30 minut i pizza na stole.
Szybka pizza wg Jamiego Olivera.
Ciasto
500 g mąki
1 torebka suszonych drożdży (7 g)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżka oliwy
250 - 350 ml letnij wody
Sos
1/2 - 3/4 słoiczka suszonych pomidorów w oliwie
3 ząbki czosnku
Dodatki
1/2 pęczka bazylii
15 oliwek
200 g bardzo chudego wędzonego boczku, pokrojonego w cieniutkie plasterki
1 słoiczek karczochów w oliwie
1-2 cebule
3 pomidory
2-3 kule mozarelli
Najpierw przyrządzamy ciasto. Drożdże mieszamy z wodą i łyżeczką cukru. Dodajemy pozostałe składniki i miksujemy ciasto końcówkami do ciast drożdżowych. Chwilę wyrabiamy też rękami. Ciasto odstawiamy w ciepłym miejscu pod przykryciem (np w piekarniku nastawionym na 30 stopni). Ma rosnąć tyle czasu co zabierają nam następne czynności. Robimy sos. Pomidory z częścią oliwy i czosnkiem miksujemy. Mozarellę, pomidory i cebulę kroimy w plastry. Karczochy przekrawamy na cztery części. Ciasto wykładamy na nasmarowaną oliwą blachę i rozciągamy je dość cienko na kształt koła. Nakładamy na wierzch sos, który rozsmarowujemy łyżką. Na wierzchu rozrzucamy plastry boczku, karczochy, oliwki, pomidory i cebulę. Ostatnią warstwę tworzy mozarella. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy do zrumienienia ciasta i składników, około 10-15 minut. Całość posypujemy listkami bazylii.
Smacznego.
Dobre, awaryjne węglowodanowe danie na niepogodę. Tylko ta niska temperatura pieczenia mnie zastanawia...
OdpowiedzUsuńswietny patent na szybka pizze!
OdpowiedzUsuńAn-no,
OdpowiedzUsuńMnie również zastanawiała ta temperatura, bo zawsze piekę pizze w bardzo wysokiej. Może chodzi tu o krótki czas wyrastania ciasta. Nie wiem. Ale sprawdza się to.
Cudawianki,
To miał być test i eksperyment, a wyszło coś naprawdę szybkiego i smacznego.
Pozdrawiam Was serdecznie i miłego tygodnia
Aj, przepis na świetną a szybką pizzę, przez którą będę jeszcze... pulchniejszy, to Ci nawet jestem w stanie wybaczyć, ale to zdjęcie... Nabawię się manii prześladowczej, bo będzie pewnie za mną chodzić i marudzić "zrób mnie, zrób mnie". Jak mogłaś!
OdpowiedzUsuńAntoni,
OdpowiedzUsuńto mówię ja - pizza: zrób mnie, zrób mnie....
No powiem Ci, że ... zrobie ją :D Zobaczymy czy to bedzie faktycznie 30 minut ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No i widzisz, a nie mówiłem? ;)
OdpowiedzUsuńNie zaglądam do Ciebie jakiś czas a tu takie smaczne rzeczy !
OdpowiedzUsuńPizza bardzo interesująco wygląda.Najbardziej spodobał mi się sos uwielbiam suszone pomidory :-) i nadzienie.
I jaka szkoda że moje chłopaki zamówiły wczoraj pizzę a nie upiekły ;-)
30 stopni? O kurczę warte sprawdzenia!
OdpowiedzUsuńChyba jestem głodna...
O, to zachęcający przepis gdy czas nas nagli :) Zapisuję sobie do sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuńWysłałam @ :)
Ściskam :*
Pizza w 30 minut? Koniecznie do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńMy bardzo lubimy pizzę. Byłby następny szybki obiad!
KucharzyTrzech,
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak wypadnie Twój test. Koniecznie daj znać.
Antoni,
łyczek rdestówki pomoże na skołatane nerwy.
Polko,
kiedy muszę trochę przyspieszyć wyrastanie drożdżowego ciasta, czy chleba, zawsze wkładam do piekarnika nastawionego na 30 stopni (ale nie więcej). Fajny sposób, spróbuj.
Tilianaro,
a są niestety dni, gdy czas nagli, a zjeść coś zrobionego w domu chce się.
Kasiac,
niezbędne są takie przepisy na posiłek w 30 minut. Ten mnie zaintrygował i nie zawiódł.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.
To się wie, że nie zaszkodzi. O, już lepiej! ;)
OdpowiedzUsuń