Przedświąteczne klimaty i simnel cake.


Wielkanoc tuż, tuż. Wszędzie baby i mazurki. U mnie na stole w ten dzień zawsze jest pełen wybór tradycyjnych potraw. Takich sprawdzonych, robionych co roku. Puszyste baby drożdżowe z przepisu Neli, bogactwo mazurków, pascha... Ale lubię też, szczególnie w okresie przedświątecznym, wypróbowywać przepisy na świąteczne na dania z różnych stron. W tym roku jedną z takich propozycji jest angielskie ciasto simnel cake. Ciasto bogate w  suszone owoce z dodatkiem marcepanu. Nazwa pochodzi od imion rodzeństwa Simona i Nelly, starszej pary, która przygotowała to ciasto dla rodziny przybyłej w niedzielę wielkanocną. Ciasto było połączeniem przaśnego ciasta pozostawionego z postu z dodatkiem puddingu z Bożego Narodzenia. Wierzch ciasta tradycyjnie zdobi jedenaście kul zrobionych z marcepana, które symbolizują apostołów (z wyłączeniem Judasza).  Inna wersja mówi, że ciasto to zostało upieczone dla ich matki, stąd też inna okazja kiedy jest przygotowywane (Mothering Sunday). 


Ciasto doskonale się przechowuje i daje dużo możliwości smakowych przy wyborze owoców. Początkowo myślałam, że będzie podobne do Christmas cake, ale tak nie jest. To dwa zupełnie inne ciasta, mimo kilku podobieństw. Filiżanka herbaty i kawałek ciasta daje dużo energii do świątecznych przygotowań.



Simnel cake.

500 g marcepanu
450 g suszonych owoców (użyłam kandyzowanych wiśni, suszonych moreli, nektarynek, gruszek, truskawek, jabłek, żurawin, wiśni, pomarańczy i rodzynek)
80 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
225 g mąki pszennej
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta soli
175 g masła
175 g drobnego cukru
 3 duże jajka lekko ubite
2 łyżki mleka
2 łyżki dżemu morelowego

Nasmarować masłem okrągłą formę o średnicy 20 cm. Marcepan podzielić na trzy części. Dwie części rozwałkować na kształt koła o średnicy formy (20 cm). Z trzeciej części uformować dłońmi jedenaście kulek.  W misce wymieszać suszone owoce pokrojone w 1 cm kostkę, skórkę pomarańczową, mąkę, sól, gałkę, i cynamon. W drugiej misce zmiksować masło z cukrem. Ciągle miksując dodać jajka i mleko. Kiedy masa dobrze się połączy, ciągle miksując (teraz na najwolniejszych obrotach) dodawać zawartość miski z suszonymi owocami., aż do połączenia składników. Połowę ciasta wyłożyć do formy. Na wierzch położyć jeden krążek marcepanu. Na to wyłożyć resztę ciasta. Wygładzić powierzchnię i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni C na pół godziny. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę grzania do 150 stopni i piec jeszcze 1 1/2 godziny. Ciasta całkowicie wystudzić w formie. Na wierzch ciasta położyć drugi rozwałkowany krążek marcepanu. Posmarować go lekko podgrzanym dżemem. Na około ciasta ułożyć jedenaście kulek z marcepanu. Wierzch ciasta opalić  lekko opalarką do kremu brulee.

Smacznego.





Komentarze

  1. cudownie kolorowe te przedświąteczne klimaty..

    OdpowiedzUsuń
  2. Lo, życzę Ci dużo radości w te Święta!

    Ciasto zacne, a jakże. U mnie też będą baby Neli R.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasto ciekawe, szczególnie ze względu na to, że się dobrze przechowuje (bardzo lubię ciasto na 3-4 dzień po upieczeniu). Pełne pyszności i taki wesoły wierzch. Piękna ozdoba na Święta. :-))

    Ściskam świątecznie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam wszystko co z marcepanem :)

    Lo, wesołego jajka i mokrego dyngusa :)
    Ściskam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Lo, Ty wiesz że ja też myślałam o tym cieście na święta?! :) Nie zdążę już go zrobić w tym roku, ale przepis bardzo, bardzo mi się podoba i na pewno wypróbuję przy następnej okazji :)
    Pozdrawiam i życzę wesołych i smacznych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  6. ciasto z historią, przepiękne!

    cudownych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znałam tego ciasta, więc dziękuję za element edukacyjny;-) wygląda niezwykle po królewsku, tak pełne przepychu i jeszcze tyle marcepanu, pyszna rzecz

    OdpowiedzUsuń
  8. Lo, nie dziwie Ci sie ze skusilas sie na to ciasto, taka ilosc marcepanu i suszonych owocow tez mnie przekonuje :-)

    Zycze Ci duzo ciepla, radosci!

    OdpowiedzUsuń
  9. Lo,

    mój mąż zrobił je w pierwsze święta wielkanocne, jakie z nim spędziłam. W UK to właściwie jedyny wypiek tradycyjnie wielkanocny. Dla mnie jest jednak za ciężkie, i od tej pory proszę go o czekoladowe ciasto wielkanocne Nigelli (jest u mnie zdjęcie).

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiejo,
    rzeczywiście zaczyna się robić u mnie kolorowo. Budzę się ze snu zimowego.

    An-no,
    nie ma to jak dobre pachnące baby wielkanocne. A sekretem jest dobry przepis. Cieszę się, że będziemy świętować przy tym samym pysznym wypieku.

    Poswix,
    zgadzam się z Tobą całkowicie, że takie ciasta co tylko zyskują na smaku fajnie mieć w domu. Ma się ochotę na coś słodkiego i mozna sięgnąc po kawałek.

    Tili, będę pamiętać o tym, ze jesteś miłośniczką marcepanu. Moja domowa gromadka też sie jemu nie oprze.

    Komarko,
    ja tak w zeszłym roku szykowałam się na jego zrobienie, a w tym zmobilizowały mnie greckie suszone nektarynki. W takim razie czekam na Twoje przyszłoroczne relacje.

    Viridianko,
    ja mam słabość do takich historii. Lubię je znać.

    Retrose,
    ciasto rzeczywiście jest bogate i sycące, a do tego fajne (jeśli można tak określić ciasto).

    Buruuberii,
    jest tyle rzeczy, którym nie mogę się oprzeć. Zalicza sie do nich między innymi marcepan i róża i pistacja i czekolada i suszone owoce i jaśmin i karmel i.....

    Aniu, widziałam, widziałam i pozazdrościłam tych ozdobnych jajek wielkanocnych. "mój mąż zrobił je w pierwsze święta wielkanocne, jakie z nim spędziłam." Jak to ładnie brzmi.



    Życzę wszystkim Wam pięknych, rodzinnych, wiosennych Świąt.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ajt ...cudowne.Tyle,że ja z marcepanem niewiele miałam do czynienia,ale zawsze musi być ten pierwszy raz.Ty zawsze Lo...na coś mnie natchniesz;)Życzę cudowne spokojnych i uśmiechnietych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę dodać, że oprócz simnel cake, tradycyjnie je się tu też hot cross buns - to też typowo wielkanocna tradycja, ale wszyscy je kupują, nikt ich raczej nie piecze, no i są dostępne w sklepach cały rok, a simnel cake - tylko w Wielkanoc.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za Twój komentarz.