Krótki post o pysznych ciasteczkach. Biała czekolada, morele i ziarno tonka.
We własnoręcznie zrobionych ciasteczkach jest dla mnie domowe ciepło. Kiedy dzieci proszą o coś słodkiego, pierwsza myśl jaka się u mnie wtedy pojawia to właśnie ciasteczka. Nie ciasta, wykwitne desery, ale właśnie proste, domowe ciasteczka, których przyrządzenie zajmuje dosłownie kilka minut. Te, które przygotowałam są niesamowicie szybkie, łatwe i pyszne. Maślane, z cudownym aromatem ziarna tonka i białej czekolady. Tonkę można zastąpić rdzeniem z połowy laski wanilii.
O ziarnie tonka możecie przeczytać tutaj
Ciastka z białą czekoladą, morelami i ziarnem tonka.
Moelleux chocolat blanc avec de la fève tonka.
85 g masła (rozpuszczonego i schłodzonego do temperatury pokojowej)
35 g cukru
115 g (1/2 szklanki) rozpuszczonej w kąpieli wodnej białej czekolady
2 małe jajka
30 g (1/4 szklanki ) mąki pszennej
1/4 -1/2 ziarna tonka (świeżo startego)
7 sztuk suszonych moreli pokrojonych w drobną kostkę
Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Zmiksować razem jajka z cukrem do uzyskania puszystej masy (2 minuty). Dodać masło, czekoladę i miksować do połączenia się składników. Dodać mąkę, morele i ziarno tonka. Wymieszać. Przelać ciasto do wysmarowanych masłem foremek do muffinek (piekłam w silikonowej formie) na wysokość 2 cm. Piec do zezłocenia się ciasteczek (u mnie to trwało 15 minut).
Lo, aż ręka się wyciąga po te smakołyki :) A wiesz, ja właśnie wspominałam nasze makaroniki i z tego wspominania post mi się stworzył :) Jak obiecałam, tak robię - wracam do pisania :D
OdpowiedzUsuńBuziak i dzięki za cudowne spotkanie :* Uściskaj Naszego Małego Czeladnika ode mnie :)
Wspaniałe ciasteczka, chętnie bym schrupała jedno. Co ja mówię, niejedno:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie zrumienione! I w ogóle te wszystkie smaki i aromaty... tonka, czekolada biała, morele... Pysznie. Dzięki Bei jestem szczęśliwą posiadaczką Tonki, toteż z ogromną przyjemnością skorzystam z tego przepisu. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lo, fajnie, że pokazałaś przekrój, świetne są! Morele, białą czekolada i tylko 15 minut - juz bym zjadła...:)
OdpowiedzUsuńZiarno tonka.... chciałoby się...
Bardzo fajne ciasteczka :) Do dzisiaj nie wiedziałam o istnieniu ziaren tonka :)
OdpowiedzUsuńMmm, maślany zapach unosi się tu u Ciebie! A te ciasteczka to takie bardziej biszkoptowe są, czy twardnieją może? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis - także nie wiedziałam o ziarnie tonka wcześniej. Czy w Polsce można je dostać?
OdpowiedzUsuńhttp://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Cudny przepis! Zapisuję, bo mam tonkę dzięki Bei :)
OdpowiedzUsuńKocham połączenie moreli i białej czekolady!
OdpowiedzUsuńTilianara,
OdpowiedzUsuńczytałam i niesamowicie miło mi się zrobiło. A czeladnikowi to się ręce trzęsą do następnego pieczenia makaroników. Dobrze, że wróciłaś. Pod każdym względem.
wiosenka27,
one są takie pyszne w smaku, że ciężko jest zjeść tylko jedno.
Zaytoon,
to dobrze, że masz tonkę. Nic nie zastąpi jej aromatu. Upiecz ciasteczka koniecznie.
Ewelajno,
one są właśnie takie niepozorne. Z wierzchu niby nic, ale w środku i w smaku już jest zupełnie inaczej. Wysłałam Ci @.
flusso,
tonka jest niepozorna. Z wyglądu nic specjalnego, ale aromat i smak jest oszałamiający.
Sosa,
to zdecydowanie typ miękkich ciasteczek, a nie herbatników. Z wierzchu mają lekko chrupką powierzchnię, a w środku są miękkie.
mopswkuchni,
nie wiem. Nigdy jej nie widziałam w żadnym sklepie, ale się zorientuję i jak coś się dowiem, daj znać.
Ania vel Vespertine,
Bea jest cudowna. Jak zrobisz daj znać.
mikimama,
OdpowiedzUsuńto cudowne połączenie. Jak je lubisz, to i ciasteczka będą Ci smakowały.
Uwielbiam domowe ciasteczka.
OdpowiedzUsuńA kiedy znikają w małych łapkach - pękam z dumy, że zrobiłam i że smakują...
Wierzę, że ich przygotowanie to kwestia wprawy - jak z muffinkami. Nabiera się odruchów i zrobienie zajmuje mniej niż przygotowanie kanapki ;)
Pięknie wyglądają, zapisuję :)
M.
a ja dziś się szykuję na wieczór na Twojego kurczaka z oliwkami i pomidorkami:)
OdpowiedzUsuńSwietne polaczenie smakow. Takie ciasteczka musza byc pyszne :) I az zaluje, ze nie moge sie poczestowac :)
OdpowiedzUsuńjak pysznie i słonecznie!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepięknie. O ziarnie tonka nie słyszałam, muszę zaraz się cofnąć w górę i przeczytać, ale jestem wielką fanką białej czekolady więc i fanką tych ciasteczek pewno też bym była :-)
OdpowiedzUsuńsliczne ciasteczka:) w przekroju wygladaja cuudnie... pycha:)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo apetycznie.Chętnie spróbuje je zrobić :)
OdpowiedzUsuńByłam tu wczoraj, ale zapomniałam zostawić komentarza, bo zaczęłam czytać o tonce więcej i szukać jej na allegro:)
OdpowiedzUsuńUrocze ciateczka!
Piękniutkie i pyszniutkie:) Uwielbiam ciasteczka (i białą czekoladę z owocami). Takich jeszcze nie robiłam, ale będę musiała spróbować!
OdpowiedzUsuńLo Kochana! Ja mam takie nadwyżki białej czekolady, że twój przepis z nieba spada, o tonce pomarzyć mogę, ale skoro ma jakieś zastępstwo, to się nie martwię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło:)
Wspaniałe zestawienie smaków, jadłam kiedyś białą czekoladę z morelami, była pyszna :).
OdpowiedzUsuńI ciekawie te ciastka wyglądają, one są miękkie, czy z wierzchu chrupiące?
a ile ciasteczek wychodzi z tej ilości składników?:)
OdpowiedzUsuńHalino,
OdpowiedzUsuńzrobiłam ich 16. To były takie niewielkie ciasteczka ok 1 cm wysokości i średnicy ok 5 cm.