Upiecz sobie chleb, zrób sobie ser. Duński chleb orzechowy.




Sobotnie południe spędziłam w restauracji "Piąta ćwiartka" w Arkadach Kubickiego. Odbywało się tam spotkanie warszawskiego Convivium Slow Food na temat serów zagrodowych. Zagrodowych to znaczy wytwarzanych na miejscu, w gospodarstwie, z mleka od krów tam hodowanych. Lubię takie spotkania. Poszerzają naszą wiedzę i świadomość na temat tego co jemy. Spotkanie połączone było z degustacją dziesięciu serów wytwarzanych w polskich gospodarstwach. Do tego barwne opowieści miłośników i znawców tematu Gienia Mientkiewicza i Macieaj Zasławskiego.  Oprócz torby (oczywiście papierowej) serów, wzbogaciłam się o wiedzę jak zrobić ser dojrzewający w domu.  Zgłębię teraz temat, zaopatrzona we wskazówki i literaturę.  

Na przepis na ser zrobiony przeze mnie musicie poczekać.  Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na pyszny, duński chleb orzechowy.   Jest wilgotny, aromatyczny i... błyskawicznie znika.  Doskonały z samym masłem. Wspaniale  komponuje się z dodatkiem serów. Wykonanie jest proste i szybkie.  Ja swój chleb upiekłam zgodnie z przepisem, w formie splecionego wieńca. Równie dobrze można go upiec w kształcie bochenka.







Duński chleb orzechowy.
Valnøddekrans.

1 szklanka gorącej (wrzątku) wody
2/3 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej typ 750
1 paczuszka (7 g) suszonych drożdży
 1/2 szklanki ciepłej wody
1 łyżka ciemnego syropu kukurydzianego lub melasy
2 łyżeczki soli
1 szklanka jogurtu naturalnego lub maślanki
4 1/2 - 5 1/2 szklanki mąki pszennej*
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich

Do małej miski wsypać mąkę pszenną razową i zalać ją 1 szklanką wrzątku. Wymieszać i pozostawić do wystudzenia. W dużej misce zalać suszone drożdże 1/2 szklaki ciepłej wody. Pozostawić na 5 minut. Dodać syrop kukurydziany, sól i jogurt. Wymieszać całość łyżką. Dodać zawartość miski z zaparzoną mąką. Wymieszać całość przy pomocy miksera.  Cały czas miksując (końcówki haki) dodawać po 1 szklance mąki. Wyrabiać całość mikserem przez 5 minut. Przykryć miskę z ciastem ściereczką i odstawić na 15 minut. Ciasto przełożyć na obsypany mąką blat i wyrabiać dłońmi przez 10 minut. Czystą miskę posmarować olejem, obtoczyć w nim ciasto (tak, żeby olej pokrywał całą jego powierzchnię). Przykryć miskę ściereczką i pozostawić ciasto do wyrastania na około 1 godzinę. Ma podwoić swoją objętość. Do ciasta dodać orzechy i ponownie wyrobić. Podzielić je na 2 połowy. Na obsypanym mąką blacie z każdej części ciasta uformować wałek długości 40 cm. Obydwa wałki spleść ze obą i uformować z nich wieniec. Przełożyć na blachę do pieczenia wyłożoną papierem. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia na 45 minut.  Zamiast wieńca z ciasta można uformować bochenek.  Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 30 - 35 minut. Chleb ma mieć złotobrązową skórkę i wydawać głuchy odgłos popukany od spodu. Chleb pozostawić na kratce do całkowitego wystudzenia.

*ilość użytej mąki zależy od stopnia jej suchości i od gęstości jogurtu lub maślanki. 


Przepis z książki "The great scandinavian baking book" Beatrice Ojakangas.

