z rabarbarem na wypasie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudo! szczególnie z tymi niezapominajkami :)
OdpowiedzUsuńLo, kochana Lo , ja twoja Francję elegancje bardzo lubię,ale te skandynawskie wypieki uwielbiam , wiesz?I zdjęcia takie domowo piękne , ciepłe
OdpowiedzUsuńZwłaszcza w kwestii kupowania książek kucharskich wyznaję zasadę, że jedynym sposobem pozbycia się pokusy jest uleganie jej:)
OdpowiedzUsuńA drożdżówki na pewno zrobię!
Jak już wspomniałam: bylam w Nordic Bakery:-) i może nawet będę znowu we wtorek, jak będę miała czas (jadę do Londynu na koncert). Jeśli tak - opiszę wrażenia.
OdpowiedzUsuńMmm... jak zwykle piękne wypieki :)
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają
OdpowiedzUsuńpieknie wygladaja i smakuja... wspaniale:)
OdpowiedzUsuńKochani,
OdpowiedzUsuńdzisiaj tak zbiorowo odpowiadam na Wasze komentarze, ale po kilku dniach szkoleń i nauki padam na nos. Za mną intensywne dni poznawania tajników siatek przepuklinowych, nowych metod tamowania krwawień i... przyrządzania dań ze szparagów. Doszło już do tego, że po wejściu do metra mówię wszystkim "dzień dobry". Idę spać. Życzę wszystkim dobrej nocy i zapraszam jutro na proste i szybkie ciasto rabarbarowe. Oczywiście ze skandynawskiej kuchni.
Są i u mnie ;).
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za ten przepis, bo jest naprawdę genialny.
Pozwoliłam sobie skopiować przepis, mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe ;).
Pozdrawiam!
Mam pytanie, ile wychodzi drożdżówek z tego przepisu? Ola
OdpowiedzUsuń