Kotleciki łososiowo krabowe. Lekkie wiosenne danie.
Lubię rybne kotleciki. To takie proste, domowe danie. Dzisiejsze są z dodatkiem mięsa kraba. Inne w smaku, ciekawe. Kraba można zastąpić inną rybą. Dopełnieniem dania jest świetny sos. Wszystko razem bardzo dobrze się komponuje. Sam sos wykorzystam też do innych dań. Będzie dobrym dodatkiem do wędlin i jajek.
Kotleciki łososiowo krabowe z sosem tartare.
Crab, salmon and dill fishcakes with homemade tartare sauce.
kotleciki
250 g surowego łososia (bez ości i skóry) posiekanego w drobną kostkę
300 g mięsa z kraba*
1 łyżka majonezu
1 garść posiekanego koperku
2 łyżki posiekanej natki
1 posiekana papryczka chilli (bez pestek)
1 łyżeczka musztardy Dijon
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
1 łyżka oliwy
sos tartare
4 łyżki majonezu
4 małe korniszony posiekane (użyłam ogórków marynowanych w słodkiej zalewie octowej)
1 łyżka kaparów
sok z 1/2 cytryny
1 garść posiekanego koperku
1 łyżeczka świeżo startego chrzanu (można użyć dobrego ze słoika)
sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
1/2 łyżeczki cukru
oliwa do smażenia
Wymieszać w misce mięso z kraba i łososia. Dodać pozostałe skłdniki kotlecików i wymieszać całość. Uformować z masy kotleciki (najlepiej to zrobić zwilżonymi wodą dłońmi). Kotleciki ułożyć na talerzu i wstawić do lodówki na conajmniej 1 godzinę.
W tym czasie przyrządzić sos mieszając wszystkie jego składniki.
Kotleciki smażyć na rozgrzanej oliwie po 3-4 minuty z każdej strony. Podawać gorące lub zimne z sosem i miską sałaty.
*użyłam mięsa z kraba w sosie własnym z puszki. Można go kupić w sklepie Marks & Spencer.
Przepis Sophie Dahl.
świetne!
OdpowiedzUsuńmuszę takie zrobic. koniecznie!
Fajne danie.
OdpowiedzUsuńCzuję, że i ja się do kotlecików takich uśmiechnę gdu najdejdzie czas pikników.
OdpowiedzUsuńpiękne te kotleciki, od razu poczułam wiosnę :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, zrobiłaś mi smaka na takie coś, może zrobię dziś kotleciki rybne.
OdpowiedzUsuńjak tu pięknie- lekko i wiosennie;)
OdpowiedzUsuńLo,słuchaj..., świetne...! Ja tez bardzo lubię kotleciki rybne, ale jak do tej pory jadłam je tylko u mamy, bo ona z sandacza i innych jeziornych ryb robi, i choć smaczne, to mnie te tony małych ości przerażają... A u Ciebie łosoś i krab, czyli ości duże i szybko wychodzące - będę się przymierzać:)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem dwa ostatnie zdjęcia i koszyk na jajka!
wyglądają niezwykle apetycznie i do tego są delikatne w smaku i lekkie Już mogę powiedzieć, że uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńLo! Pyszności i w dodatku wiosenne - pysznie u Ciebie! Do listy kuchennych marzeń dopisuję druciany koszyk:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie!
u Ciebie Lo jak zwykle pysznie, każde danie mogłabym zjeść [albo przyrządzić i zjeść ;)]
OdpowiedzUsuńNietypowe zastosowanie koszyka na jajka:-)
OdpowiedzUsuńWszelkie kotleciki rybne uwielbiam, z sosem tartare lub bez, z sałatką z cieciorki i fety - mniam!
Bardzo fajne połączenie smaków. I ta piękna zieleń! Nie mogę już doczekać się takiej we własnym ogrodzie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje kotleciki i tym razem poproszę i dla mnie i dla moich kochanych Domowników :) Widzisz, poprawiam się w swoim łasuchowaniu :DDD
OdpowiedzUsuńBuźka ciepłe :*
Jak pięknie , kolorowo i smacznie :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie kotleciki...
OdpowiedzUsuńPyszności serwujesz :-).
OdpowiedzUsuńAch, toż to fishcakes:) pycha! Do ryb mam stosunek dość mieszany, ale takie kotleciki lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńuwielbiam na wiosnę takie lekkie dania. I to nie ze wzgledu ze nad wyraz dbam o figure, ale nie nawidze sie obciazac kiedy jest tak cieplo i w ogole :D
OdpowiedzUsuńkapitalne sa!!!!! uwielbiam takie pysznosci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Chciałabym to zjeść,bo zrobiłam się głodna...ale teraz już czas spać, więc zapamiętam ten przepis..pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEs una receta estupenda ..me encanta y tomo nota ..preciosas fotos besos MARIMI
OdpowiedzUsuńoj, to musi być pyszne, mięsko krabowe, mniam mniam, ostatnio udalo mi się kupić puszkę w zwykłym warzywniaku:)
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. :-) Lubię kotleciki rybne, to świetny sposób żeby zachęcić do jedzenia ryb dziecko, które za rybami nie przepada. :-) Sos też ciekawy. Dobrze się to razem komponuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za przemiłe komentarze. Co do koszyka, to oryginalne jego przeznaczenie jest właśnie do sałaty. Często trzymam w nim też inne rzeczy. Jabłka, cytryny, cebulę... Do jajek jest ten na zdjęciu przy wielkanocnych przepisach.
OdpowiedzUsuńŁososiowo-krabowe... Brzmi wykwintnie. Lekkie, zdrowe, kolorowe. Pachnące latem. Już je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńrybne kotleciki to jest to :)
OdpowiedzUsuńczy można użyć paluszków krabowych?
OdpowiedzUsuńCiężko mi odpowiedzieć, bo nie używam w kuchni paluszków krabowych (mam na nie uczulenie). Wydaje mi się jednak, ze mozna spróbować ich użyć, tylko trzeba je rozdrobnić.
Usuń