Gruszki, figi, ser i wino. Prosto i pysznie.




Lubię zamykać w słoikach różne pyszności. Potem o nich zapomnieć, żeby któregoś dnia z radością je odkryć i otworzyć. Tak było z tymi korzennymi gruszkami z dodatkiem fig. Jesienią je zrobiłam i odstawiłam do spiżarni. Niedawno ich ostatni słoik wpadł w moje ręce. Ile przyjemności może dać takie zapomnienie. 
Wszystkie składniki nadal są dostępne, a więc dzielę się z Wami tym uniwersalnym przepisem. Najbardziej lubię te gruszki z dodatkiem dojrzałego sera, ale świetnie też sprawdzają się w towarzystwie zimnych mięs i wędlin oraz... waniliowych lodów.


Korzenne gruszki z figami.
Mulled spiced pears and figs.

200 ml octu z białego wina
400 ml porto
250 g jasnego brązowego cukru
1 łyżeczka przyprawy do piernika (cynamonu, imbiru, goździków)
1 laska kory cynamonu
7 twardych gruszek (obranych i podzielonych na 8 części)
250 g suszonych fig przeciętych na pół (ja tego nie zrobiłam)

W garnku zagotować ocet, porto, 200 ml wody, cukier i przyprawy. Zmniejszyć ogień i gotować całość przez 35 minut. Dodać gruszki i figi, ponownie doprowadzić płyn do wrzenia i gotować 3 - 5 minut. Wyjąć owoce z garnka i przełożyć do wyparzonego słoika (1 l) lub kilku mniejszych. Pozostały płyn gotować przez 10 - 15 minut do zmniejszenia objętości o połowę. Gorącym płynem zalać gruszki z figami znajdujące się w słoiku. Zakręcić i odstawić.
Słoiki można przechowywać przez 1 rok.





Przepis z książki "Jam, jelly & relish" Ghillie James.

Komentarze

  1. Myślałam, że figi świeże i już chciałam Cię pytać, skąd je wyczarowałaś :) Nie mogę się doczekać świeżych fig, latem będę z nimi szaleć kulinarnie, tak sobie postanowiłam. Tymczasem też sobie zajadam suszone.
    A gruszki w winie też od jakiegoś czasu za mna chodzą.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej! wyobrażam sobie jak to może pachnieć i chociaż za figami nie przepadam, to przepis kusi :)

    buziak

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostałam wczoraj od przyjaciółki parę gatunków pysznego sera :-) Te gruszki będą pasowały.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzeczywiście prosto i smacznie, a dla mnie - idealnie:) Uwielbiam takie posiłki!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to jest coś fantastycznego! Zimą brakuje mieszania w garach z konfiturą więc tym bardziej kusi :)))

    Moc serdeczności lo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. niezwykłe rozwiązanie!
    a jakie wspaniałe. smaczne. och!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lo, jak mozesz mnie katowac takimi pysznosciami? :) Takie korzenne gruszki z figami i to w towarzystwie sera musza byc przepyszne... Podziel sie prosze :))
    A swieze figi u nas w tej chwili nawet mozna dostac w kazdym supermarkecie (to tak odnosnie komentarza lashqueen:)

    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie tez sa nadal swieze figi z Turcji, teraz troche drozsze po 60 centow za sztuke.

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja się przysiadam, bo lubię wszystko...
    A o Tobie, LO, napisałam u siebie, że morze lubisz zimą...:) Wiesz co dobre...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. och ..zrobie takie gruszki..piekne..i smakowite

    OdpowiedzUsuń
  11. Lo, zakochałam się w tych gruszkach. Ja wsiadam w pociąg i jadę do Ciebie, bo normalnie nie wytrzymam do Twojego powrotu ... albo lepiej, zrobię je dla Ciebie, a potem usiądziemy z deską serów, dobrym winem i ciepłą rozmową :*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.