Jeden sos, wiele możliwości. Tajski słodki sos chilli i curry z krewetkami.
W tym daniu najważniejszy jest sos. Słodki, aromatyczny, lekko pikantny. Pyszny. Sos baza. Z przepisu wychodzi 1 litr. Dobrze jest go podzielić na kilka porcji i część zamknąć w wyparzonych słoiczkach. Po zapasteryzowaniu można go przechowywać przez jeden rok. Sos dzięki któremu w kilka chwil można przygotować przeróżne dania. Podsmażone dowolne warzywa, ryba lub mięso i 1-2 łyżki sosu. Do tego mleczko kokosowe, śmietanka, sok z limonki... Co tylko chcecie. Wszystko zależy od waszej inwencji i... zawartości lodówki. Sos świetnie sprawdza się również jako składnik marynat i dodatek do zup.
Tajski słodki sos chilli*.
Sweet thai chilli paste.
2 główki czosnku (obrane i podzielone na ząbki)
8-12 papryczek chilli (bez pestek i gniazd nasiennych, pokrojone na kawałki)
2-3 8 cm kawałki imbiru (obrane i pokrojone na 1 cm kawałki))
1 pęczek świeżej kolendry
4 łodygi trawy cytrynowej (pokrojone na 1 cm kawałki)
9 liści limonki (użyłam suszonej ze sklepu Marks & Spencer)
300-400 g brązowego cukru Demerara
6 łyżek octu ryżowego
4 łyżki sosu sojowego
4 łyżki sosu rybnego
sok z 2 limonek
Do pojemnika malaksera włożyć czosnek, chilli, imbir, kolendrę, trawę cytrynową i liście limonki. Zmiksować całość na gładką pastę. Do rondelka wlać 250 ml wody i zagotować razem z cukrem. Gotować około 5 minut do otrzymania konsystencji płynnego miodu. Dodać pastę i gotować całość przez 5-7 minut. Dodać ocet ryżowy, sos sojowy, sos rybny, sok z limonki i 500 ml wody. Wymieszać całość i gotować przez 15-20 minut. Gorący przełożyć do wyparzonych słoików.
Curry z dodatkiem krewetek, bakłażanów i papryki.
Prawn, aubergine and pepper curry.
2 łyżki oleju (użyłam oleju z orzeszków ziemnych)
1 cebula obrana i pokrojona na półplasterki
1 średni bakłażan pokrojony w 2 cm kostkę
1 zielona papryka bez gniazd nasiennych i pestek pokrojona w 2 cm kostkę
2 łyżki tajskiego słodkiego sosu chilli*
1 puszka (400 g) mleczka kokosowego
2 garście pomidorków koktajlowych
24 obrane krewetki
1 1/2 łyżki sosu rybnego
sok z limonki
liście kolendry do posypania
Na patelni rozgrzać oliwę i podsmażyć na niej cebulę na szklisto. Dodać paprykę i bakłażana. Smażyć przez 5 minut. Dodać sos chilli i smażyć przez kolejne 1-2 minuty. Wlać mleczko kokosowe i doprowadzić do zagotowania. Dodać pomidorki i gotować przez kolejne 3 minuty. Dodać krewetki i podgrzewać całość przez 1-2 minuty. Doprawić sosem rybnym i sokiem z limonki. Podawać posypane świeżą kolendrą.
Przepis z książki "Jam, jelly & relish" Ghillie James.
Sos z pewnością wypróbuję. Po krewetki jakoś nie mam odwagi sięgnąć, chociaż podobno wiele tracę.
OdpowiedzUsuńtaki sos jest bardzo uniwersalny :)
OdpowiedzUsuńalez pysznosci!!!!! ten sos rowniez wyprobuje na pewno,bo go uwielbiam,a zawsze jadam kupny-super okazja,zeby to zmienic :)
OdpowiedzUsuńWspaniale sie te krewetki prezentuja!!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
coś pysznego, uwielbiam takie tajskie inspiracje!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tajskie curry, w ogóle tajską kuchnię, no i krewetki - kolejny przepis dla mnie idealny;-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł - można używać zamiast kupnej pasty curry, swoje zawsze lepsze, wiadomo. A kuchnia tajska ostatnio kusi mnie bardzo
OdpowiedzUsuńsmakowite jedzonko:)
OdpowiedzUsuńA tak. Lubię. A świeże liście moja droga są w sklepiku za Halą Gwardii. Spytaj F. sąsiadkę, ona już polubiła ten sklepik. I są o niebo lepsze od tych suszonych.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki słodki sos chilli. Do wykorzystania w wielu rzeczach! :)
OdpowiedzUsuńLo! Cudowna zupa - zrobię lada dzień, bo coraz zimniej u nas, a nic tak nie rozgrzewa jak miseczka takiej zupy! Powodzenia z remontem;)
OdpowiedzUsuń