Komentarze

  1. Cudowny! Uwielbiam takie proste serwowanie potraw. Bochenek swojego chleba, deska serów i nic więcej nie potrzeba do szczęścia :-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem ciekawe popołudnie miałaś - zazdroszczę takiego spotkania i zdobytej wiedzy, a także przyszłych serowych doświadczeń.
    Lo, Twój chleb jest piękny, wygląda na bardzo smaczny i łatwym do zrobienia wydaje się być. Może w tygodniu się pokuszę... Może, bo czas, raczej się kurczy a nie rozciąga, a tyle rzeczy chciałabym zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Kasią, oddałabym wiele za taki ciepły kawałek chleba i deskę serów, do tego jeszcze tylko może kilka suszonych pomidorów lub czarnych oliwek i kolacja idealna.
    Ja niestety na mój chleb muszę poczekać do jutra, na razie dopiero nastawiony.

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest ten chlebek, przepis zapisałam i napewno wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O a kiedyś jadałam taki chleb pod nazwą słowiański. I też przymierzam się do sera, ale to już chyba jak będę na zagrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Orzechy sa wspanialym dodatkiem do chleba (i nie tylko); mysle, ze wyprobuje ten dunski przepis. Twoj chleb wyglada fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Lo,
    ale mi narobilas smaku na ten chleb, musze go upiec. Przede mna spotkanie w gronie kobietek, bedzie w sam raz z serem wprawdzie nie zagrodowym ale zawsze...Usciski serdeczne, Anna

    OdpowiedzUsuń
  8. Chlebek wygląda super apetycznie. Coś mi się zdaje w ten weekend będzie stygł na mojej kratce ;] Dzięki za przepis.

    OdpowiedzUsuń
  9. Alez smakowicie ten chleb wyglada, ja bardzo lubie dodtek orzechow, moze skusze sie i wyprobuje przepis ? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak duński, to musi być dobry;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacyjny chleb. Naprawdę imponujący!

    Co do serów - nigdy nie miałam przyjemności jeść takiego "zagrodowego". A bez wątpienia to niesamowite doznania smakowe...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy można się obejść bez syropu/melasy? Z checią bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda megaapetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. taki chlebek to na pewno pychota:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szukam przepisu na orzechowy, ale uparlam sie ze na zakwasie, oj wiem ze wydziwiam, bo ten ze zdjecia piekny jest, Lo :)

    Och ciakwa jestem jak Ci pojdzie z serami, niecierpliwie bede czekac na jakies notki... Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kasiu,
    może jeszcze kieliszek wina?

    Ewelajno,
    ja też mam ciągły problem z brakiem czasu. Odkładam prasowanie, na nieokreślone później, ale chleb piekę. Jak zrobisz go, daj znać.

    Marto,
    ciekawa jestem Twojego. Ser oliwki, pomidory, cleb... Czego chcieć więcej? Może tylko wima.

    Wiosenko27,
    jak zrobisz, to koniecznie daj znać.

    Gospodarna narzeczono,
    duński, słowiański... Czy nazwa jest taka ważna? Czekam na Twoją zagrodę.

    Maggie,
    jak zrobisz, to koniecznie podziel się wrażeniami.

    anno,
    takie spotkania są fantastyczne. Miłej zabawy. Jak go zrobisz, daj znać.

    zjedz_mnie,
    życzę w takim razie miłego pieczenia i jeszcze lepszego smakowania, a ja czekam na słówko o wrażeniach.

    Patko,
    jak lubisz orzechy, to myślę, że będzie Ci smakował. To teraz ulubiony chleb mojej córki i ciągle o niego prosi.

    Anno Mario,
    ja się rozkochałam w skandynawskich wypiekach.

    Zaytoon,
    na pewno przed naszymi wytwórcami jeszcze długa droga. Cieszy to, że coś się dzieje i są ludzie, którzy z pasją poświęcają temu swój czas i pracę.

    Olu,
    myślę, że tak. Lepiej jednak dodać taką ilość miodu. Taka odrobina słodyczy.

    Paulo,
    tak też smakuje.

    Ago,
    domownicy zachwyceni.

    Buruuberii,
    chcę poczekać z serami do wiosny i zrobić go z mleka od krów, które jedzą trawę i kwiatki. Przez ten czas zbieram wiedzę. Zakwasowe chleby zawsze są górą. Niestety nie mogę z braku czasu piec ich tak często jak bym chciała.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.