Lekko skarmelizowane confit cebulowe czyli uniwersalny dodatek do wielu dań. .
Lubię karmelizowaną cebulę z octem balsamicznym, za cudowne połączenie słodko-kwaśnego smaku. Długo duszona nabiera słodyczy i gęstości. To taki dodatek z charakterem.
Świetnie współgra z serami. Mój ulubiony duet to confit z dojrzałą Goudą. Sprawdzi się również jako dodatek do mięs, tart i zup. Dodajcie łyżkę do zupy dyniowej albo kalafiorowej.
Jak lubicie takie smaki to polecam tartę Tatin z jej dodatkiem.
Confit z czerwonej cebuli z dodatkiem porto.
(Red Onion Confit with Port Wine)
2 łyżki masła
2-3 łyżki oliwy z oliwek
400 g czerwonej cebuli pokrojonej w plasterki
5 gałązek świeżego tymianku
1 liść laurowy
2-3 łyżki jasnego, brązowego cukru (użyłam muscovado)
sól morska
świeżo zmielony pieprz
75 g pokrojonych w paski suszonych śliwek
sok z 1/2 pomarańczy
3 łyżki octu balsamicznego (użyłam balsamicznego figowego)
100 ml porto
Na patelni rozgrzać masło i 2 łyżki oliwy. Dodać cebulę i smażyć wszystko na małym ogniu przez 10 minut od czasu do czasu mieszając. Dodać liść laurowy, gałązki tymianku, cukier i sól. Wymieszać i smażyć 10-15 minut, aż cebula zmięknie. Zamieszać całość co jakiś czas.
Dodać śliwki, sok z pomarańczy, porto i ocet balsamiczny. Posolić do smaku. Dusić na małym ogniu przez 15 minut, mieszając od czasu do czasu. Dodać resztę oliwy i wymieszać. Można jeszcze ewentualnie dosolić lub dodać więcej octu. Przechowywać w lodówce do tygodnia.
Przepis z książki: Perfect Pickles, Chutneys & Relishes, Catherine Atkinson.
Mówisz że takie dobre?
OdpowiedzUsuńW takim razie nie pozostaje mi nic innego jak tylko spróbować:)
uniwersalny i na dodatek niesamowicie smaczny! :)
OdpowiedzUsuńA jaki to ser w tle? Bo wygląda jak Stilton z żurawinami:-)
OdpowiedzUsuńShiral,
OdpowiedzUsuńa ja czekam na Twoją opinię.
Paulo,
to prawda. Smaku temu nie brakuje.
Anno-Mario,
brawo! Mały to Stilton z żurawinami prosto z L., a duży to dwuletnia Gouda prosto z A. Masz oko, KONESERKO.
wygląda smacznie i z przepisu wychodzi że smacznie więc nie pozostaje mi nic innego jak spróbować ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam,moge lyzka je jesc,do tego kawalek bagietki-pycha!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ostatnio robiłam podobną cebulkę, pycha z pasztetem albo innym mięskiem. A Twój przepis muszę zapisać i wypróbować.
OdpowiedzUsuńtmach
wspaniała cebulka. pamiętam, jak ostatnio też robiłam. ta słodycz, ten smak... ;]
OdpowiedzUsuńJa też lubię, Lo, nawet bardzo lubię. Dla mnie tak z samym chlebkiem, albo makaronikiem jest pycha. Ze śliwkami jednak i pomarańczą nigdy nie próbowałam - zrobię:)
OdpowiedzUsuńJaki widok! Bardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńJa też się dołączam do Ewelajny- takiego jeszcze nie próbowałam, ale zrobię na pewno! Wspaniały przepis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńps. nie wiem od kiedy, bo wcześniej jakoś nie zauważyłam, ale na śliczne zdjęcie zostało wymienione to w profilu :) z wakacji?
No po prostu w zeszłym tygodniu zrobiłam sobie zapas konfitu z cebuli.Z Liskowego przepisu, tez dałam tymianek ale nie było tam śliwki. I zajadam się teraz z pasztetem z królika. Pyszności!
OdpowiedzUsuńA jakie dobre z pasztetem albo gęsią wątróbką!
OdpowiedzUsuń