Tort urodzinowy mocha gateau.
Miałam wczoraj urodziny i z tej okazji piekłam tort. Chciałam zrobić jakiś inny, w innym stylu niż te, które zwykle robię. Ten przepis znalazłam u Liski parę miesięcy temu i już wielokrotnie chciałam go zrobić. Wczoraj przyszedł na niego czas. A co mnie zaintrygowało w tym przepisie? Skusiła mnie pralina w jego składzie i dodatek kawy. Jedno i drugie bardzo lubię. Zachęciło mnie też autorswo przepisu czyli LENÔTRE. L’Ecole Lenôtre było pierwszą szkołą gastronomiczną we Francji założoną przez Gastona Lenôtre w 1971 roku. Dzisiaj to firma instytucja. Oprócz szkół, ma również restauracje, firmę cateringową i liczne sklepy sprzedające własnoręcznie robione czekoladki, ciastka i ciasta. Do tego dołączyło się wspomnienie. Tuż obok hotelu, gdzie mieszkałam ostatnio w Paryżu znajdował się jeden ze sklepów tej firmy. Razem z moją towarzyszką podróży chętnie tam zglądałyśmy kuszone kunsztownymi słodkościami.
Co jeszcze mnie skusiło? W opisie Liska napisała, że tort jest trudny do zrobienia i czasochłonny. Zgadzam się tylko z tym drugim. Wymaga trochę czasu, ale robienie go jest przyjemnością.
Do wykonania tortu wprowadziłam pewną zmianę. Po zrobieniu kremu maślano-kawowego zostało mi trochę masy bydyniowej. Dodałam do niej 100 g miękkiego masła i ok. 50 ml likieru amaretto. Biszkopt przekroiłam na trzy części i jeden kążek posmarowałam masą z likierem. Myślę, że to zmiana z korzyścią dla ciasta. Na drugi raz do kremu maślano-kawowego dodałabym mniejszą ilość masła np 100 - 120 g. Jeszcze jedno. Tort jest mały. Jeżeli planujecie częstować nim wiekszą ilość osób lub dokładki, wtedy warto rozważyć upieczenie go z podwójnej ilości składników. Teraz najważniejsza informacja czyli smak. Tort jest bardzo smaczny. Dobrze mu robi całonocna wizyta w lodówce. Smaki dobrze się przegryzają, ale chrupkość praliny i migdałów pozostaje. Jednak nadal moje ulubione torty to te, których warstwy tworzy beza lub dacquoise.
Życzę wszystkim, żeby ten tydzień był pełen spokoju.
Tort pralinowo-kawowy
Mocha gateau
Ciasto:
100 g cukru
3 jaja
100 g mąki
20 g masła, topionego
*Krem maślany:
180 g masła
90 g praliny **
270 g kremu budyniowego ***
***Krem budyniowy
500 ml mleka
1 laska wanilii, przecięta wzdłuż
4 żółtka
125 g cukru
30 g mąki kukurydzianej
30 g mąki
1 łyżka zaparzonej, mocnej kawy
Syrop kawowy:
100 ml zaparzonej kawy
100 g cukru
Krem maślano-kawowy:
200 g kremu maślanego*
1,5 łyżki mocnej esencji kawowej
Migdały:
200 g blanszowanych, posiekanych migdałów
WYKONANIE
Ciasto:
Cukier i jajka ubić na parze do czasu aż osiągną temperaturę 45 st C.
Wciąż ubijając dodać masło. Kiedy masa będzie zimna, wmieszać łyżką mąkę.
Przełożyć do tortownicy o średnicy 20 cm, wysmarowanej masłem i wysypanej mąką. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 st C. Piec 20-25 minut.
Ostudzić w ciepłym piekarniku, przy uchylonych drzwiczkach. Przełożyć na kratkę kuchenną i kiedy będzie zimny, pokroić na 3-4 poziome placki.
Syrop:
W gorącej kawie rozpuścić cukier, odstawić do ostudzenia.
Krem:
Krem maślany* zmiksować z kawą.
***Krem budyniowy
Zagotować mleko z wanilią. Przykryć.
Żółtka utrzeć z cukrem na kogel-mogel, dodać obie mąki.
Dodać odrobinę gorącego mleka, wymieszać, następnie wszystko przelać do rondla i podgrzewać ciągle(!) mieszając, aż krem zgęstnieje.
