Szybciej już nie można czyli zupa krem z ciecierzycy z dodatkiem szpinaku.
Są takie dni, kiedy na wszystko brakuje czasu. Zaległości się mnożą, lista spraw do załatwienia wydłuża, a poczucie niezadowolenia rośnie. Myślę, że takie dni ma każdy z nas. W tej gonitwie staram się znaleźć również jasne promyki. Rano jest coraz jaśniej, już nie wpadam po ciemku na pnie drzew, kiedy przez las idę do pracy. Wczoraj widziałam błękit nieba, po paru tygodniach szrości. Znowu zakładam mokasyny, żeby poczuć korzenie drzew pod stopami. Niedługo ponownie poczuję zapach naszego Bałtyku.
Kiedy czasu mi brakuje, gotuję zupy. Dzisiaj jeden z takich przepisów z cyklu "szybciej i prościej nie można".
Zupa krem z ciecierzycy z dodatkiem szpinaku.
175 g odcedzonej ciecierzycy z puszki (użyłam namoczonych przez noc ziaren i ugotowanych)
3 ząbki czosnku
400 ml bulionu warzywnego lub drobiowego
2 cebule drobno posiekane
1/4 łyżeczki suszonego cząbru
150 g szpinaku (świeżego lub mrożonego - same liście)
sól i pieprz do smaku
3 łyżki oliwy
jogurt z dodatkami
100 g naturalnego jogurtu
1 mała garść posiekanej świeżej kolendry
sól i pieprz do smaku
W garnku zeszklić (nie rumienić) cebulę i zmiażdżone ząbki czosnku. Dodać cząber, sól i pieprz oraz bulion. Gotować 10 minut. Zmiksować całość na krem. Dodać szpinak i podgrzewać wszystko przez 5 minut. Podawać zupę polaną jogurtem zmieszanym z dodatkami. Zupę można również zmiksować razem ze szpinakiem.
Lo, śliczna( bo zdjęcia piękne:)) i na pewno smaczna ta zupa, a wiesz... ja mam wrażenie, ze czasu brakuje mi ciągle... A właściwie to wszystko się w nim dzieje tylko często chciałabym go poświęcać w połowie (ale tylko w połowie) na coś innego niż muszę poświęcać.
OdpowiedzUsuńSnów dobrych, Lo:)
Smakowicie pozytywna zupa, idealna dla pożegnania zimy. Oby już do nas nie wróciła!
OdpowiedzUsuńMmmmmm wspaniała zupa - taki trochę "hummus inaczej" :) I rzeczywiście, w sam raz na takie dni, jak teraz! Zdecydowanie spróbuję zrobić!
OdpowiedzUsuńszybciej można można, ale nie taką :)Choć ta wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńCiekawe zestawienie - będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńja chyba tez spróbuję
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu przymierzam się, by zrobić tę zupę, w wersji "na ząb". Do yej pory łalczylam szpinak z ciecierzycą w sałatce, pycha.
OdpowiedzUsuńfajna zupka i jakie ladne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, od jakiegoś czasu jest przynajmniej jaśniej, wychodzę do pracy przynajmniej już za dnia:) ale z mokasynami bym się nie speiszyła-zima podobno wraca:)
OdpowiedzUsuńZapowiada się pysznie, uwielbiam ciecierzycę.
OdpowiedzUsuńI ja mokasyny odradzam, bo od przyszłego tygodnia znowu zima :) A zupka wspaniała. Kremowe są moimi ulubionymi. Uściski!
OdpowiedzUsuńcudownie aromatyczna miseczka. na taki dzień jak dziś..
OdpowiedzUsuńI ja ostatnio zauważam, że czasu potrzebowałam więcej niż doba mi daje i wiesz co, też szukam szybkich danek - tylko u mnie ostatnio królują stir fry. Za to dziś będzie kurczak pieczony, bo czas trochę zwolnić tempa :) Za to teraz podjadłabym Twojej zupki :)
OdpowiedzUsuńZjedlibyśmy chętnie na lunch!Ta zupa bardzo dobrze prezentowałaby się na naszej stronie ;-)
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię brakczasu...! Uch a wiesz co Lo? ja ostatnio przekonałam się do zup, takich kremów najlepiej, ostatnio jadłam soczewicową i groszkową, a jak znajdę cieciorkę to zrobię i Twoją!
OdpowiedzUsuńLo przez las po ciemku nie można chodzić:) dobrze, że już widno. Piękne miseczki, łyżka i w ogóle och!
OdpowiedzUsuńMasz racje, zupa jest idealnym dniem na takie dni, gdy czas wydaje sie uplywac dwa razy szybciej... Ciekawa jestem czy i kiedy uda mi sie nie miec zadnych zaleglosci :/ Pewnie dopiero na emeryturze ;)
OdpowiedzUsuńA zupy z dodatkiem ciecierzycy bardzo lubie - sa niezwykle sycace i oczywiscie smaczne :)
Pozdrawiam Lo!