Wyjąć wanilię, dodać kawę.
**Pralina
45 g migdałów uprażyć w piekarniku przez 10 minut.
Na patelni roztopić 45 g cukru z łyżką wody. Kiedy zrobi się karmel, wsypać migdały. Przelać na matę silikonową lub folię i zostawić do ostygnięcia. Kiedy stwardnieje, zmiksować w malakserze.
*Krem maślano-kawowy
270 g kremu budyniowego zmiksować z 180 g masła, na końcu wmieszać 90 g praliny.
WYKOŃCZENIE TORTU:
Blaty nasączyć syropem kawowym, następnie przełożyć kremem maślano-kawowym. Wierzch również posmarować kremem, obsypać uprażonymi migdałami.
Schłodzić w lodówce minimum godzinę, a najlepiej podawać następnego dnia.
Przepis: Lenotre
...juz po urodzinach ale skladam serdeczne zyczenia zdrowia ,pomyslnosci i pieknych niespodzianek od losu :) Czesto zagladam na ten blog i z przyjemnoscia podazam sciezka Twoich smakowitych kulinarnych eksploracji jak rowniez z zainteresowaniem czytam "opowiesci francuskie". Zyzce powodzenia!
OdpowiedzUsuńMarta
LO wszystkiego dobrego, dużo uśmiechu, zdrowia i samych radosnych chwil na następne dni, chodź na pewno nie będzie łatwo obecnie - to tego bardzo Ci życzę !
OdpowiedzUsuń(:
cudny tort, o smaku praliny musiał smakować super. ci ja uwielbiam torty z bezą!
Lo, sto lat! Dużo szczęścia, radości, zdrówka i samych smakołyków :)
OdpowiedzUsuńWielce się zmartwiłam, że ten tort jest mały - pewnie nie ostał się żaden kawałeczek :)
Naprawdę, Twoje torty wpędzają mnie w kompleksy! I Wszystkiego najlepszego, troszkę spóźnione, z okazji urodzin
OdpowiedzUsuńKochana Lo,
OdpowiedzUsuńz okazji urodzin życzę Ci spełnienia planów, marzeń i ambicji:-)
Zdrowia, no i trochę grosza, bo to pozwala realizować marzenia:-)
Ściskam!
PS. Tort wygląda przepięknie, choć ja też wolę bezowe;-)
za każdym razem tak bardzo mi się podobają te smaki, które pokazujesz
OdpowiedzUsuńsą dla mnie takie niezwykłe
oj, szkoda, że nie masz przekroju, coś czuję, że by mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńślinka pociekła...
Kochana Lo
OdpowiedzUsuńwszystkiego co dla Ciebie najlepsze życze!!!!
I częstuje się kawaleczkiem :)
Buziaki urodzinowe ślę :)
Lo! Wszystkiego najlepszego!! Samych słodkości;)) Takich jak ten torcik..
OdpowiedzUsuńSam się na niego czaję od jakiegoś czasu.. I parząc na te Twoje cudo..jej..zdecydowałem się - przy następnej okazji wypróbuję..
Sto lat!!
Pamiętam ten tort! :) Imponujący. Chęctnie poswięciłabym na niego swój czas - w końcu bym się wyciszyła jak należy...
OdpowiedzUsuńDuuuużo dobrego życzę Ci Lo.
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za przemiłe życzenia. Już żałuję, że urodziny mam raz w roku, a imienin wcale. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńWprawdzie spoznione Lo, ale najserdeczniejsze! Wszystkiego NAJ!!! :)
OdpowiedzUsuńI ciesze sie, ze przesylka dotarla akurat w dzien urodzin :))
Tort brzmi wspaniale, jestem pewna, ze smakowal oblednie...
Pozdrawiam serdecznie!
PS. Na maila odpisze jutro, dobrze?
O! chyba spóźniona jestem! Ale to nic, bo tym bardziej życzę Ci wszystkiego słodkiego :)
OdpowiedzUsuńPaczki roz jako przybranie wygladaja fantastycznie! Wiesz Lo, ze takiego koloru tulipany milay byc tydzien temu na weselu na korym bylam, byly niestety fioletowe, za bardzo filotelowe... :-))
OdpowiedzUsuń